Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 298 Ochronna Alicja

Alice przeskanowała tłum stalowym spojrzeniem. "Macie dwa wyjścia: albo do szpitala, albo na komisariat!"

Ochroniarz podwinął rękawy, gotów wkroczyć do akcji. Tłum cofnął się, wskazując i krzycząc: "Jeszcze zobaczycie!"

Szybko się rozproszyli.

Robert i Henry podbiegli do niej. "Mamo!"

Alice uklę...