Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 224

Violet

Moje kroki zwolniły, gdy weszliśmy do wioski. W głębi duszy wiedziałam, że nie powinnam tu być, ale nie mogłam uciec i znaleźć drogi powrotnej do pałacu. Kayden prowadził.

Rozejrzałam się ostrożnie, chłonąc ciszę. Było cicho, prawie zbyt cicho, do tego stopnia, że nawet drzewa ledwo wydawały...