Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 629 Spór

Po setkach kolejnych wsadów, Seb w końcu był wyczerpany. Oddał piłkę grupie nastolatków i ruszył, by opuścić boisko, jego kroki były ciężkie.

W rogu parku, spocony Seb usiadł na ławce przeznaczonej do odpoczynku.

W tej chwili był cały mokry od potu, jego koszulka była przesiąknięta. Dyszał ciężko,...