Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 90- Ty pieprzony wąż.

Viola biegła przez gęsty las, wiatr rozwiewał jej włosy, a zimny wieczorny powiew chłodził jej mlecznobiałą skórę.

Nie musiała biec, ale była wściekła i sfrustrowana, a ten przypływ adrenaliny pomagał jej się uspokoić.

W jej umyśle znów pojawił się obraz spojrzenia, jakie rzucił jej własny partner...