Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 1 Spotkanie

"W Avalon City szalał dziki tajfun, przynosząc ze sobą ulewny deszcz i szalone wiatry. W samym środku burzy, rower z piskiem zatrzymał się tuż przed szpitalem.

„Ktoś niech tu wyjdzie i pomoże, natychmiast!”

Chłodny kobiecy głos przebił się przez chaos, przyciągając uwagę kilku pielęgniarek. Były zszokowane widokiem uczennicy, przemokniętej do suchej nitki, niosącej na plecach krwawiącego mężczyznę. Krew kapała wszędzie, zostawiając za nimi ślad.

„Co się stało? Kim on jest?” zapytała jedna z pielęgniarek, wyglądając na zaniepokojoną.

Allison Bennett nie zawracała sobie głowy wyjaśnieniami. Delikatnie położyła mężczyznę na noszach, które zostały przyniesione, a następnie rzuciła pielęgniarce telefon.

„To jego telefon. Zadzwoń do kogo trzeba. Potrzebuję, żeby sala operacyjna numer siedem była gotowa. Powiedz panu Castillo, że Allison jest tutaj.”

W tym momencie, główna pielęgniarka Heather Penrose podbiegła i rozpoznała Allison. „Allison, co się dzieje?”

„Heather, znalazłam go w drodze do domu. Został postrzelony. Potrzebuje operacji natychmiast!” odpowiedziała Allison.

Słysząc słowo „postrzelony”, Heather szybko zadzwoniła na policję i wybrała numer z telefonu, który podała jej Allison.

Kilka minut później, w sali operacyjnej numer siedem, Allison już przebrała się w strój chirurgiczny i stała nad pacjentem. Heather była jedyną asystującą.

Allison zręcznie założyła rękawiczki i maskę, a następnie użyła nożyczek, aby przeciąć koszulę mężczyzny.

Rana postrzałowa znajdowała się po lewej stronie klatki piersiowej, zaledwie dwa cale od serca. Po szybkim spojrzeniu, stwierdziła, że kula nie trafiła w żadne ważne narządy. Chwyciła skalpel i zaczęła wyciągać kulę pewnymi rękami.

Heather patrzyła z niepokojem. „Nawet nie wiemy, kim on jest. Czy nie powinniśmy poczekać na policję?”

Allison pokręciła głową. „Stracił za dużo krwi. Jeśli nie zoperujemy go teraz, nie przeżyje piętnastu minut.”

Heather wciąż uważała, że to ryzykowne, zwłaszcza z raną tak blisko serca. Ale widząc, że Allison już robi nacięcie, milczała.

Allison pracowała szybko. W pięć minut wyciągnęła kulę z minimalnym krwawieniem. Naprawiła uszkodzone naczynia krwionośne i zakończyła szycie w ciągu pół godziny.

„Heather, zabierz go do sali obserwacyjnej na 24-godzinną obserwację. I pamiętaj, nie mów nikomu, że to ja przeprowadziłam operację,” poleciła Allison.

Allison opuściła salę operacyjną, zostawiając Heather zdezorientowaną, patrzącą na mężczyznę na noszach.

W tym momencie, kilka czarnych samochodów zatrzymało się przed szpitalem. Grupa mężczyzn w garniturach wpadła do środka, kierując się prosto do sali operacyjnej.

Heather była zaskoczona ich widokiem. „Kim jesteście?”

„Dostaliśmy telefon od jednej z waszych pielęgniarek. Czy jest tu mężczyzna, który został przywieziony z raną postrzałową?” zapytał prowadzący mężczyzna.

Uspokojona, że szukają pacjenta, Heather skinęła głową. „Jest teraz stabilny. Operacja się zakończyła, a on jest w sali obserwacyjnej. Oto jego karta. I już powiadomiliśmy policję z powodu rany postrzałowej.”

Kiedy pacjent się obudził, Allison była już w domu i spała.

Wczesnym rankiem następnego dnia, Heather zadzwoniła do niej. „Allison, mężczyzna, którego uratowałaś, chce wiedzieć, kim jesteś. Powinnam im powiedzieć?”

Im? Allison pokręciła głową. „Nie ma potrzeby. To nic takiego.”

