




Piątek, 20 lipca Pt. 2
Widzę, jak Jamie cierpliwie czeka, aż dojdę do siebie, stojąc przede mną, gdy czuję parę rąk pod moimi ramionami, próbujących mnie podnieść. Krzyczę i wrzeszczę na jego dotyk, próbując uciec. Na szczęście wpadałam prosto na Jamie'ego, który natychmiast mnie delikatnie powstrzymuje, mówiąc do mnie łagodnie, gdy próbuję przekonać siebie, że nic złego się nie stało.
„Chodźmy do kliniki. Jamie może iść z nami, dopóki nie usiądziesz, ale dr Moore jest bardzo zasadniczy. Nie pozwoli Jamie'emu zostać. Przepraszam, Alfa Cole, ale to najlepsze, co mogę zrobić.”
Kiwnęłam głową, gdy Jamie zmienia pozycję, obejmując mnie ramieniem pod moim i przez plecy. Dopasowuje swoje tempo do mojego i powoli przemieszczamy się przez pole w kierunku małego budynku, który znajduje się około trzech metrów od znacznie większego i wyższego budynku.
„Idźcie do tego jednopiętrowego ceglanego budynku. To klinika stada na drobne i czasem umiarkowane nagłe przypadki.”
„Tak jest, proszę pana.”
Jamie odpowiada, nie wiedząc, czy w ogóle go słyszy. Jamie prowadzi mnie łatwo do wejścia, zatrzymując się przy drzwiach, gdy beta obchodzi nas dookoła. Wyciąga kartę z pasa i przeciąga ją przez prostokąt obok drzwi, zanim pozwala jej wrócić na miejsce. Znajomy klik drzwi wskazujący, że są otwarte, słychać tuż przed tym, jak naciska na klamkę, otwierając drzwi. Naturalnie waham się wejść, moje złe doświadczenia z medycznym skrzydłem lub kliniką w innych stadach są znacznie większe niż cokolwiek dobrego, co się wydarzyło.
„Chodź, Cole. Oboje wiemy, że potrzebujesz pomocy.”
Jamie zachęca mnie delikatnym pchnięciem, aby mnie ruszyć. Jakoś udaje mi się przekroczyć próg i wejść do cienko wykładziny budynku. Jamie zatrzymuje się, gdy się rozglądam. Jesteśmy w centrum małej poczekalni. Układ wydaje się być podobny do poczekalni, które widziałam w telewizji. Po prawej stronie pokoju znajduje się kilka drewnianych krzeseł z zielonymi poduszkami, a duże okno składające się z dwóch przesuwanych szklanych szyb znajduje się po prawej stronie drzwi, tuż przed nami. Lewa strona wydaje się być bardziej przyjazna dla szczeniąt stada, z dużym stołem pośrodku, który wygląda jak tor wyścigowy, ale bez zbliżenia się do niego nie mam pojęcia, jak mogliby się nim bawić, biorąc pod uwagę pleksiglas zainstalowany na jego wierzchu.
Czekamy w milczeniu na betę. Otwiera drzwi w naszą stronę i trzyma je, gdy Jamie walczy, aby mnie przesunąć do przodu. Im głębiej wchodzimy do kliniki, tym trudniej mi iść dalej.
„Już połączyłem się z dr Moore.”
Krzyczę w odpowiedzi na nagłą chęć rozmowy Beta Greene'a.
„Jest pokój na samym końcu, zaprojektowany na takie sytuacje. Już na ciebie czeka.”
Trzymam głowę nisko i koncentruję się na dotarciu do końca bardzo długiego korytarza. Dopiero gdy Jamie zwalnia i puka do otwartych drzwi, wiem, że jesteśmy tuż przed pokojem. Wiedząc, że za chwilę będę sama z nieznanym lekarzem w nieznanym stadzie, moja już wysoka niepokój wzrasta, powodując, że jeszcze bardziej się duszę i kaszlę.
„Beta Greene nie żartował, mówiąc, że późny transfer do programu nie radzi sobie najlepiej. Słyszę cię z drugiego końca pokoju. Wejdź. Nie gryzę. Muszę tylko posłuchać twojej klatki piersiowej i rozpocząć leczenie nebulizatorem.”
