Read with BonusRead with Bonus

Rozdział dwudziesty pierwszy

Boston

Wybiegając z łazienki, pędzę po schodach, desperacko potrzebując ochłody.

Cholera!

Wiem, że nie powinienem jej dotykać. Wyraźnie dała do zrozumienia, że to granica, której nie możemy ponownie przekroczyć, i muszę uszanować jej życzenia. Jeśli coś więcej ma się między nami wydarzyć, to ona ...