Chapter




Chapters
Prolog
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
56
56
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
Epilog
Epilog Część 2

Zoom out

Zoom in

Read with Bonus
Read with Bonus

47
Szept ukryty pod ostrym trzaskiem drewna, które pękło pod ledwo powstrzymanym gniewem Alfy, był wszystkim, co mogłem wydobyć, zanim moje kajdany zostały odpięte od podłogi. Moja beztroska fasada nigdy nie zadrżała. Pozostała, gdy twarze Rady wykrzywiały się w zimnej, złośliwej furii. Utrzymałem ją, ...