Read with BonusRead with Bonus

Czas Prt 2

Wypuszczam ciężkie westchnienie i podnoszę się z trawy, na której siedziałam po turecku przez ostatnie dziesięć minut, bezmyślnie wyrywając źdźbła, pozwalając moim myślom błądzić, gdy Meadow podchodzi do mnie i również opada na ziemię. Jest ledwo zarumieniona, nie widać śladów zadyszki po wspinaczce...