Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 78

(Minęło)

Pył mąki lśnił w promieniach słońca w kuchni Feliksa. Feliks, z włosami rozczochranymi jak stóg siana, cały w mące, chichotał, gdy nabierał kolejną czubatą szklankę mąki do już przepełnionej miski.

"Trochę mniej Fuji, a trochę więcej ciasta na babeczki, proszę," zażartowałam, unikając zbł...