Read with BonusRead with Bonus

Dzień wcześniej (część trzecia)

„Czy to Jacob?” zapytał mój brat.

Kiwnęłam głową i włożyłam kubek do zmywarki.

„Do zobaczenia wieczorem. Pa, Logan. Sienna” powiedziałam i pocałowałam brata w policzek.

Logan uśmiechnął się do mnie, a Sienna rzuciła mi zimne spojrzenie. Suka.

Wyszłam z kuchni i otworzyłam drzwi wejściowe. Mój przyjaciel Jacob stał tam, uśmiechając się do mnie.

Zawsze miałam do niego słabość. Nadal mam. Jest przystojny, wysoki, umięśniony i ma czarne włosy. Jego ciemnobrązowe oczy wyglądają jak basen czekolady. A ja kocham czekoladę. Czasami marzę, żeby był moim partnerem. Byłoby nam razem świetnie, i wiem, że on mnie lubi. Sam mi to powiedział.

Nigdy się nie spotykaliśmy ani nawet o tym nie rozmawialiśmy. Oszczędzaliśmy się dla naszych partnerów. Nie jest zabronione uprawianie seksu z innymi, ale starszyzna naszej watahy patrzy na to krzywo. Reszta watahy zgadza się, że powinniśmy czekać na naszych partnerów, ale odwraca wzrok, gdy widzi kogoś randkującego poza więzią partnerską. Nie wszyscy z nas oszczędzali się dla swoich partnerów. Wiem na pewno, że mój brat i Logan mieli swoje przygody z wilczycami. Myślę, że Logan nawet spał z Sienną, co tylko utwierdziło ją w przekonaniu, że będzie jego Luną. Jake i ja nigdy o tym nie rozmawialiśmy, ale myślę, że on też spał z kilkoma wilczycami.

Jacob ma 22 lata, ale nadal nie znalazł swojej partnerki. Może więc jest moim, a ja jego. Nie będę szczęśliwa, wiedząc, że sypiał z innymi, jeśli okaże się moim partnerem, ale nie chcę trzymać jego przeszłości przeciwko niemu.

„Dzień dobry, piękna.” powiedział i pocałował mnie w policzek.

„Dzień dobry, Jake.” powiedziałam i zamknęłam drzwi wejściowe.

„Jesteś podekscytowana?” zapytał, biorąc mnie za rękę.

„Tak, jestem.” powiedziałam z szerokim uśmiechem na twarzy. „Nie mogę się doczekać przemiany.”

„Będzie niesamowicie.” powiedział. „Będziesz niesamowita. Jestem naprawdę zaszczycony, że poprosiłaś mnie, żebym tam był.”

„Oczywiście, że tak.” powiedziałam. „Ty i Amy jesteście moimi najlepszymi przyjaciółmi. Chcę, żebyście tam byli.”

„Może będę dla ciebie kimś więcej.” powiedział i mrugnął.

Zaśmiałam się. „Może będziesz.”

Razem poszliśmy na teren treningowy.

Amy już tam była, czekając na nas. Jest o rok starsza ode mnie i poznałyśmy się w liceum. To ona przedstawiła mi Jacoba. Są kuzynami.

Ona i Jacob są do siebie bardzo podobni. Ma te same czarne włosy co on. Jej oczy są jednak trochę jaśniejsze.

„No proszę, moi dwaj ulubieni wilcy.” powiedziała i uśmiechnęła się szeroko.

„Cześć, Amy.” Jake powiedział i pocałował ją w policzek.

Dała mi wielki uścisk. „Nie mogę się doczekać, żeby poznać twojego wilka jutro, Emmy. Nasze wilki będą najlepszymi przyjaciółmi, wiem to. Tak jak my.”

„Och, jestem pewna, że Alora pokocha mojego wilka.” powiedziałam z ogromnym uśmiechem.

Nasze wilki mają swoje własne imiona. Wilk Amy nazywa się Alora, a wilk Jake’a nazywa się Jared. Nie mogę się doczekać, żeby poznać imię mojego wilka.

„Dość gadania, dziewczyny. Czas na trening. Do zobaczenia później.” Jake powiedział i poszedł na swój teren treningowy.

Jacob pracuje jako wilk patrolowy, więc trenuje ciężej i inaczej niż my. Wilki patrolowe trenują oddzielnie od reszty z nas. Amy pracuje w szklarni. Jest niesamowita z roślinami.

Jacob i ja czasami trenowaliśmy razem. Nauczył mnie trochę o tym, co robią na swoich sesjach treningowych. Powiedział, że chce, żebym wiedziała jak najwięcej, aby móc się bronić. Chciał, żebym była bezpieczna.

