Read with BonusRead with Bonus

Rozdział trzydziesty czwarty

DRAVEN

"Co?" wybucham. "T-tutaj?!"

Ramiona Domonica zaciskają się wokół mnie, gdy zaczynam się szarpać, moje oczy natychmiast kierują się na zacienione okna, a z ust wydobywa się okrzyk strachu.

"Draven," uspokaja mnie, próbując zwrócić moją uwagę, ale moje myśli natychmiast biegną w inną stron...