Read with BonusRead with Bonus

55: Nigdy cię nie kochała.

Zion

Nie wracałem do głównego budynku, biegłem jak wściekły pies.

Skoro Bane odmawiał zobaczenia tego, co miał przed oczami, postanowiłem, że czas chwycić go za kark i wcisnąć mu nos w to gówno, które powodował, tak jak zrobiłbym to z kotem domowym, który ciągle srał po całym moim mieszkaniu.

...