Read with BonusRead with Bonus

146: Nie przyjaciel.

Perspektywa Bane'a

Po rozmowie zdrzemnąłem się, czując się zbyt słaby, by się ruszyć i znieść ból, który nieustannie przeszywał moje ciało. Tak jak obiecał król, kiedy się obudziłem, łańcuchy zniknęły, a ja nie widziałem już tych odrażających białych ścian.

Zamiast tego przygnębiającego pokoju...