




1. Bieganie
To jest pierwsza książka z serii, która będzie miała podobną treść. Ta seria będzie mroczniejsza niż moje inne książki i może nie być dla każdego. Ta książka to mroczny romans, historia typu reverse harem (co oznacza, że dziewczyna w tej książce będzie w związku z więcej niż jednym mężczyzną). Będą w niej elementy BDSM, zabawy krwią i nożami, kink związany z rozmnażaniem i inne rodzaje kinków. W tej książce pojawią się tortury, porwania i inne akty przemocy. Uważajcie to za ostrzeżenie. Książka zawiera wyzwalacze od początku do końca i nie będę ich wymieniać na początku każdego rozdziału. Jeśli zdecydujecie się czytać dalej, to było wasze ostrzeżenie i mam nadzieję, że spodoba wam się ta historia.
Angel
Patrząc przez ramię po raz setny w ciągu ostatniej pół godziny, upewniając się, że nikt mnie nie śledzi, idę szybko zatłoczoną ulicą. Staram się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego z nikim, nie chcąc być zauważoną. Bycie córką jednego z najpotężniejszych książąt w Veross City sprawia, że jestem łatwo rozpoznawalna. To nie tak, że chcę uciec z domu, ale co innego mam zrobić, gdy mój ojciec chce, żebym poślubiła Carlosa de la Torre?
Carlos, który jest innym księciem, nie tylko jest o dwadzieścia pięć lat starszy ode mnie—co czyni go w wieku mojego ojca—ale zna mnie od dziecka. Za każdym razem, gdy odwiedzał moich rodziców, przynosił mi zabawki i słodycze, aż do momentu, gdy skończyłam szesnaście lat i zaczął przynosić kwiaty. Wkrótce potem, prezenty były wysyłane do rezydencji co tydzień. Podczas gdy ja uważałam to za przerażające i niestosowne, mój ojciec zaczął myśleć, że małżeństwo z Carlosem nie byłoby takim złym pomysłem.
Zatrzymuję się na skrzyżowaniu i zanim przejdę przez ulicę, patrzę za siebie, mając nadzieję, że ludzie Carlosa mnie nie znaleźli. Jeśli mnie znajdą... nawet nie chcę myśleć, co Carlos by mi zrobił. Muszę nie tylko znaleźć miejsce do ukrycia się, ale muszę uciec z Veross City. Z dala od Carlosa. Dziś.
Nawet teraz, sześć lat po pierwszej rozmowie mojego ojca o moim małżeństwie z Carlosem, wciąż nie mogę uwierzyć, że mógłby mi to zrobić. Chociaż książęta starali się to utrzymać w tajemnicy, wszyscy wiedzą, że Carlos jest sadystą, który uwielbia torturować kobiety, z którymi sypia. Jego metody tortur są tak brutalne, że w ciągu ostatnich piętnastu lat zabił ponad sto kobiet. Przynajmniej tak mówią plotki. Trzy z nich były jego żonami w chwili ich śmierci. Nadal jest wolny, by robić, co mu się podoba, ponieważ ponad połowa sił policyjnych i sędziów w mieście jest kontrolowana przez książąt. Drugą połowę kontrolują lordowie.
Około trzech miesięcy temu, mój ojciec zaprosił Carlosa na kolację. Nie wiedziałam wtedy, że tej nocy zostanę jego narzeczoną. Kiedy pierścionek został mi na siłę włożony na palec, byłam zbyt oszołomiona, by cokolwiek powiedzieć. A potem próbował mnie pocałować i kosztowało mnie to każdą uncję mojej kontroli, by go nie spoliczkować. Po wyjściu Carlosa, błagałam ojca, by nie zmuszał mnie do małżeństwa z mężczyzną, którego nie kocham, ale moje słowa były bez znaczenia.
Nie potrzebuję nikogo, by mi mówił, jak wyglądałoby moje życie, gdybym została żoną Carlosa. Byłby to cud, gdybym przetrwała naszą pierwszą rocznicę ślubu. A sama myśl o spaniu z nim przyprawia mnie o mdłości.
„To jest droga książąt, Angel. Każda córka urodzona księciu musi poślubić kogoś z naszego Zakonu. Kogoś wybranego przez rodzinę przyszłej panny młodej. Wybrałem Carlosa na twojego męża. Poślubisz go, urodzisz mu dzieci, a w zamian będziesz miała życie pełne luksusów,” powiedział mi ojciec, gdy nadal nalegałam na zerwanie zaręczyn.
Nie to, żebym nie protestowała. „Nie kocham go!” powiedziałam, ale to trafiło na głuche uszy. „I wiesz, co zrobił tym biednym kobietom! Jak możesz zmuszać mnie do małżeństwa z nim?”
Mój ojciec się zaśmiał. „Myślisz, że kochałem twoją matkę, gdy się z nią żeniłem? Mój ojciec powiedział mi, kim będzie moja żona, i posłuchałem. A z czasem nauczyłem się ją bardzo kochać. Tak samo będzie z Carlosem i tobą. I nie ma dowodów, że to Carlos je zabił!”
Oczywiście, że nie było dowodów. Książęta się ich pozbyli, ponieważ Carlos nie tylko jest bardzo potężny, ale także przyszłym Patriarchą.
