Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 109

Podwójne drzwi górowały przed nami, ostatni krok przed wejściem w noc błyskających fleszy i wyrachowanych uśmiechów. Felix chwycił mnie za rękę, jego palce były ciepłe i uspokajające na mojej wilgotnej skórze.

"Dobrze, kwiatuszku," mruknął, jego głos był niskim pomrukiem w moim uchu. "Pamiętaj, dzi...