Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 564 Nie dodawaj kłopotów

Usta Franka wykrzywiły się w uśmiechu. "Och, nic wielkiego. Chciałem tylko zobaczyć Katherine i zaprosić ją na randkę. Ale człowieku, panie Melville, naprawdę potrafisz żonglować pracą i życiem miłosnym jak zawodowiec!"

Frank miał na twarzy uśmiech, ale jego słowa ociekały sarkazmem.

"W porównaniu...