Mój ojciec bardzo kochał moją matkę i nawet teraz, dziesięć lat po tragicznym wypadku, który zabrał jej życie, wciąż ją opłakuje. Ale Carlos nie jest jak mój ojciec. Nie tylko nigdy by mnie nie pokochał, ale nie mam wątpliwości, że bardzo by mnie skrzywdził.
Od momentu zaręczyn, Carlos ograniczył moje ruchy. Mogę wychodzić na zewnątrz tylko za jego zgodą. Jeśli chcę przejść się po ogrodzie, muszę najpierw do niego zadzwonić. Nawet zatrudnił dwóch ochroniarzy, aby obserwowali każdy mój ruch. Zakupy, które kiedyś były przyjemnością, teraz są koszmarem.
„Dla twojego bezpieczeństwa, Muñeca. Wiesz, że jestem ważnym człowiekiem. Wiele osób chciałoby cię skrzywdzić, ponieważ jesteś moją narzeczoną,” powiedział mi Carlos w dniu, w którym zatrudnił ochroniarzy.
Carlos może być potężny i mieć wiele kontaktów, ale ja odmawiam poślubienia go. Planowałam swoją ucieczkę od wielu dni i wreszcie dziś mogłam wcielić ją w życie.
Pod pretekstem, że muszę kupić rzeczy na ślub, w końcu mogłam pójść do centrum handlowego. Gdy już tam byłam, nie było trudno oszukać ludzi Carlosa. Musiałam tylko udawać, że mam okres i że mam silne skurcze. Ochroniarze zareagowali dokładnie tak, jak się spodziewałam—jakby nadszedł koniec świata. Więc zrobiłam to, co każda kobieta podczas okresu—poszłam do apteki po produkty higieniczne, zanim poszłam do łazienki. Małe zamieszanie w pobliskim sklepie wystarczyło, aby odwrócić uwagę ochroniarzy na chwilę i pozwolić mi zniknąć w tłumie. Znalezienie wyjścia nie było trudne, a przed opuszczeniem centrum handlowego wyrzuciłam telefon i pierścionek do kosza na śmieci. Po wyjęciu trochę pieniędzy z bankomatu, wyrzuciłam również kartę kredytową, bojąc się, że mogę być namierzona, mając ją przy sobie.
To wydarzyło się około godzinę temu i od tego czasu chodzę po mieście, myśląc o sposobie na wydostanie się z miasta. Pieniądze, które mam, nie wystarczą, aby dotrzeć gdziekolwiek, nie kiedy Carlos z pewnością mnie szuka.
Przechodząc przez ulicę, zauważam coś, co przyciąga moją uwagę—Alanes Tech Company—największa firma technologiczna w kraju.
Myślę, że właśnie znalazłam rozwiązanie moich problemów.
Po głębokim oddechu i wygładzeniu ubrań, aby pozbyć się wszelkich zagnieceń, wchodzę do holu firmy wraz z grupą pracowników.
W środku znajduje się duże akwarium, w którym pływają rzadkie egzotyczne gatunki. Recepcja znajduje się na końcu holu. Dwóch ochroniarzy zauważa mnie i zanim zdążą zapytać, kim jestem i czego chcę, kieruję się do recepcji. Za ladą siedzi kobieta z blond włosami i długimi różowymi paznokciami, jej oczy są przyklejone do ekranu komputera.
„Dzień dobry.” Kobieta patrzy na mnie. Zakładając najlepszy uśmiech, mówię, „Chciałabym zobaczyć się z panem Alekosem Raptou.”
Zmruża oczy, patrząc na mnie spod długich, sztucznych rzęs, jakby próbowała zrozumieć, kim jestem. „Czy ma pani umówione spotkanie z panem Raptou?”
Powinnam była wiedzieć, że potrzebuję umówionego spotkania. Gdybym nie była tak zdesperowana, nie weszłabym do firmy w pierwszej kolejności. Ale muszę zobaczyć się z Alekosem bez względu na wszystko. „Nie mam. Ale to jest ważne.” Nie mogę uwierzyć, jak desperacko to brzmi.
Kobieta patrzy na mnie z przepraszającym wyrazem twarzy. „Przykro mi. Bez umówionego spotkania nie można zobaczyć się z panem Alekosem.”
Jak mogę przekonać... ummm...
Jej identyfikator mówi mi, że ma na imię Cherry.
„Pan Alekos i ja chodziliśmy do tej samej szkoły średniej. Powiedz mu, że Angelica Hernandez chce się z nim zobaczyć.”
Cherry nie wygląda na przekonaną. Nie dziwię się jej. „Nie jest pani pierwszą, która to mówi. Gdybym miała grosz za każdą kobietę, która twierdzi, że zna pana Raptou, byłabym teraz bogata.”
Aż tyle, co? Alekos jest jednym z najbogatszych ludzi w mieście. Nie wspominając o tym, że jest singlem, potężnym i przystojnym. Kobiety krążą wokół niego jak pszczoły wokół kwiatów.
Kiedy mówię, „Nie mam nic do zyskania, kłamiąc cię,” Cherry parska śmiechem.