Read with BonusRead with Bonus

Rozdział Sto dwadzieścia jeden

RAINIER

W końcu sam w głębokim, skórzanym wnętrzu mojego mocno przyciemnionego SUV-a, pozwalam, by poprzednie chwile w szpitalu spłynęły z moich ramion i osiadły na moim kroczu. Moje kły wysuwają się, a ja zamykam oczy. Przebłyski Felixa Fitzgeralda i jej eterycznej urody palą się w mojej pamię...