Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 122

Westchnęłam.

Miałam kilka monet, żeby kupić coś po drodze do pralni, więc lepiej było zacząć iść.

Postanowiłam wymknąć się, zanim gospodyni mogłaby mnie zmierzyć wzrokiem, oceniając za zaległy czynsz.

Zapięłam czarny płaszcz i naciągnęłam kaptur, walcząc trochę, bo moje loki miały tendencję do zwię...