Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 2 Człowiek sprzed czterech lat

Grupa krwi tego mężczyzny to B!

Nora uniosła delikatnie brwi, na jej ustach pojawił się ledwo zauważalny uśmiech. Ani ona, ani jej dzieci nie mieli krwi typu B.

Zatem ten mężczyzna jedynie przypominał jej dzieci, ale nie miał z nimi żadnych więzów krwi!

Z tą myślą Nora odetchnęła z ulgą. Dzieci były jej i nikt nie mógł ich jej odebrać.

  • Mamo, czy z tym panem wszystko w porządku? - Alex wszedł do pokoju swoimi krótkimi nóżkami.

Nora wstała, żeby umyć ręce. - Nic mu nie jest; miał szczęście, że nie zginął w wyniku upadku. Ale złamał nogę i dostanie leczenie, jak tylko się obudzi.

Alex odpowiedział, jego piękne, duże oczy spojrzały na stół. Gdy zobaczył raport o grupie krwi, jego oczy rozbłysły.

Od najmłodszych lat Alex był oczytany i wiedział, jak określić pokrewieństwo na podstawie grupy krwi.

Z entuzjazmem podniósł raport i spojrzał na niego, ale światło w jego oczach lekko przygasło.

Jego nadzieje zostały rozwiane. 'Ten mężczyzna jedynie wyglądał jak oni!'

  • Alex, mama idzie przygotować lekarstwo dla niego.

Nora wzięła trochę leków przeciwzapalnych i hemostatycznych, poszła do pokoju i podparła mężczyznę, żeby podać mu lekarstwo. Mężczyzna, wciąż nieprzytomny, poczuł gorycz i mocno zacisnął wargi.

Nora próbowała kilka razy, ale on nadal nie mógł połknąć lekarstwa. Uszczypnęła mężczyznę w nos, zmuszając go do otwarcia ust.

Po wielu trudach udało jej się podać lekarstwo, ale on je wypluł.

Nora była bez słów. - Wyglądasz na tak wysokiego i silnego, a jesteś taki delikatny. Czy ty w ogóle jesteś mężczyzną? Ostrzegam cię. Jeśli tego nie połkniesz, będę musiała ci to podać ustami.

Nieprzytomny mężczyzna znowu mocno zacisnął wargi.

Chociaż nadal spał, emanowała z niego zimna aura, jakby był bardzo zły.

Ten mężczyzna miał niezły temperament. Nora westchnęła i znowu uszczypnęła go w nos. - Otwórz usta. Jeśli znowu to wyplujesz, naprawdę cię pocałuję.

Może zastraszony przez Norę, mężczyzna zmarszczył brwi, ale nie wypluł lekarstwa.

Po podaniu mu lekarstwa, Nora była cała spocona.

Co za człowiek; był bardziej wymagający niż jej trójka dzieci razem wzięta.

Następnego popołudnia.

  • Alex, wychodzę kupić kilka rzeczy. Zajmij się bratem i siostrą w domu - powiedziała Nora, patrząc na delikatną twarz Alexa, jej oczy pełne były dumnej czułości.

Spośród trójki dzieci, Alex był najbardziej rozsądny i inteligentny. Uwielbiał się uczyć i był biegły w obsłudze komputerów.

Nora naprawdę nie wiedziała, skąd wziął swoją inteligencję.

  • Zrozumiałem. Mamo, uważaj na drodze i weź ze sobą broń. Zawsze bądź czujna na mężczyzn, którzy mogą cię zaczepiać, i nie daj się zwieść przystojnym mężczyznom - przypomniał Alex.

Nora była bez słów.

Nora pojechała swoim nowym samochodem do centrum handlowego Garfield w Youston. Kupiła kilka nowych ubrań dla swojej trójki dzieci, a potem przez chwilę się zastanawiała, zanim udała się do działu męskiej odzieży na czwartym piętrze. Ubrania mężczyzny były całe podarte, więc postanowiła kupić mu kilka nowych strojów.

  • Widziałeś wiadomości? Nowy CEO naszej grupy, Aaron Gordon, miał wypadek samochodowy.

  • Słyszałem, że jego samochód spadł z klifu i eksplodował.

