




Poniedziałek 23 lipca Pt. 3
„Dzień dobry, Alfa Demetri. Jak się masz?”
„Mam się dobrze. Jak radzi sobie Cole?”
„Niestety, jest na prawdziwej huśtawce emocjonalnej, ale mam nadzieję, że ta konferencja telefoniczna mu pomoże.”
Stoję tuż przed kanapą, niepewny, co myśleć o tej sytuacji.
„Cole, zanim zaczniemy rozmawiać na poważnie, muszę wiedzieć, czy musimy przestać udawać.”
„Co... Co?” Ledwo wydukałem, nie mogąc pojąć, o co mnie pyta.
„Pamiętasz pierwszy raz, jedyny raz, kiedy mi to powiedziałeś?”
„Ta... tak, proszę pana.”
„Więc musisz się uspokoić, pomyśleć o sytuacji, w której wtedy byłeś, i powiedzieć mi, czy musimy przestać udawać.”
Jego głos jest surowy, co sprawia, że zastanawiam się, czy zrobiłem coś złego.
„Nie, proszę pana.”
Słysząc jego głos, jeszcze trudniej mi się skupić.
„Czy możesz podać Cole'owi telefon? Mam do niego ważne pytanie.”
„Jesteś na głośnomówiącym, więc cię słyszy, ale tak, mogę mu na chwilę podać telefon.”
Alfa Andrew podchodzi do mnie z wyciągniętą ręką, czekając, aż go wezmę.
„Cole,” głos Alfy jest znacznie łagodniejszy i łatwiejszy do zniesienia. „Czy od piątkowej nocy byłeś w jakimś blokadzie łącza?”
„Alfa, proszę, nie chcę z nimi rozmawiać. Są częścią rady. Już teraz będzie źle, kiedy wrócę do Czerwonego Kła. Naprawdę źle. On już mi to obiecał.”
Mój głos ledwo słychać, gdy mówię. Jamie patrzy na mnie, gdy kończę, bo nie powiedziałem mu o torturach, które znosiłem zeszłej nocy.
„Kiedy ci to powiedział?”
„Nie spałem zbyt wiele zeszłej nocy.”
„Co jeszcze ci powiedział zeszłej nocy?”
„Nie, alfa. Nie mogę.”
„Tak, możesz, Cole. Angela ręczy za nich. Spędziła swoje pierwsze pięć lat w radzie w południowo-centralnej siedzibie Nowej Anglii. Andrew i Michael byli tam z nią i razem wprowadzili wiele zmian w kierunku humanitarnego traktowania wszystkich wilków, nie tylko rang omega. Chcą ci pomóc tak samo jak my. Nie skrzywdzą cię, gdy będziesz w Białym Grzbiecie i nie pozwolą ci być sam na sam z Alfą Whitemanem. Obiecali nam to. Angela opowiedziała mi o starym Alfie Whitemanie, ale celem tego spotkania było, abyśmy my troje, ty, ja i Jamie, zrozumieli, kim jest teraz Alfa Whiteman i jakie są oczekiwania, abyś czuł się jak najbardziej komfortowo, dopóki nie dowiemy się, czy możesz do mnie wrócić.”
„Chcę ci ufać, alfa.”
Mój głos drży, gdy walczę z łzami, które grożą wybuchnięciem.
„Wiem, że chcesz. Boję się, że on już podkopuje to, co mało masz do mnie zaufania. Dlatego muszę wiedzieć, co ci powiedział.”
„Wie, że coś planuję, ale nie wie co. Wie, że Jessa jest moją partnerką. Wymienił ją bezpośrednio. Wiedział, gdy była tam, że jest moją partnerką. To był rok, w którym upewnił się, że przekona mnie, że jestem zbyt słaby, by księżycowa bogini przyznała mi lunę. Przekonanie mnie, że nigdy jej nie dostanę, ułatwiło mu trzymanie jej z dala ode mnie. Ułatwiło mu to jej maltretowanie.”
Nie mogę powstrzymać łez, gdy wyjawiam to, co upewnił się, że zrozumiałem.
„Czy podał ci szczegóły?”
„Nie, proszę pana. Odmówił powiedzenia mi, co jej zrobił.”
„Czy wie, że ją spotkałeś?”
„Nie wiem. Sposób, w jaki mówił, sprawiał wrażenie, jakby mnie drażnił. Jakby wiedział, że mam partnerkę na świecie, której nigdy nie spotkam, ale nie mogę być pewny.”
„Czy wiesz, czy jest zdolny do ukrytego łączenia?”
„Ukrytego, proszę pana?”
