Read with BonusRead with Bonus

7. Anioł

Czy kobiety naprawdę szaleją za mężczyznami takimi jak Alekos? On brzmi jak... szaleniec.

„Nawet jeśli całowałam się z innym mężczyzną wcześniej, to nie ma nic wspólnego z tobą. Poza tym, zamierzasz pozwolić dwóm innym mężczyznom mnie przelecieć,” przypominam mu. „Nie wspominając o tym, że spałeś z niezliczoną ilością kobiet przed mną.”

„Mogłem być z innymi kobietami, ale to wszystko jest teraz przeszłością. Jeśli chodzi o moich braci krwi, Reyesa i Stefana, to oni są jedynymi, którzy mogą cię dotknąć. Wkrótce wyjaśnię dlaczego. Teraz. Ile razy?” pyta ponownie.

Nie jestem pewna, czy Alekos zasługuje na prawdę, ale czasami kłamstwo jest tak męczące. „Nie całowałam się z nikim do tej pory.”

Nie dlatego, że czekałam na jakiegoś idealnego mężczyznę, ale oprócz Alekosa, nigdy nikogo nie lubiłam. Może powinnam była pocałować Jasona w liceum. I może pozwolić mu być moim pierwszym. Tylko po to, żeby zrobić na złość Alekosowi.

Alekos patrzy na mnie inaczej. Jego oczy nieco łagodnieją. „Nie tylko dziewica, ale i nietknięta przez mężczyznę. W mojej jaskini. Wiesz, co to oznacza?”

Żal, że nie pozwoliłam Jasonowi mnie pocałować, rośnie z każdą chwilą.

„Nie mogę uwierzyć w swoje szczęście,” mruczy. Jego ręka przesuwa się z mojego podbródka na tył głowy, jego palce wplątują się w moje włosy.

Nie mogę uwierzyć, że muszę przelecieć nie tylko Alekosa, ale także dwóch innych mężczyzn, których nigdy wcześniej nie spotkałam, tylko dla mojego bezpieczeństwa.

„Twój pierwszy pocałunek należy do mnie. Nie mogę uwierzyć w swoje szczęście,” mruczy ponownie. „Nie tylko twój pierwszy pocałunek, ale i twoje dziewictwo,” mówi, zanim jego usta pochłaniają moje.

Moje plecy sztywnieją.

Przez chwilę nie mogę zrozumieć, co się dzieje, ale usta Alekosa poruszają się gwałtownie przeciwko moim, jego język szuka wejścia. Nigdy wcześniej tego nie robiłam, więc zamarzam. Całowanie powinno być łatwe. Widziałam, jak wiele osób to robi. Jego język zmusza moje usta do rozchylenia się i wnika do środka, eksplorując je. Moje ręce znajdują drogę do jego ramion, moje palce wbijają się w jego mięśnie. W końcu reaguję i odwzajemniam pocałunek, mój język owija się wokół jego. Wydaje dźwięk, coś pomiędzy warczeniem a jękiem, stając się bardziej agresywny. Czuję, jakby karał moje usta, tak gwałtownie mnie całując.

Alekos przechyla moją głowę na bok, dając sobie lepszy dostęp do moich ust, podczas gdy jego druga ręka wędruje w górę do mojego biustu. Wiele dziewczyn i kobiet woli biustonosze push-up, ale ja zawsze lubiłam koronkowe. Kiedy jego dłoń obejmuje mój prawy biust i pieści go, gęsia skórka pojawia się na całym moim ciele. Dużo eksplorowałam sama, ale nigdy nie czułam się tak wcześniej.

Jakie zdradzieckie ciało mam. Cieszę się z pocałunków i dotyków Alekosa bardziej, niż powinnam. Jego przelecenie mnie zniszczy mnie. Jednak nie mogę teraz się wycofać. Nie, kiedy jestem tak blisko...

Przesuwa swoje usta z moich na moją szczękę, całując i gryząc ją, zanim dotrze do mojego płatka ucha. „Taka wrażliwa,” szepcze mi do ucha. „Jesteś mokra?”

Nie.

Może?

Nie dla niego.

Kręcę głową.

