Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 85 Znalazł ją Mimo że Olivia ostatnio czuła się lepiej, wiedziała, że dobre czasy nie potrwają wiecznie. Nadal miała częste ataki, a kiedy jej żołądek działał, nie było lekarstwa. Obiekty tutaj też nie były świetne. Martwiła się, że jeśli zacznie wymiotować krew, ludzie się dowiedzą i będzie musiała sama sobie z tym poradzić. Już sprawiła tym ludziom wystarczająco dużo kłopotów i nie chciała ich bardziej obciążać swoją śmiertelną chorobą. Tobias zauważył jej dyskomfort i pochylił się, pytając: „Czy to znowu twój żołądek? Przyniosę ci lekarstwa.” Gdy miał wyjechać, Olivia złapała go za ramię, mówiąc: „Nie zawracaj sobie głowy. Regularna medycyna nie pomoże. Muszę tylko to wyjechać.” Widząc Olivię zwiniętą na ziemi, Tobias poczuł się bezradny, ale delikatnie pogłaskał ją po plecach. „Zostanę z tobą” - powiedział cicho. Po chwili Olivia w końcu zasnęła. Tobias wstał, ujrzał pierwsze światło świtu i zapukał do drzwi Łukasza, mówiąc: „Chodź ze mną na wycieczkę”. Luke, pocierając swoje senne oczy, ubrał się i zapytał: „Dokąd idziemy?” Tobias już uruchomił łódź motorową i odpowiedział bez patrzenia wstecz: „Żeby dostać lekarstwo”. Nie posunęli się daleko, gdy zobaczyli kilka śmigłowców na niebie. Tobias poczuł, że coś się nie dzieje i spowolnił łódź motorową. „Czy to helikoptery?” zapytał, zdezorientowany. Luke, który nigdy czegoś takiego nie widział, podekscytowany skinął głową. „Bogaci ludzie mają dziwne hobby, przynoszą tu helikoptery”. Tobias nagle zrozumiał i odwrócił łódź motorową. Ale łódź motorowa nie mogła wyprzedzić helikopterów i wkrótce zostali w tyle. „Ci ludzie nie są tu na wakacje; są tutaj, aby zabrać Olivię z powrotem” - powiedział Tobias z niepokojem. Wyglądało na to, że Daniel je znalazł. To, czego się obawiali, spełniło się i Tobias rzucił się tak szybko, jak tylko mógł. Luke, słysząc to, też się zaniepokoił. „Nie chcę, żeby Olivia odeszła. Ci ludzie nie wyglądają na dobre wieści.” Tobias wiedział, że to nie zależy od nich. Aby zapewnić Olivii bezpieczeństwo, musieli wrócić na wyspę przed helikopterami i ją ukryć. Na wyspie Olivia właśnie się obudziła i zobaczyła Florę zajętą przygotowywaniem lunchu. Olivia wzięła trochę warzyw, aby pomóc, ale Flora uśmiechnęła się i kazała usiąść. „Jesteś chory, powinieneś odpocząć. Pozwól, że sobie z tym poradzę, "” Flora powiedziała uprzejmie. Olivia uśmiechnęła się. „Czasami bycie zajętym pomaga. To trzyma mój umysł z dala od rzeczy.” Miała powiedzieć więcej, gdy usłyszała mechaniczne brzęczenie. Wychodząc na zewnątrz, zobaczyła w oddali linię śmigłowców. Jej twarz bledła. Daniel ją znalazł. Po krótkim okresie spokoju odkrył wyspę. Jeśli czegoś chciał, zawsze to znajdował. Dłoń Olivii drżała, rozlewając ciepłą zupę, ale nawet nie czuła upału. Olivia miała na myśli tylko to, że nie mogła pozwolić Danielowi zabrać jej z powrotem. Flora, która już wiedziała, zobaczyła bladą twarz Olivii i próbowała ją pocieszyć. „Nie martw