„To wymaga dużo praktyki, ale Damian wie, że mogę podsłuchiwać rozmowy, które prowadzi, gdy jest połączony z innymi członkami stada. Z tego, co rozumiem, ukryte łączenie jest możliwe tylko wtedy, gdy jeden z wilków uczestniczących w łączeniu wyrazi zgodę na dodatkowe połączenie, ale udało mi się to zrobić z Damianem przypadkowo i nigdy się o tym nie dowiedział.”
„Nigdy nie słyszałem o takim łączeniu. Słyszałem o tym, że główny alfa może nadawać do wszystkich członków stada, ale to najbliższe temu, co opisujesz. Czy to może być część bycia intuicyjnym?”
Drgnąłem mocno na dźwięk głosu Alfy Andrew. Zajęło mi chwilę, zanim w końcu wypuściłem powietrze.
„Spróbuj się rozluźnić.”
Zamiast krzyknąć, udało mi się zakaszleć w odpowiedzi na rękę Bety Michaela na moim ramieniu.
„Czy mogę zobaczyć telefon? Chciałbym ustawić głośnik Bluetooth, żebyśmy wszyscy mogli go lepiej słyszeć.” Kiwnąłem głową, podając mu telefon.
„Nigdy nie myślałem o tym jako o specjalnej zdolności, Mike. Przypuszczam, że może to być unikalne.”
„Mam nadzieję, że tak jest.” Jamie wtrąca się.
Był tak cichy, że prawie zapomniałem, że tam siedzi.
„Czy mnie słyszysz, Demetri?” pyta Alfa Andrew, kładąc telefon na stole.
„Tak, proszę pana.”
Jęknąłem głośno i instynktownie zakryłem uszy, nie spodziewając się, że telefon nagle stanie się tak głośny.
„Zaraz ściszę. Wygląda na to, że dla Cole’a jest za głośno.”
Patrzę, jak kilkakrotnie naciska przycisk na krótkiej, ale szerokiej piramidzie znajdującej się na środku stołu.
„Czy możesz jeszcze raz coś powiedzieć, żebym mógł sprawdzić głośność?”
„Oczywiście, czy teraz jest lepiej?”
Powoli odsłaniam uszy, chcąc zaufać tej nowej, ale nieznanej technologii, z którą się zapoznaję.
„Czy teraz jest lepiej, Cole?” słyszę, jak alfa zwraca się bezpośrednio do mnie.
„Tak, proszę pana, dziękuję.”
Mój głos znów jest cichy. W końcu siadam z powrotem na kanapie obok Jamie’ego, kładąc głowę w dłoniach.
„Czy wszystko w porządku, Cole?” Głos Alfy Andrew jest cichy, ale bliski.
Tłumię krzyk, gdy podnoszę wzrok, zaskoczony jego bliskością. Po prostu kiwam głową i czekam, aż wróci na swoje miejsce po drugiej stronie stolika.
„Czy uważasz, że twój ojciec jest zdolny do łączenia się z tobą bez twojej wiedzy?” Alfa pyta ponownie.
„Nie, proszę pana. Wszystkie połączenia teraz mnie bolą. Czuję go, zanim cokolwiek do mnie powie.”
Wzdycha głośno, dając mi do zrozumienia, że nie podoba mu się moja odpowiedź.
„Z kim w twoim stadzie masz połączenie?” Beta Michael staje się ciekawy.
„Przez jakiś czas wszyscy w mojej rodzinie mogli się ze mną łączyć, a ja z nimi, ale wszyscy przestali, gdy się przemieniłem. Tata nauczył się wymuszać połączenie ze mną dwa lata później, ale nikt inny nie próbował. Mogę łączyć się z Jamie’m i Jonem, ale sprawia mi to dużo bólu.”
„Czy zawsze cię to boli?”
Nie mogę powstrzymać westchnienia, bo nie byłem przygotowany na tak głębokie pytania dotyczące czegoś, co zazwyczaj jest dość proste.
„Tak, alfa. Mogę znieść ból, gdy nie mam dodatkowo wstrząsu mózgu, ale tak, zawsze boli.”
„Widzę, że rozmowa o tym tak niespodziewanie wywołuje u ciebie dużo niepokoju, więc chciałbym zadać jeszcze jedno pytanie, zanim Andy zacznie mówić o stadzie, jak tam trafił i jak chciałby ci pomóc uciec od Czerwonego Kła.”
„Tak, proszę pana.”
„Czy zawsze bolało cię łączenie?” pyta mnie delikatnie.
„Nie, proszę pana, połączenie nie bolało fizycznie, gdy używałem go z rodzeństwem.”
„A co z twoim ojcem lub matką?”
„Myślałem, że poprzednie pytanie było ostatnie.” odpowiadam bez zastanowienia.
„Tak, rzeczywiście.”
Jego głos jest miękki, ale niemal radosny z powodu mojej uwagi, co mnie uspokaja mimo tematu, o którym rozmawiamy.