Puszcza mój biust, podciąga moją spódnicę i wciska rękę między moje nogi. „Kłamczucha. Jesteś tak mokra, że twoje majtki są wilgotne.”

Dlaczego moje ciało reaguje na niego tak szybko?

Próbuję odepchnąć jego rękę, ale on chwyta mnie za nadgarstek. „Ktoś może wejść i nas zobaczyć,” zauważam oczywistość.

„Hmm... to może być problem. Chociaż, jestem hojny. Nie przeszkadza mi, jeśli inni zobaczą twoją cipkę.”

Rzucam mu gniewne spojrzenie. „Biorąc pod uwagę twoją historię z Salmą i innymi kobietami, wiem, że nie przeszkadza ci bycie widzianym nago, ale to nie znaczy, że ja chcę, żeby inni widzieli moją cipkę. Możesz paradować ze swoją następną zdobyczą, jeśli chcesz, ale nie zamierzam być widziana przez twoich pracowników.”

Wciąż trzymając mnie za włosy, zmusza moją głowę do odchylenia. „Tak, przeleciałem wiele kobiet. Uwielbiam seks. Ale od teraz, będziesz jedyną w moim łóżku.”

Tym razem nie mogę powstrzymać się od przewrócenia oczami. „Jedyną w twoim łóżku tej nocy, masz na myśli. Będę miała szczęście, jeśli będę mogła spać obok ciebie po tym, jak mnie przelecisz, a nie zmusisz mnie do spaceru wstydu.”

Uderza mnie wewnętrzną stroną uda, co sprawia, że krzyczę. Zanim zdążę go przekląć, warczy, „Myślę, że czas pokazać ci, co się dzieje, gdy wątpisz w moje słowa.” Kolejne uderzenie sprawia, że krzyczę jeszcze głośniej. „Lubisz być niegrzeczną dziewczynką?”

„Jestem kobietą, nie dziewczynką.”

„Jesteś tym, kim ja mówię, że jesteś,” mówi, zanim chwyta moje majtki obiema rękami, zrywa je i kładzie na biurku.

„Co do cholery—”

Wciska we mnie dwa palce, a słowa umierają na moich ustach. Jeden palec był wystarczająco zły, ale dwa naraz? Czuję się, jakbym była rozdzierana na pół. Dlaczego to tak boli?

„Boli,” jęczę. Moje ręce chwytają jego ramię.

„Dobrze.”

Pompuje palcami szybko, a ja wciągam powietrze. Palcowanie boli. Jego druga ręka dociera do mojego karku, powoli go masując. Czy on próbuje mnie pocieszyć, podczas gdy sprawia mi ból? Jest taki zagmatwany.

„Grzeczne dziewczynki są nagradzane, ale niegrzeczne są karane. Teraz jesteś niegrzeczną dziewczynką. Przyjmij swoją karę jak grzeczna dziewczynka, a potem cię nagrodzę.”

„Przestań,” błagam. „Proszę.”

Ignoruje mnie i kontynuuje szybkie ruchy palcami. Próbuję się wykręcić, ale jedno spojrzenie w jego oczy mówi mi, że to nie jest dobry pomysł.

„Mówiłeś, że mnie nie skrzywdzisz.”

Jego kciuk naciska na mój łechtaczkę, podczas gdy palce na moim karku odwracają moją uwagę od bólu. „Nie sądzę, żebyś zwróciła uwagę na zasady. Ale jestem pewien, że wkrótce się ich nauczysz... chyba że chcesz nadal być karana.”

Kręcę głową, bo nienawidzę bólu. „Będę grzeczną dziewczynką. Proszę, przestań.” Łzy pieką mnie w oczach.

Całuje mnie delikatnie, jego palce poruszają się wolniej. „Ciii, Agapi. Radzisz sobie świetnie.”

Drzwi się otwierają, a ja próbuję wyskoczyć z jego kolan, ale jego ręka na moim karku trzyma mnie na miejscu. Wchodzą dwaj mężczyźni, a ja odwracam wzrok. Może jeśli będę udawać, że ich tu nie ma, znikną.

Nigdy w życiu nie byłam tak zawstydzona. Przynajmniej nie w taki sposób.

Previous ChapterNext Chapter