




Część 3. Dante i Ares
W każdej watahy istnieje hierarchia, niezależnie od tego, jak różne mogą być systemy wartości i zasady. Na szczycie piramidy siedzi przywódca watahy, który powinien być najmądrzejszym człowiekiem spośród wszystkich innych. Decyzje przywódcy muszą być szanowane przez wszystkich członków watahy, niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzają, czy nie.
W Watasze Bruno, przodkowie Jacoba Bruno pełnili rolę przywódcy watahy przez pokolenia, nie dlatego, że uważali się za lepszych od innych, ani z powodu uprzedzeń, które są zbyt powszechne w sąsiednich watahach, ale dlatego, że byli szkoleni na liderów od urodzenia.
Trzej Alfy byli uczonymi, aby być najlepszymi, najsprawiedliwszymi i najsilniejszymi wilkami od dzieciństwa. Pomimo odpowiedzialności, która na nich ciążyła, Dante był tym, który naprawdę cieszył się z lekcji, chłonąc każdą informację z entuzjazmem, aby upewnić się, że kiedy nadejdzie czas, nie zawiedzie swojej watahy.
W świecie, gdzie omegi były traktowane jak śmieci, jego wataha traktowała je na równi z Alfami.
Z powodu rosnącej przemocy wobec omeg i ich malejącej liczby, są one zazwyczaj uważane za dziwki lub, co gorsza, używane tylko do prac domowych. Watahy, które szanują omegi jako równych, są rzadkie, a te, które dają im prawo do decyzji i opinii, są, niestety, jeszcze rzadsze.
Nie w Watasze Bruno.
Ich ojciec był osobą, która wprowadziła tę zmianę. Jacob chciał, aby omegi były cenione, miały poważną pozycję w procesie decyzyjnym, mając swojego przedstawiciela jako zastępcę przywódcy watahy.
Odpowiedzialność ta głównie spoczywała na partnerze przywódcy watahy, którego obowiązkiem było zbieranie opinii i skarg od reszty omeg. Nawet w watahach, omegi są często maltretowane i ignorowane, powstrzymywane od wyrażania swoich głosów przed Alfą Watahy. Aby rozwiązać ten problem, Luna, żona przywódcy watahy, musiała wziąć na siebie odpowiedzialność.
Omegi, nawet w tak nowoczesnej i liberalnej watahy, wciąż bały się być szczere z Alfą Watahy, więc posiadanie omegi jako zastępcy przywódcy ułatwiało cały proces i sprawiało, że był bardziej szczery dla wszystkich zaangażowanych stron.
W tej chwili Dante i jego bracia byli bez partnerów. Nie mieli partnera. Wydawało się, że każda niezamężna omega z ich watahy miała wrażenie, że tłumienie swojej osobowości i zachowywanie się jak chodzący, mówiący stereotyp to droga do ich serca. Nic bardziej mylnego.
Wszyscy trzej już wiedzieli, że są przeznaczeni jednej omedze. Jacob już wezwał wiedźmę i zlecił wykonanie odczytów.
Ich macocha, trzecia żona ojca, była obecnie zastępcą przywódcy. Veronica. Samo myślenie o jej imieniu wywoływało dreszcze na jego plecach. Była prawie zbyt miła, zawsze starała się być zaangażowana we wszystko, aby ludzie pamiętali, że jest Luną. Jakby to miało trwać wiecznie.
Veronica wyszła za ich ojca, Alfę Watahy, gdy była bardzo młoda. To było małżeństwo z wygody. Jej wataha została zaatakowana i nie miała nikogo. Jacob, już samotny z trójką dzieci Alfa, nie wahał się jej oświadczyć. Są razem od ponad dwudziestu lat.
Mają dwie córki, beta i omega. Rayly i Janet. Trzej Alfy uwielbiali swoje młodsze siostry, rozpieszczali je i opiekowali się nimi, podczas gdy ich matka najczęściej je ignorowała. Zawsze miała na to wymówkę.
Przywódcy watahy tradycyjnie przechodzą na emeryturę, gdy ich najstarszy syn Alfa osiąga wiek dwudziestu czterech lat, aby władza mogła zostać przekazana młodszemu, bardziej zastraszającemu pokoleniu. Zanim mógł to oficjalnie zrobić, jego zdrowie zaczęło się pogarszać. Alfa Watahy musiał położyć się do łóżka i nie miał wyboru, jak tylko wezwać swojego starszego syna z powrotem z wojska.
Jacob przekazał władzę wszystkim trzem swoim synom, nie mogąc wybrać spośród nich. Kochał ich wszystkich jednakowo.
Trzej bracia Alfa chętnie się zgodzili, nie mając problemu z dzieleniem się władzą nad tronem. Poza tym, to była ogromna wataha. Zach, Ares i Dante podzielili obowiązki watahy między sobą.
Dante chciał trochę odpocząć od watahy, więc postanowił wybrać się na polowanie. Przemienić się w wilka i zjeść porządny posiłek. Przynieść coś dla swoich braci. Z tą myślą w głowie, Alfa pobiegł głęboko w las. Futro brązowego wilka stanęło dęba, jego wargi wykrzywiły się w najbardziej wściekłym wyrazie twarzy, a przez ciszę przetoczył się warkot z jego gardła. Jego sierść niemal błyszczała w jasnym świetle, gdy mijał ogromne drzewa w mgnieniu oka, pokonując dużą odległość. Dante może nie był największym wilkiem, ale miał imponującą posturę i szybkość, która dorównywała jego rozmiarom.
