Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 97

Claire's perspektywa

W końcu piątek, jutro nie ma piekła. Minęły dwa dni od kolacji i od tamtej pory nie widziałam alfy, ani nie biegałam. Lawrence ledwo ze mną rozmawiał, co jest do niego niepodobne, może dzisiaj zapytam, o co mu chodzi.

Wychodzę z łazienki, rzucając swoje srebrne fale w niechlujn...