Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 54- Doprowadzasz mnie do szału.

Ogród wyglądał pięknie po południu. Nigdy wcześniej nie widziałam go o tej porze dnia i wyglądał bardziej magicznie, niż mogłam sobie wyobrazić.

Obserwowałam uważnie, jak mój syn schyla się i zrywa pojedynczą białą lilię, a na jego twarzy pojawia się nieśmiały uśmiech, gdy podchodzi do Imogen i wrę...