Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 2 Żona bogatego mężczyzny sprzedaje biżuterię

Olivia naprawdę nie chciała wdawać się w dyskusję z Danielem. W końcu umierała i praktycznie zrezygnowała ze wszystkiego, więc jaki to miało sens?

"Wiesz, dlaczego potrzebuję tych pieniędzy. To moje jedyne żądanie. Poza tym, to dla ciebie tylko drobne," powiedziała Olivia, leżąc na kanapie i patrząc na Daniela.

Daniel kipiał ze złości. W jego umyśle Olivia powinna klęczeć, trzymając się jego nogi, błagając, żeby jej nie zostawiał. Wtedy mógłby ją wyrzucić i nazwać utrapieniem.

Ale sposób, w jaki Olivia mówiła, sprawiał, że Daniel czuł się, jakby to on był porzucany.

"Jutro o dziewiątej sfinalizujemy rozwód," powiedział Daniel, ledwo trzymając nerwy na wodzy, po czym wyszedł z hukiem.

Olivia zakaszlała, spojrzała na rozbite szkło na podłodze i westchnęła.

"Może powinnam doliczyć koszt tej filiżanki do umowy," zażartowała do siebie, próbując ukryć smutek. W końcu kiedyś naprawdę kochała Daniela.

Z trudem wstając z kanapy, Olivia chwyciła miotłę i zamieściła rozbite szkło do kosza. Już ten niewielki wysiłek sprawił, że się spociła.

Chciała odpocząć, ale zamiast tego poszła w stronę pokoju. Skoro rozwód miał nastąpić jutro, chciała rzucić ostatnie spojrzenie.

Kiedy otworzyła drzwi, pierwsze, co zobaczyła, to łóżeczko, ale było puste. Pokój był udekorowany w motywy z kreskówek i pełen zabawek dla niemowląt.

Olivia zaczęła dekorować ten pokój, kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży. Była wtedy pełna nadziei. Ale po tym, jak dziecko zmarło młodo, to cud, że nie straciła rozumu.

"Jutro rozwodzę się z twoim tatą. Myślę, że to ulga, ale czasami czuję się trochę smutna. Teraz, gdy o tym myślę, dlaczego znosiłam takiego drania? Gdybyś tu była, pewnie byś się ze mną zgodziła, prawda?" mruknęła Olivia, jej oczy wypełniły się łzami, gdy podniosła zabawkę z podłogi, delikatnie wycierając jej twarz, jakby głaskała swoje dziecko.

Trzymając zabawkę, położyła się na podłodze i w końcu zasnęła. W snach szeptała: "Nie będziesz samotna, kochanie, bo mama wkrótce będzie z tobą."

Późno w nocy Olivia została obudzona przez telefon. To był szpital; stan jej ojca, Rydera, nagle się pogorszył.

Olivia pośpieszyła do szpitala i spędziła tam trudną noc. Chociaż Rydera udało się uratować, ogromne rachunki za leczenie sprawiły, że drżała.

'Jak to może tyle kosztować? Och, jak tylko się rozwiodę, dostanę 10 milionów dolarów i mój tata będzie w porządku.' pomyślała Olivia, natychmiast dzwoniąc do Daniela, zdając sobie sprawę, że to już ustalona godzina.

Kiedy połączenie zostało nawiązane, przez telefon rozległ się wściekły głos Daniela: "Dlaczego się spóźniasz? Wiesz, że nienawidzę, gdy ktoś mnie zwodzi."

Olivia nerwowo przeprosiła, "Przepraszam, ale stan mojego taty się pogorszył. Jestem w szpitalu. Czy możesz dać mi te 10 milionów najpierw? Rozwiodę się z tobą zaraz po opłaceniu operacji."

"Jaką grę teraz grasz? Olivia, próbujesz mnie znowu oszukać?" warknął Daniel, po czym się rozłączył.

Olivia szybko oddzwoniła, ale nikt nie odebrał. Wiedziała, że tym razem Daniel był naprawdę wściekły. Nie mając innego wyjścia, wzięła taksówkę i pośpieszyła do biura prawnika na procedurę rozwodową.

Kiedy Olivia tam dotarła, Daniela już nie było. Wzięła kolejną taksówkę do jego biura, ale ochroniarz zatrzymał ją przy wejściu, odmawiając wpuszczenia jej, niezależnie od tego, jak bardzo błagała.

Widząc, że operacja Rydera nie może czekać, Olivia spojrzała na pierścionek na swojej ręce i podjęła decyzję. Wzięła kolejną taksówkę do pobliskiego sklepu jubilerskiego.

Wyczerpana chorobą i nocnymi przeżyciami, Olivia zasnęła w taksówce i została obudzona przez kierowcę.

Prawie potykając się, gdy wysiadała, Olivia zdołała się ustabilizować i weszła do sklepu jubilerskiego.

Gdy tylko weszła, przywitała ją przyjazna sprzedawczyni z profesjonalnym uśmiechem, mówiąc: "Proszę pani, czy chciałaby pani zobaczyć nasze najnowsze wzory biżuterii?"

Wciąż czując zawroty głowy, Olivia pokręciła głową, trzymając się kontuaru, i z trudem zdjęła pierścionek, kładąc go przed sprzedawczynią.

"Proszę, niech pani poprosi rzeczoznawcę, żeby sprawdził ten pierścionek. Muszę go szybko sprzedać," powiedziała Olivia, a jej słowa sprawiły, że sprzedawczyni na chwilę się zawahała, zanim skinęła głową i poszła po rzeczoznawcę.

Często zdarzało się, że ludzie przynosili biżuterię lub złoto do sprzedaży. Widzieli to wiele razy.

Wkrótce rzeczoznawca przybył i starannie zbadał pierścionek. Był to pierścionek z jadeitu o wysokiej wartości.

Wyraz twarzy rzeczoznawcy pokazywał zdumienie, co wskazywało na wysoką wycenę pierścionka, co dało Olivii iskierkę nadziei. Jednak przerwał jej głos, który uznała za niezwykle irytujący.

"Daniel, spójrz, czy to nie Olivia tam?"

Ciało Olivii zesztywniało, gdy odwróciła się i zobaczyła Avę i Daniela trzymających się za ręce, wyglądających na bardzo bliskich.

Pomimo głębokiej odrazy do tej dwójki, Olivia nie miała innego wyjścia, jak tylko podejść do Daniela.

Powiedziała, jej ton miał nutę błagania, "Daniel, nie żartuję. Stan mojego taty nagle się pogorszył. Daj mi pieniądze, a natychmiast się z tobą rozwiodę."

Daniel szyderczo się uśmiechnął, "Czy Ryder umiera? To dobra wiadomość. Nie będziesz musiała się nim już opiekować. Nie martw się, kiedy Ryder umrze, zadbam o to, żeby miał odpowiednie pożegnanie."

Olivia była oszołomiona. Nigdy nie myślała, że Daniel może być tak podły, przeklinając Rydera w ten sposób.

W tym momencie wtrącił się lekceważący głos Avy. "Ten pierścionek jest całkiem ładny. Idealnie pasuje na moją rękę," powiedziała, nosząc pierścionek, który Olivia właśnie zdjęła.

Previous ChapterNext Chapter