Dalej zauważył rzekę i postanowił chwilę odpocząć. Alfa położył swoją futrzaną głowę na łapach; oczy zwęziły się na otwarcie drzew przed nim. Czekał na zdobycz, dużą lub małą, która zrobi najmniejszy hałas. Dante mógłby wyskoczyć i ją złapać. Zamiast tego usłyszał sygnały niepokoju, a potem poczuł ostry zapach łotra.
Przemienił się z powrotem, wiedząc, że łotr łatwo wyczuje Alfę i może uciec. Dante nie chciał dać temu łotrowi żadnej szansy. Kiedy podążał za zapachem, zobaczył najpiękniejsze stworzenie, jakie kiedykolwiek widział.
Oczy Alfy rozszerzyły się, usta rozchyliły, gdy jej ciało opadło bezwładnie w jego ramionach. Przez sekundę lub dwie pozostawała nieprzytomna, zanim Dante zorientował się, że kobieta nie jest świadoma. Jego klatka piersiowa zacisnęła się, gardło wyschło, gdy powoli kołysał jej głowę, próbując ją obudzić. Nic się nie stało.
Oczy Dantego błądziły wokół, próbując znaleźć jej rzeczy. Młoda kobieta nie była łotrem; mógł to łatwo wyczuć. Ale jej zapach był również inny, niemal sztuczny i nieistniejący. Jak to możliwe?
Nie mając innego wyboru, szybko podniósł nieznajomą w stylu ślubnym, zanim pobiegł do swojej watahy. Nie miał pojęcia, co mogło spowodować jej utratę przytomności. Rayly studiowała medycynę i wierzył, że może coś wiedzieć.
Kiedy wszedł na terytorium watahy, Alfa szybko wezwał swoją siostrę. Dziewiętnastolatka przybiegła i natychmiast zajęła się młodą kobietą.
"Musisz teraz poczekać na zewnątrz, bracie."
Dante chciał się sprzeciwić, ale cofnął się, pozwalając siostrze przejąć kontrolę. Gdy zaczął chodzić po korytarzu kliniki, Alfa zauważył, że jego brat zbliża się przez drzwi. Ares wyglądał na zdezorientowanego, rozczochranego, jego włosy sterczały w różnych kierunkach.
"Co się stało?!" Ares szybko krzyknął, tylko po to, by skrzywić się, zdając sobie sprawę, że stoją w klinice. Odciągnął Dantego na bok. "Czy jesteś ranny? Nie mogłem przestać się martwić przez ostatnie piętnaście minut."
Dante uśmiechnął się nieśmiało. Jego sygnały były wtedy dość intensywne. W jego obronie, miał do czynienia z nieprzytomną osobą, nie mając pojęcia, kim ona jest. Było naturalne, że jego Alfa natychmiast szukał pomocy brata.
"Dante!" Ares szturchnął go w ramię. "Mówię do ciebie. Co się stało? Dlaczego stoisz w klinice? Czy Rayly tu jest?—"
Alfa szybko mu przerwał. Jego brat mógł mówić bez końca, gdy był zdenerwowany, nie mając kontroli nad swoją mową. "Jestem w porządku. Widzisz!" Prawie się obrócił, aby go uspokoić. "Nie musisz się o mnie martwić."
Ares głośno westchnął, przeczesując włosy ręką, ciągnąc za nie znowu. "Więc co tu robisz?"
"Znalazłem betę?" Dante skrzywił się. "Myślę, że to beta. W każdym razie, ta beta była atakowana przez łotra, więc jej pomogłem. Potem straciła przytomność. Nie wiedziałem, co robić, więc przywiozłem ją tutaj."
Ares mruknął. "Beta, co? Czy jest łotrem? Wiesz, jak Zach czuje się na temat przyjmowania kogoś innego do naszej watahy. Zwłaszcza łotrów."
Wtedy Dante zrozumiał. Jeśli Ares odebrał sygnał niepokoju od niego, to Zach również mógł go wyczuć. Przeklął się w myślach. Jego brat nie zareaguje życzliwie na tę nieznajomą osobę.
"Cholera!" Dante uderzył się w czoło. "Musimy ją stąd zabrać. Teraz!"
Ares jęknął. Oboje wpatrywali się w zamknięte drzwi, gdy ich siostra wyszła z jednym z lekarzy watahy. Skinął na nich głową, zanim wyszedł.
"Czy ona jest w porządku?"
Beta zmarszczyła brwi na ich nerwowe zachowanie. "Tak. Felix podał jej środek uspokajający. Teraz śpi. Możecie ją zobaczyć później."
"Ale to pilne—"
Rayly pokręciła głową. "Powiedziałam później! Idźcie teraz!"
Dante widocznie przełknął ślinę. Miał tylko nadzieję, że ona się obudzi i będą mogli ją odesłać, zanim Zach się dowie.