Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 474 Kelvin, Zamknijmy drzwi i rozmawiajmy powoli

"Obiad!" zawołał Connor, "Przygotowałem ulubione żeberka Sama."

Sam zerwał się na równe nogi, "Już idę! Czas na ucztę!"

Nigdy byś nie zgadł, że to ten sam facet, który przed chwilą ukradkiem ocierał łzy!

Penelope zaśmiała się, kręcąc głową, "Zwolnij, nikt ci jedzenia nie zabierze."

Sam już znikn...