Read with BonusRead with Bonus

Matka Księżyca - Rozdział 128 - To koniec

Zelena.

"Przepraszam" powiedział cicho.

"Za co?" zapytałam trochę zdezorientowana.

"Za wiele rzeczy, ale głównie za to, że nie pomogłem ci wcześniej".

Powstrzymałam się od śmiechu, przeczucie mówiło mi, że to nie jest odpowiedni moment na śmianie się z jego niepotrzebnych przeprosin.

"Tak jak mówił...