Read with BonusRead with Bonus

86. Anioł

Patrzę na niego i... o kurwa. On jest... do polizania i przelecenia. Czy ja naprawdę tak pomyślałam? Potrzebuję zimnego prysznica. Kilku zimnych pryszniców. „Nie musisz się o mnie martwić.”

„Nie przeszkadza mi to,” nalega.

„A co z twoją żoną?” odparowuję.

Pokazuje mi swój lewy palec serdeczny. „Nie ...