Po odłożeniu słuchawki, Allison wskoczyła na rower i ruszyła do szkoły. Podczas porannej godziny nauki, gdy wszyscy inni zajmowali się swoimi zadaniami, Allison drzemała na swoim biurku.

„Allison, znowu śpisz. Nancy dostanie szału!” ostrzegł ją kolega z klasy.

Nancy Kate, surowa dyrektorka Avalon City High School, była znana ze swojego bezkompromisowego podejścia. Miała czterdzieści lat, ale zachowywała się, jakby była znacznie starsza. Szczególnie troszczyła się o Allison.

„Nie martwię się. Ostatnio jest w złym humorze. I tak musi się jakoś wyładować,” odpowiedziała leniwie Allison.

Rzeczywiście, chwilę później Nancy wpadła do klasy, zaczynając od razu krzyczeć na Allison. „Allison, wiem, że pochodzisz z bogatej rodziny i nie zależy ci na ocenach, ale nie możesz spać na lekcjach! Jeśli nie chcesz tu być, idź do domu. Przestań przeszkadzać innym!”

Allison uniosła brew, krytycznie patrząc na Nancy. „Pani Kate, zauważyłam, że ma pani problemy zdrowotne, takie jak nieregularne miesiączki i blada cera. To mogą być objawy zastoiny krwi, a stres i złość mogą je pogarszać. Niektórzy uważają, że bardziej aktywne życie osobiste, w tym intymność, może przynieść korzyści zdrowotne. Tylko taka myśl.”

„Allison, wynoś się!” krzyknęła Nancy, jej twarz zaczerwieniła się z wściekłości.

Allison wstała i opuściła klasę, opierając się o ścianę na korytarzu, aby kontynuować drzemkę. To była dla niej znajoma rutyna.

W swoim biurze Nancy kipiała ze złości i zadzwoniła do rodziców Allison. „Wasza córka jest nie do opanowania. Jeśli jej nie zdyscyplinujecie, będę musiała ją wyrzucić!”

Blair Ember, po drugiej stronie linii, była wściekła. Zadzwoniła do Allison, ale nie było odpowiedzi. Blair postanowiła sama pojechać do Avalon City.

Po szkole, Allison znalazła się naprzeciw grupy mężczyzn przy bramie.

„Panno Bennett, nasz szef chce się z panią zobaczyć. Proszę z nami.”

Allison spojrzała na czarny samochód zaparkowany w pobliżu, a jej myśli wróciły do wydarzeń poprzedniej nocy.

Poprzedniej nocy, podczas tajfunu, Allison po lekcjach pospieszyła do schowka na rowery i ruszyła do domu. Skróciła drogę przez odosobnioną alejkę, aby zaoszczędzić czas. Wchodząc do alejki, zobaczyła, że drzewo przewróciło się przez burzę, blokując jej drogę. Musiała wybrać inną trasę.

Skręcając w inną alejkę, zobaczyła grupę mężczyzn w czerni, emanujących groźną aurą. Czując niebezpieczeństwo i zapach krwi, Allison próbowała odejść, ale jeden z mężczyzn chwycił jej rower.

„Dokąd myślisz, że idziesz?” zapytał mężczyzna, wymachując kijem bejsbolowym w jej stronę.

Allison zareagowała szybko, używając roweru do blokady, a następnie zadając potężny kopniak, który posłał go w powietrze.

„Ona zna sztuki walki. Musi być tu, żeby mu pomóc. Zabijcie ją!” ryknął mężczyzna.

Allison westchnęła. Tylko jej szczęście, że wpadła w kłopoty w burzową noc.

„Jesteście pewni, że chcecie, żebym została?” zapytała.

Mężczyźni zaśmiali się. „Myślisz, że możesz uciec? Nie masz dziś szczęścia. Przygotuj się na śmierć!”

Z tymi słowami otoczyli Allison. Chwyciła za kierownicę roweru, kopnęła rower do przodu i użyła go, aby powalić mężczyzn przed sobą.

Bez wahania uderzyła najbliższego mężczyznę, nokautując go, a następnie podniosła kij bejsbolowy i zaczęła nim wściekle machać.

W rogu, ranny mężczyzna patrzył na nią z błyszczącymi oczami. Nigdy nie widział nikogo walczącego tak zręcznie.

Previous ChapterNext Chapter