Read with BonusRead with Bonus

75

Westchnienie opuszcza moje usta, gdy pani Rogers w końcu wychodzi z mojego biura z ostatnimi dokumentami, które musiałem dziś podpisać. To oznacza, że praca jest skończona i w końcu mogę zabrać Lunę na późne popołudniowe przekąski.

Spoglądam na zegarek. 16:30. Idealnie. Powinna już tu być.

Opieram s...