Read with BonusRead with Bonus

26

Blask świecy na blacie łazienki rzucał niespokojne cienie na ciemne ściany, a powolne kapanie z wanny wypełniało przestrzeń. Oddychałam płytko, a moje żebra bolały. Alfa i jego marna namiastka zaczęli wcześniej niż wczoraj. Ból nie ustępował od tamtej pory. Szeptałam cicho, kładąc mały, złożony kawa...