Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 44

Z perspektywy Lottie

"To było zajebiście... niesamowite!" krzyczę, a reszta śmieje się histerycznie.

"Przeklina jak marynarz, kiedy jest pijana!" Anna rechocze, gdy podskakuję na plecach Alexa.

Ledwo widziałam, nie mówiąc już o chodzeniu, więc byłam wdzięczna, że mnie niósł.

"Erik, moż...