Jęczę krótko, próbując się cofnąć, ale to tylko sprawia, że Jamie zmienia swoją pozycję. Teraz jesteśmy klatka w klatkę, a ja ciężko opieram się o niego, gdy kładzie ręce na mojej talii.
„Wiesz, że nie lubię tobą rządzić, ale jesteś w sytuacji, w której nie myślisz jasno. Rozumiem twoje obawy związane z lekarzami i nieznanym, ale Beta Greene i dr Moore naprawdę brzmią jak Alfa Black z ich pragnieniem, aby ci pomóc. Pozwól im podać ci leczenie i trochę Ativanu, zanim dojdzie do tego, że będziesz musiał zostać na noc.”
Kiwnęłam głową, robiąc krok w tył, odpowiadając na jego delikatny nacisk na moją talię.
„Czy ostatnio brał jakieś leki?” pyta dr Moore.
Używam linku, mając nadzieję, że Jamie naturalnie odpowie za mnie.
„Mówi, że przed opuszczeniem Crimson Dawn Alfa Black dał mu jeden miligram Ativanu podjęzykowego. Połowa łagodzi napięcie, całość pomaga mu zasnąć.”
Jamie nie zawodzi, przekazując moją wiadomość.
„Jak się nazywacie?”
„Jestem Jamison Williams, a on to Cole Redmen.”
Jamie odpowiada łatwo, gdy powoli przemieszczamy się przez pokój.
„Jakie macie rangi?”
Wygląda na to, że ranga ma duże znaczenie dla tego stada.
„Krzesło, na które chce, żebyś usiadł, jest tuż za tobą. Wystarczy, że usiądziesz.”
Jamie próbuje mnie zachęcić, ale wszystko, co udaje mi się zrobić, to jeszcze mocniej go chwycić.
„Nie ma mowy o żadnych kroplówkach ani zastrzykach, Cole. Po prostu usiądź.”
Zachowuje spokój, delikatnie popychając mnie na krzesło. Zostaje ze mną, pochylony w niewygodnej pozycji, dopóki nie będę w stanie go puścić.
„Beta Williams, uważam, że najlepiej będzie, jeśli odprowadzę cię z powrotem do twojego pokoju.”
Chwytam jego rękę mocno na polecenie Beta Greene'a, nie chcąc, żeby odszedł.
„Rozumiem, że chcesz, żebym został, Cole, ale jestem pewien, że jedynymi, którzy mogliby z tobą zostać, byliby twoja rodzina lub partner, a ja nie jestem żadnym z nich.”
„Masz rację, Beta Williams, normalnie pozwoliłbym zostać tylko rodzinie lub partnerowi, ale on może się z tobą łączyć, co ułatwi mu komunikację. Beta Michael, chyba że jest pilna potrzeba, aby wrócił do swojego mieszkania, to pomoże panu Redmenowi, jeśli zostanie.”
„Zrozumiano, dr Moore. Połącz się ze mną, gdy będą gotowi wrócić do swojego mieszkania. Mam trochę papierkowej roboty do przejrzenia, zanim pójdę spać.”
Lekko kłania się szyją, łatwo pokazując mi, że dr Moore jest alfą, zanim opuszcza pokój.
„Teraz, panie Redmen, muszę, żebyś zdjął koszulę i usiadł do przodu na tyle, żebym mógł posłuchać twoich płuc. Beta Williams, jaka jest ranga twojego przyjaciela, żebym mógł go odpowiednio zwracać?”
Mówi otwarcie do Jamie'ego, gdy przysuwa nebulizator do mnie.
„Lepiej radzi sobie z maską niż z rurką, dr Moore.”
„Bardzo dobrze.”
Jestem zaskoczony, że tak dobrze przyjął tę informację i nie trwa długo, zanim zmienia ustawienie i podaje mi maskę do ręki. Lekko kładę ją na nosie i ustach, jest coś w Beta Greene i dr Moore, co pozwala mi się trochę zrelaksować.
„Cole jest alfą, proszę pana. Jestem wpisany w programie jako delta, ale według Alfa Blacka z Crimson Dawn, jestem jego przeznaczonym beta. Właściwie jestem trochę zdezorientowany co do mojej rangi, ale to nie ma większego znaczenia.”
„Dlaczego tak myślisz?”
„Cole nienawidzi tytułu alfa. Będzie mu naprawdę ciężko tutaj, jeśli wszyscy będą musieli nazywać go Alfa Redmen.”