Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 155

Violet

Patrzyłam na matę, pot zalewał mi czoło, gdy robiłam kolejne pompki. Nikt by się nie spodziewał, ale Komandor Jorn biegał po sali treningowej, klaszcząc w dłonie i krzycząc jak zwykle.

Co dziwne, dzisiaj prawie nadążałam za wszystkimi. Prawie!

Gdybym nie była taka obolała i zmęczona po wcz...