Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 144 Dopóki tu jestem, nie będziesz wyśmiewany

To nie było jego zamiarem. Jak to mogło tak po prostu się wymsknąć? Gdyby to były jego prawdziwe uczucia, to byłoby jedno, ale wyraźnie nie były.

"Pan Johnson, Pani Smith?" Henry podbiegł, akurat na czas, by zobaczyć tę scenę.

Isabella szybko odsunęła się od Michaela, wymuszając uśmiech. "Henry, d...