Read with BonusRead with Bonus

Rozdział czterdziesty pierwszy

Boston

Przechodząc przez prawie opustoszałe korytarze, wychodzę bocznym wyjściem ze szkoły i kieruję się w stronę parkingu, naciągając kaptur na głowę, gdy deszcz zaczyna padać coraz mocniej. Nienawidzę opuszczać zajęć, ale dzisiaj i tak mielibyśmy tylko siłownię z powodu pogody, a ja muszę to zrob...