się, powiedzieliśmy już mieszkańcom wyspy, żeby nie mówili, że tu jesteś”. Olivia ufała mieszkańcom wyspiarzy, ale wiedziała, że Daniel się nie podda tylko dlatego, że temu zaprzeczyli. Wykorzystał każdą sztuczkę z książki, aby ją znaleźć, bez względu na to, jak mała jest szansa. Gdyby Daniel nie przyszedł sam, może mogliby go oszukać. Ale Olivia szybko zdała sobie sprawę, jak naiwna była ta myśl. Helikoptery wylądowały na plaży, a Daniel, wyglądający ostro w dopasowanym wełnianym płaszczu, wyszedł z Nolanem w ramionach. Serce Olivii zatonęło. Daniel był mądry, używając pamięci Nolana o wyspie, aby ich wytropić. Z Nolanem mógł określić ich lokalizację. Daniel położył Nolana i po cichu wpadł w swoje otoczenie. Nolan, czując się jak w domu, wędrował i skierował się prosto w stronę kota na ziemi, mówiąc: „Kitty, mamusiu”. Jego słowa były trochę zniekształcone, ale było jasne, że rozpoznał to miejsce. Dłonie Olivii były spocone. Flora spojrzała na zewnątrz i powiedziała: „Zajmę się nimi. Ukryj się tutaj. Tobias powinien wkrótce wrócić. Nie mając innego wyboru, Olivia skinęła głową i obserwowała, jak scena rozwija się z wnętrza domu. Widząc zachowanie Nolana, Daniel wiedział, że jest we właściwym miejscu. Wyspa była tak opuszczona, z tak słabymi udogodnieniami. Zastanawiał się, jak Olivia zdołała tu mieszkać tak długo. Daniel podszedł do Flory, trzymając zdjęcie Olivii. „Widziałeś tę kobietę?” Flora poważnie spojrzała na zdjęcie i potrząsnęła głową. „Taka ładna dziewczyna, nie wygląda jak ktoś, kto by tu był”. Pomachała lekceważąco ręką, ale jej słowa były nieprzekonujące. W następnej chwili niezliczone okręty wojenne otoczyły wyspę. Mężczyźni w czerni zstąpili z helikopterów, a Wesley trzymając krótkofalówkę powiedział: „Całkowita blokada, skup się na wyspie, na której teraz jestem”. Flora, nigdy nie widziała tak wspaniałej sceny, była na skraju łez. Olivia patrzyła w szoku. Wiedziała, że Daniel nie jest zwykłym biznesmenem, ale nie miała pojęcia, że ma taką władzę. Mobilizacja okrętów wojennych i śmigłowców? To znacznie wykraczało poza to, co sobie wyobrażała. Olivia poczuła, że przepływa przez nią chłód. Jeśli stanęli przeciwko tym ludziom, wyspiarze nie mieli szans. Tobias wbiegł przez tylne drzwi i złapał ją za rękę. „Musimy cię stąd wyciągnąć.” Jej umysł był bałagan, a gdy udali się na plażę, odciągnęła rękę do tyłu. „Nie mogę odejść. Jeśli pójdę, nie oszczędzą tego miejsca.” Aby Daniel zmobilizował tak dużą siłę, Olivia musiała wiele dla niego znaczyć. Olivia wydała gorzki uśmiech, słuchając rosnących dźwięków brzęczenia wokół niej. Teraz nawet obszar przed nimi był otoczony”. <Chapter>Rozdział 86 Jestem prawdziwym zwycięzcą

"Tobias, cały roztrzęsiony, wyrzucił z siebie: „Masz jeszcze szansę, jeśli weźmiesz motorówkę. Poddasz się teraz, i jesteś skończona.”

Olivia tylko pokręciła głową. „To bez sensu. Nieważne, gdzie pójdę, on mnie znajdzie.”

Daniel, z Nolanem u boku, wpadł do środka, jego twarz była maską furii. „Mów...