Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 3 Uwierz lub uwierz mi

Sophia szybko wtrąciła się z wymuszonym uśmiechem: "Och, chciałam powiedzieć, że Emily mówiła mi, że nie jest jeszcze gotowa na dzieci." W głębi duszy Sophia była przerażona, że Emily może być w ciąży z dzieckiem Michaela. Spojrzała w dół, ukrywając krótki błysk zimna w oczach.

W łazience Emily nie mogła już dłużej tego powstrzymywać i przykucnęła przy toalecie, suchymi wymiotami i łzami w oczach.

Michael, który poszedł za nią, nagle poczuł się również niedobrze. Widząc Emily obejmującą toaletę, podbiegł do umywalki, krztusząc się, ale nie wymiotując.

Spojrzał na Emily, która przestała wymiotować, i nacisnął brzuch, zastanawiając się, czy ostatnio za dużo pił. Wpatrywał się w tył jej głowy, zdezorientowany. 'Dlaczego ja też czuję się chory? Czy to tylko wyobraźnia?'

Po chwili Emily wstała, podpierając się o toaletę, i bez patrzenia na Michaela podeszła do umywalki.

"Emily, co się dzieje? Jeśli źle się czujesz, dlaczego nie pójdziesz do szpitala?" warknął, nieco zirytowany.

Emily umyła ręce i spojrzała na niego w lustrze, jej twarz była blada, a oczy pełne łez, jak zepsuta lalka, którą chciało się chronić.

"Co z tobą? Jesteś chory?" Emily zignorowała jego naganę i zapytała cicho, zauważając, że on też miał odruchy wymiotne. 'Czy on jest chory?' zastanawiała się.

Michael spotkał jej spojrzenie, czując ostry ból w piersi. "To ja powinienem cię o to zapytać. Dlaczego wymiotowałaś?" zażądał, wpatrując się w nią.

Emily poczuła ukłucie winy; nie mogła pozwolić, by dowiedział się, że jest w ciąży. Musiała udawać twardą. "Panie Smith, powiedziałeś, że zapomniałam o swojej roli jako pani Smith. A co z tobą? Czy zapomniałeś o swojej roli jako mąż?"

Irytacja Michaela wzrosła, sprawiając, że zapomniał o wcześniejszym zamieszaniu. "Emily, martwię się o twoje zdrowie. Nie zmieniaj tematu."

"Dzięki, ale nie potrzebuję tego." Nie potrzebowała jego fałszywej troski ani litości. Emily zachowała zimny wyraz twarzy, odwróciła się i otworzyła drzwi łazienki. Ale zanim zdążyła wyjść, Michael chwycił ją za nadgarstek od tyłu.

Ciepło jego dłoni sprawiło, że jej serce zabiło szybciej, ale jego następne zimne słowa przecięły ją głęboko. "Kiedy zamierzasz podpisać papiery rozwodowe?"

Emily wyrwała rękę i spotkała jego lodowate spojrzenie. "Podpiszę, ale panie Smith, czy to naprawdę miejsce na omawianie naszego rozwodu?" Jej głos był cichy, ale stanowczy, jakby przekonywała samą siebie.

Michael zatrzymał się, zdając sobie sprawę, że miała rację. Ale słysząc, że zgadza się na rozwód, poczuł się nieswojo. "Dobrze, a po kolacji idź do szpitala na badania," powiedział, wychodząc przed nią.

Emily zacisnęła rąbek koszuli. 'Chce, żebym poszła do szpitala. Czy coś podejrzewa? Nie, nie mogę pozwolić, by Michael dowiedział się, że jestem w ciąży.'

Kiedy myślała o wymówce, by uniknąć szpitala, nagle przed nią pojawiła się Sophia. "Emily, nie wyglądasz dobrze. Czy jesteś w ciąży?" zapytała Sophia, siedząc na wózku inwalidzkim z sarkastycznym tonem.

Powieka Emily drgnęła, ale szybko się opanowała. "Jestem mężatką. Bycie w ciąży jest normalne. Boisz się, że mogę być?" Odpowiedziała zimnym parsknięciem.