Po półtorej godzinie skończyłyśmy naszą codzienną sesję treningową. Jake miał jeszcze godzinę, więc Amy i ja poszłyśmy do domu, żeby się wykąpać i przebrać.

Spotkamy się w knajpce, do której zawsze chodzimy.

Kiedy wróciłam do domu, Andrew'a nie było. Zajmuje się sprawami watahy. Bycie Betą to nie praca od dziewiątej do piątej. Zawsze jest coś do zrobienia. Zwłaszcza gdy twoim Alfą jest Logan.

Szybko wzięłam prysznic i przebrałam się w dżinsy, biały sweter i czarne trampki Converse. Wysuszyłam włosy i pozwoliłam im opaść do talii.

Kiedy przyszłam do knajpki, Amy już siedziała w naszej zwykłej loży.

„Hej, dziewczyno.” powiedziała. „Wyglądasz niesamowicie.”

„Dziękuję.” Uśmiechnęłam się. „Nie tak niesamowicie jak ty.”

Jest piękna, wysoka, szczupła, ale z krągłościami w odpowiednich miejscach i całkowicie pewna siebie. Wszyscy chłopcy jej chcą.

„Więc, jutro wielki dzień.” powiedziała, popijając swój czekoladowy shake.

„Tak. Jestem taka podekscytowana.”

„Może Jake będzie twoim partnerem i będziemy rodziną.” powiedziała z szerokim uśmiechem na twarzy.

„Bardzo bym tego chciała.” powiedziałam. „Wiesz, że kocham Jake'a. Byłby świetnym partnerem.”

„I on jest totalnie zakochany w tobie.” zaśmiała się. „Właściwie większość chłopaków jest.”

„O czym ty mówisz?” powiedziałam, marszcząc brwi.

Kelnerka przyniosła mi mój truskawkowy shake, podziękowałam jej i wzięłam łyk. Jest niesamowity.

„Daj spokój, Emma.” powiedziała, przewracając oczami. „Jesteś piękna i seksowna. Nie mogę uwierzyć, że nigdy nie zauważyłaś spojrzeń, które dostajesz. To sprawia, że Jake jest totalnie zazdrosny.”

„Zawsze myślałam, że patrzą na ciebie.” powiedziałam, uśmiechając się.

Amy zaśmiała się. „Cóż, patrzą. Ale nie tylko na mnie.”

Zarumieniłam się i spojrzałam na swoje ręce. „Cóż, nie obchodzi mnie to. Poczekam na swojego partnera.”

„A oto on nadchodzi.” powiedziała Amy, wskazując na drzwi.

Jake wchodził. Uśmiechnął się szeroko i podszedł do naszej loży. Usiadł obok mnie i pocałował mnie w policzek.

„Hej, dziewczyny. O czym rozmawiamy?” zapytał.

„O partnerach.” powiedziała Amy z ogromnym uśmiechem na twarzy.

„Nie mogę się doczekać, żeby wrócić do tego tematu jutro.” powiedział Jake i mrugnął do mnie.

Zaśmiałam się i zarumieniłam. „Dobra, przestańcie mnie zawstydzać.”

Jake zaśmiał się i uszczypnął mnie w policzek. „Dlaczego? Nie ma piękniejszego widoku.”

„Dobra, gołąbeczki. Wystarczy.” powiedziała Amy i zaśmiała się. „Emma, o której się jutro spotykamy?”

„Cóż, zjem obiad z bratem i spędzę z nim dzień, a spotkamy się na miejscu przemiany o 20:00.” powiedziałam.

Mój brat i ja mamy tradycję spędzania razem naszych urodzin. Żadnych innych osób. Tylko on i ja. Zawsze jemy razem śniadanie i obiad. Potem oglądamy film i jemy tyle ciasta, ile możemy. Kocham naszą tradycję.

„Świetnie. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, czy twój wilk będzie tak mały jak ty.” powiedziała Amy i zaśmiała się.

Jake dołączył do niej, a ja rzuciłam im groźne spojrzenie. „Wy suki.”

„Och, daj spokój, Emmy.” powiedział Jake, śmiejąc się. „Kochamy to, jaka jesteś mała.”

Zmarszczyłam brwi, ale dołączyłam do ich śmiechu.

Resztę dnia spędziliśmy na rozmowach, śmiechu i planowaniu naszego pierwszego wspólnego biegu.

Było późno, kiedy wróciłam do domu, ale Andrew nadal był poza domem. Szybko wzięłam prysznic, założyłam piżamę i położyłam się do łóżka. Nie mogę się doczekać, co przyniesie jutro.

Previous ChapterNext Chapter