Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 175

Violet

Oprócz dźwięku naszych butów na trawie i szumu wiatru w drzewach, szliśmy w całkowitej ciszy.

Od czasu do czasu Rochwall i ja zerkaliśmy na siebie, a potem równie szybko odwracaliśmy wzrok. To było dziwne, niezręczne, zwłaszcza że to on chciał rozmawiać.

Idąc, cały czas zastanawiałam się, ...