Sophia miała swoje podejrzenia co do ciąży Emily, ale widząc teraz jej blef, poczuła ulgę. Emily na pewno nie jest w ciąży; w przeciwnym razie, z jej nieśmiałą naturą, nie odważyłaby się tak odszczekiwać.

"Emily, minęło sporo czasu. Bardzo się zmieniłaś, prawda?" Nagle zrelaksowany ton Sophii sprawił, że Emily stała się bardziej ostrożna.

"Ty się wcale nie zmieniłaś. Tak jak twoja mama, nadal uwielbiasz być tą drugą." Emily wiedziała, że to nie zrani Sophii, ponieważ ona i jej mama wierzyły, że to ta niekochana jest trzecią osobą. Ale nie mogła się powstrzymać od złośliwości.

Oczywiście, Sophia nie przejęła się i lekko się uśmiechnęła, jej ton stał się lodowaty, gdy wpatrywała się w Emily. "Zabrałaś mi Michaela na ponad dwa lata. Czas go oddać, prawda?"

Ręka Emily zacisnęła się mocno przy boku, ale uśmiechnęła się obojętnie. "Sophia, powinnaś przeczytać prawo małżeńskie. Nawet jeśli nie jest już moim mężem, to tylko mężczyzna, którego użyłam i porzuciłam. Naprawdę ci to nie przeszkadza?"

Sophia była zaskoczona, nie spodziewając się, że kiedyś słaba Emily będzie mówić do niej w ten sposób. Jej oczy pociemniały. "Naprawdę? Skoro nie interesuje cię Michael, pozwól, że ci pomogę. Zgadnij, komu Michael uwierzy później, tobie czy mnie?"

Emily jeszcze nie przetworzyła jej słów, gdy poczuła, jak ktoś chwyta jej nadgarstek. Sophia zdołała wstać, kładąc ręce na ramionach Emily.

"Emily, pozwól mi wyjaśnić. Naprawdę nie uwodziłam Michaela." Sophia nagle krzyknęła głośno, wyglądając na zranioną. Emily nie zdążyła zrozumieć, co Sophia próbuje zrobić.

Emily instynktownie zmarszczyła brwi i cofnęła się, a Sophia nagle puściła jej ramiona i upadła na ziemię. Wszystko wydarzyło się zbyt szybko, dając Emily żadnej szansy na reakcję.

"Emily, przepraszam. Nie odważę się więcej. Proszę, nie bij mnie." Sophia nagle spojrzała na Emily z przerażeniem, a ludzie, którzy weszli, zobaczyli Emily stojącą zimno obok niej, podczas gdy Sophia leżała na ziemi z łzami na twarzy. Oczywiście, winowajcą była Emily.

"Emily, co ty robisz?" Michael był pierwszym, który podbiegł, z gniewem pytając ją.

Gdyby Emily nie wiedziała, co Sophia planuje, byłaby naprawdę głupia. Zimno obserwowała żałosne przedstawienie Sophii, bez słowa.

"Emily, co zrobiłaś naszej Sophii? Jej noga wciąż się goi, jak mogłaś ją skrzywdzić?" Evelyn Thomas, która przez cały wieczór utrzymywała swój wizerunek szlachetnej damy, teraz mówiła, jakby chciała ją pożreć żywcem.

"Mamo, Michael, to wszystko moja wina. Nie powinnam była denerwować Emily. Po prostu okazałam trochę troski, a ona wyciągnęła mnie z wózka inwalidzkiego i oskarżyła o uwodzenie Michaela." Sophia, teraz w ramionach Michaela, oskarżała Emily z żalem.

"Emily, spójrz, co zrobiłaś. Jeśli coś się stanie Sophii, nie daruję ci tego." Twarz Michaela wyrażała troskę o Sophię, co sprawiło, że Emily poczuła się duszona.

Nawet nie zapytał jej, zanim zdecydował się uwierzyć Sophii. Myśląc o tym, co powiedziała przed Sophią wcześniej, czuła się jak kompletna idiotka.

"Przeproś Sophię." Michael spojrzał na nią z niecierpliwością.

Emily nagle się uśmiechnęła. Może to właśnie tak czuje się martwe serce.

"Mogę przeprosić." Emily podeszła krok po kroku do Sophii.

Sophia została podniesiona, ale wciąż opierała się na Michaelu.

Previous ChapterNext Chapter