Chapter




Chapters
Prolog
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
Epilog
Epilog Część 2

Zoom out

Zoom in

Read with Bonus
Read with Bonus

34
POV Fenrir Dăneşti
Mógłbym próbować zabrać ją do kąpieli, ale nie zaakceptowałaby tego, nawet gdybym znał każdy cal jej skóry na pamięć. Była uparta i dumna.
Otworzyła swoje niebieskie oczy i wpatrywała się w sufit. Łzy płynęły po bokach jej twarzy bez zatrzymania, jak wodospad, spływając po zabrud...