Read with BonusRead with Bonus

Armageddon

Beep. Beep. Beep.

Jak zwykle, Xavier wstał przed wschodem słońca, wiedząc, że minie dobrze po północy, zanim znowu położy głowę na poduszce. Wyciągnął rękę i uciszył budzik nieceremonialnym uderzeniem dłoni.

Usiadł i przeciągnął się, pozwalając, by tylko cichy jęk bólu wydostał się z jego ust, gdy ś...