




Rozdział 7 Nie jestem tutaj, aby być wycieraczką!
Kiedy Katherine wyszła po przebraniu się, Alexandra już nie było w pokoju. Nie obchodziło jej, gdzie poszedł, ponieważ ich związek był jedynie umową biznesową z trzymiesięcznym terminem ważności.
Po zakończeniu współpracy mogli zerwać więzi i stać się dla siebie obcymi. Katherine zamknęła drzwi i poszła prosto do łóżka. Następnego ranka obudziła ją służąca rodziny Melville, pukając do drzwi.
"Pani Melville, pan Melville kazał mi przynieść pani ubrania." Było tak głośno. Katherine nie wyspała się, ale ponieważ przebywała w cudzym domu, nie miała wyboru i musiała wstać, otworzyć drzwi i przyjąć sukienkę, którą podała jej służąca.
Po odświeżeniu się i przebraniu, Katherine miała zamiar opuścić pokój, aby znaleźć coś do jedzenia, gdy nagle na jej głowę wylano miskę cuchnącej zimnej wody. W tym samym czasie rozległ się śmiech. Katherine miała zamglony wzrok od brudu, dopóki brudna woda całkowicie nie spłynęła z jej głowy, pozwalając jej zobaczyć sytuację wyraźnie.
Przed nią stała dziewczyna w podobnym wieku, nieznajoma z wykwintnym makijażem i wyniosłym uśmieszkiem na twarzy. Kilka służących rodziny Melville otaczało dziewczynę, schlebiając jej. Jedna ze służących trzymała pustą miskę, co wskazywało, że to ona wylała brudną wodę na Katherine.
Katherine zmarszczyła brwi, uniosła mokre rzęsy i spokojnie spojrzała na nieznajomą dziewczynę, pytając: "Kim jesteś? Dlaczego wylałaś na mnie wodę?" Fiona Melville wyniośle uniosła głowę, jej usta lekko się rozchyliły, ukazując najnowszą szminkę. "Jestem Fiona, córka rodziny Melville, a Alexander to mój brat!" Więc to była jej "szwagierka".
Katherine uniosła brew i zapytała: "I co z tego? Dlaczego wylałaś na mnie wodę?" Fiona wyniośle uniosła podbródek, patrząc na Katherine z pogardą w oczach. "Ta woda była ostrzeżeniem, żebyś znała swoje miejsce! Nawet jeśli wyszłaś za mąż do rodziny Melville, nie powinnaś uważać się za prawdziwą panią domu. Nie jesteś tego warta!"
Katherine zmarszczyła brwi. "W końcu jestem żoną twojego brata! Nie sądzę, żebyś powinna mnie tak traktować dzisiaj."
Fiona zaśmiała się, "Nie pochlebiaj sobie! Mój brat nawet nie spał w twoim pokoju zeszłej nocy. Słuchaj, mój brat ożenił się z tobą tylko po to, żeby uspokoić mojego dziadka. Jak tylko mój dziadek wyzdrowieje, będziesz musiała natychmiast opuścić rodzinę Melville!"
Znając prawdę, Katherine zaniemówiła. Nic dziwnego, że Alexander tak się spieszył z małżeństwem. Fiona ponownie ostrzegła, "Przestań marzyć. Mój brat nigdy nie zakocha się w kobiecie takiej jak ty! Jesteś tylko posiadaczką tytułu w rodzinie Melville. Kiedy mojego brata nie ma w pobliżu, wszyscy muszą słuchać moich rozkazów, w tym ty. Zapamiętaj to!"
Katherine poważnie skinęła głową, "Dobrze, rozumiem!" Widząc posłuszne zachowanie Katherine, Fiona poczuła się usatysfakcjonowana. "Jesteś mądra. Od teraz uważaj na swoje słowa i czyny, i przestrzegaj zasad. Mam dzisiaj umówioną wizytę na manicure, a manikiurzystka powinna zaraz przyjść."
Gdy Fiona przygotowywała się do odejścia ze służącymi, Katherine zawołała ją. Fiona zatrzymała się i niecierpliwie spojrzała wstecz, "Co jest? Masz jeszcze jakieś zastrzeżenia?" Katherine uśmiechnęła się, "Nie, ale pani Melville, dopiero co wyszłam za pana Melville i nie jestem jeszcze zaznajomiona z zasadami, o których wspomniałaś. Czy mogłabyś mi je dokładnie wyjaśnić? Mogę przestrzegać twoich zasad dopiero po ich zrozumieniu."
Fiona zatrzymała się na chwilę, a potem szyderczo się uśmiechnęła, "Ty przebiegła kobieto! Dobrze, skoro pytasz, dam ci krótkie wyjaśnienie. Słuchaj, w tym domu musisz..."
