Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 147 To nie jest to, co myślisz

Słysząc irytację w jej głosie, Seb zachichotał i puścił ją.

Gdyby dalej ją drażnił, Sharon pewnie naprawdę by się zdenerwowała.

Sharon cofnęła się, poprawiła rozczochrane włosy i spojrzała na Seba z wyrzutem.

"Dobrze, nie złość się. Mogę dziś pracować do późna. Kierowca odwiezie cię najpierw do d...