  • Tak, ale nikogo nie było w samochodzie. Nikt nie wie, czy Aaron żyje, czy nie.

  • Spadając z tak wysokiego klifu, jak można mieć jakiekolwiek szanse na przeżycie?

Centrum handlowe Garfield należało do Grupy Gordon. Trzy sprzedawczynie plotkowały, a Nora zatrzymała rękę, wybierając ubrania.

Wypadek samochodowy, spadek z klifu, brzmiało to niepokojąco podobnie do mężczyzny, którego uratowała. Czy mężczyzna leżący w jej domu mógł być Aaronem, CEO Grupy Gordon?

Zamyślona, Nora wybrała dwa zestawy męskich ubrań, planując wrócić i poprosić Alexa, aby użył swoich umiejętności komputerowych do sprawdzenia, jak wygląda Aaron. Gdy tylko opuściła kasę, przypadkowo wpadła na kogoś.

  • Przepraszam - szybko przeprosiła Nora.

Druga osoba wpatrywała się w nią przez kilka sekund, a potem niepewnie powiedziała:

  • Nora?

Nora spojrzała w górę, a jej twarz stała się zimna, gdy zobaczyła, kto to był. To była jej przyrodnia siostra, Becky. Nie spodziewała się, że spotka ją tutaj.

  • To naprawdę ty, Nora. W końcu się pojawiłaś! - Becky miała na sobie czerwoną sukienkę, emanując pewnością siebie.

Obejrzała Norę od góry do dołu, w jej oczach pojawił się błysk zdumienia i zazdrości.

W jej pamięci, jej przyrodnia siostra Nora zawsze nosiła okulary w czarnych oprawkach, miała ciężką fryzurę i ubierała się bardzo skromnie.

Ale teraz, Nora zdjęła okulary, a jej ciężka fryzura zniknęła, odsłaniając gładkie czoło.

Jej twarz była teraz świeża i elegancka, znacznie piękniejsza niż wcześniej!

  • Nora, naprawdę wiesz, jak się ukrywać. Myślałam, że będziesz się ukrywać na zawsze - powiedziała Becky sarkastycznie.

  • Rozważałam to, żebyś mogła być kochanką na zawsze - odpowiedziała spokojnie Nora.

Twarz Becky zmieniła się. - Nora, zamierzasz rozwieść się z Lucasem, czy nie?

Nora zaśmiała się zimno. - Prawie zapomniałam, dzięki tobie, że Lucas i ja nadal jesteśmy małżeństwem. Ale wygląda na to, że ty i on już macie dziecko. Po co ten pośpiech?

Cztery lata temu, Nora odeszła bez słowa. Lucas szukał jej, chcąc rozwodu.

Nora nie chciała być żoną Lucasa, ale też nie chciała, żeby on i Becky tak łatwo osiągnęli swój cel!

  • Nora, z czego jesteś taka dumna? Jesteś tylko dziwką, którą ktoś wykorzystał. Myślisz, że operacja plastyczna sprawi, że Lucas zmieni zdanie? Powiem ci, Lucas powiedział, że jesteś nudna. Ożenił się z tobą tylko dlatego, że był w odpowiednim wieku i chciał mieć kobietę, z którą mógłby mieć dzieci.

  • Ale skończyłaś w ciąży z cudzymi bękartami, i to trojaczkami. Nigdy nie myślałam, że staruszek, którego znalazłam dla ciebie w noc twojego ślubu, będzie tak zdolny! - Becky skrzyżowała ramiona, jej twarz pełna była złośliwości.

Więc mężczyzna w hotelu w noc jej ślubu był kimś, kogo Becky zaaranżowała!

Im więcej Nora o tym myślała, tym bardziej była wściekła.

Jej czerwone usta mocno się zacisnęły, a ona nagle podniosła rękę i spoliczkowała Becky.

  • Becky, wygląda na to, że lubisz być kochanką. Więc bądź nią dalej!

Becky zawsze była arogancka i dominująca, polegając na przychylności rodziny, ale Nora nigdy nie myślała, że może być tak podła!

  • Nora, jak śmiesz mnie uderzyć? - Becky była oszołomiona, że Nora odważyła się ją spoliczkować. Zakryła twarz, patrząc na Norę z niedowierzaniem.
Previous ChapterNext Chapter