"Pani Melville, proszę chwilę poczekać..." Katherine spojrzała poważnie, "Pani Melville, mam słabą pamięć. Czy mogłaby pani wejść ze mną do pokoju i wyjaśnić to powoli? Chcę wszystko zapisać."
Fiona była nieco pogardliwa wobec Katherine, ale nie chciała przegapić okazji do ustalenia zasad, więc niechętnie poszła za Katherine do pokoju. Jednak zaraz po wejściu drzwi zostały szybko zamknięte. Katherine natychmiast je zamknęła, zostawiając służące na zewnątrz, które nie weszły do środka.
Najpierw były zszokowane, a potem usłyszały krzyki Fiony z wnętrza i zaczęły gorączkowo pukać do drzwi. "Pani Melville... Pani Melville... Co się dzieje!" Po wejściu do pokoju Katherine chwyciła Fionę za włosy i zaciągnęła ją do łazienki. Fiona krzyczała w przerażeniu, "Ah! Katherine... Co ty robisz? Puść mnie!"
Katherine trzymała włosy Fiony jedną ręką, a drugą przytrzymywała jej nadgarstki, przyciskając jej dziko walczącą rękę, i zapytała, "Powiedz mi, co właśnie na mnie wylałaś?" Fiona spojrzała na Katherine, która teraz wydawała się jak demon, i miała wrażenie, że jej wcześniejsze ostrożne i posłuszne zachowanie było tylko iluzją. Fiona nie mogła powstrzymać strachu. "To była... To była brudna woda z mycia ryb w kuchni!"
Katherine uśmiechnęła się lekko, a w następnym momencie wepchnęła głowę Fiony do toalety.
Po 30 sekundach Katherine w końcu wyciągnęła jej głowę. "Pani Melville, jak się pani czuje?"
Fiona była blada. "Jak śmiesz tak mnie traktować! Ty..." Katherine wyglądała obojętnie. "Ty zrobiłaś to samo najpierw. Ja tylko się bronię. Oblałaś mnie brudną wodą, więc pozwoliłam ci spróbować wody z toalety. Sprawiedliwe."
Fiona pomyślała, że ta kobieta to po prostu wariatka! Fiona oszalała, "Ah! Jestem córką rodziny Melville, a mój brat kocha mnie najbardziej. Jak śmiesz mnie tak traktować!"
Katherine w ogóle się tym nie przejęła, "Nie obchodzi mnie, kim jesteś. Twój brat poprosił mnie o rękę, bym była panią domu Melville. Nie przyszłam do waszego domu, by być wycieraczką. Pamiętaj, nie zadzieraj ze mną więcej!"
Z tymi słowami ponownie wepchnęła głowę Fiony do toalety. Potem zimno ją puściła. Fiona podniosła głowę, dysząc, prawie płacząc z obrzydzenia. Nigdy wcześniej nie doświadczyła takiego upokorzenia. Pochyliła się nad toaletą, wymiotując przez chwilę, i zgrzytając zębami, "Katherine, ty... tylko czekaj! Sprawię, że mój brat cię porzuci!"
Katherine uśmiechnęła się radośnie, "Naprawdę? To świetnie, dziękuję, pani Melville!" Widząc, że Katherine w ogóle się nie martwi ani nie boi, Fiona poczuła, że jej gwałtowna zemsta była daremna, co jeszcze bardziej ją rozzłościło. Katherine wyciągnęła Fionę i wyrzuciła ją z pokoju. Szybko zdjęła śmierdzące ubrania i wzięła prysznic w łazience.
Nie miała co na siebie włożyć, więc owinęła się ręcznikiem i przypadkiem zobaczyła, że ekran telefonu na stoliku nocnym miga. Katherine podeszła i odebrała połączenie. Jej koleżanka, Amy Roberts, brzmiała bardzo niespokojnie, "Katherine, coś się stało! Przyjdź szybko do firmy; to poważna sprawa!"
(Gorąco polecam fascynującą książkę, której nie mogłam odłożyć przez trzy dni i noce. Jest niesamowicie wciągająca i warto ją przeczytać. Tytuł książki to "Łatwy rozwód, trudne ponowne małżeństwo". Możesz ją znaleźć, wpisując tytuł w wyszukiwarkę.
Oto streszczenie książki:
Mój mąż zakochał się w innej kobiecie i chciał rozwodu. Zgodziłam się.
Rozwód był łatwy, ale ponowne zejście się nie będzie takie proste.
Po rozwodzie mój były mąż odkrył, że jestem córką bogatej rodziny. Zakochał się we mnie ponownie i nawet klęknął, błagając mnie o ponowne małżeństwo.
Na to miałam tylko jedno słowo: "Spadaj!")