Introduction
Zagryzłam wargę, opierając się jego zapachowi Alfy...
"Jak się stąd wydostałeś?" jego palec przesunął się po mojej twarzy.
"Naprawdę myślisz, że możesz uciec, partnerko?" Xavier zachowywał się irracjonalnie, postępował w sposób trudny do przewidzenia i jeszcze trudniejszy do obrony.
Na dodatek, więź pary wróciła z pełną mocą, sprawiając, że Ava była nadmiernie świadoma każdego punktu kontaktu, gdzie ciało Xaviera dotykało jej własnego. Jej ciało zaczęło się rozgrzewać samo z siebie, reagując wyłącznie na jego bliskość. Zapach popiołu drzewnego i fiołków był niemal duszący.
Ava zagryzła wargę i odwróciła głowę, nie chcąc rzucić pierwszego ciosu. To on ją tu przyprowadził i to on ją tu trzymał. Jeśli miał coś do zrobienia, nic go nie powstrzymywało.
"To wszystko, co masz dla mnie, Ava?" Kiedy w końcu przemówił, jego głos był szorstki i pełen pożądania. "Kiedyś byłaś w tym lepsza."
********
Oskarżona o zamordowanie siostry i kochanki Alfy, Ava została trzy lata temu wysłana do lochu. Dożywocie. Te dwa słowa były zbyt ciężkie do zniesienia. Ava straciła swoją dumę, przyjaciół, wiarę i miłość tamtej nocy.
Po trzech latach została potajemnie wysłana do klubu erotycznego – Green Light Club, gdzie spotkała swojego Alfę, Xaviera. I była zdumiona, odkrywając, kim naprawdę są...
Trzy lata życia w nadużyciach zmieniły jej życie. Powinna szukać zemsty. Powinna szczekać z bliznami, zemstą i nienawiścią. Ale była komuś coś winna. I musiała dotrzymać obietnicy. Jedyną rzeczą, o której mogła myśleć, była ucieczka.
Jednak Xavier zaproponował układ. Ale musiała "zapłacić" za swoją wolność i odkupienie. W międzyczasie stopniowo odkrywała prawdę o tym, co wydarzyło się trzy lata temu.
Spisek.
Share the book to
About Author

Laurie
Chapter 1
„Morderczyni…”
„Kłamczucha…”
„Zdrajczyni!”
Każde obrzydliwe słowo rzucone w stronę Avy raniło ją jak cięcie ostrzem, wnikając głęboko i rozrywając ją od środka. To nie byli obcy, którzy rzucali w nią obelgami i patrzyli na nią z tak intensywną nienawiścią w świecących oczach; to byli ludzie, którzy widzieli, jak dorasta, którzy nauczyli ją, co to znaczy być Wilkiem.
Teraz, obnażali przed nią kły w gniewie, cień ich wewnętrznych Wilków groził, że wyjdzie na powierzchnię, by rozerwać Avę na strzępy. Kiedyś byli jej ludźmi, ale tej nocy było jasne, że są jej wrogami.
„Spłoniesz, ty pieprzona zdrajczyni!”
Kamień wyleciał z ciemności i trafił Avę w czoło. Ava syknęła z bólu i upadła na kolana.
„Na kolana, gdzie twoje miejsce, suko!” Tłum wybuchł głośnymi okrzykami, widząc, jak dziewczyna pada.
Strażnicy trzymający smycz jej kajdanek szli dalej, zmuszając Avę do podniesienia się na nogi, by nie zostać wleczoną przez błoto. Zdeterminowana, by zachować godność mimo narastającego poczucia paniki, Ava mrugnęła, by usunąć ciepły strumień krwi z oka i szybko stanęła na nogi.
Była wschodzącą Betą Stada Czerwonego Księżyca, czy im się to podobało, czy nie. Odmówiła okazania słabości przed swoimi podwładnymi.
Ava powstrzymała ciężki oddech.
Poczuła na sobie jego przytłaczające spojrzenie, po raz kolejny.
Xavier. Alfa. Najlepszy przyjaciel. Potencjalny kochanek. Teraz, potencjalny kat.
Xavier znaczył dla Avy wszystko przez całe jej życie. Zanim stał się potężnym mężczyzną, zanim odziedziczył tytuł Alfy Stada Czerwonego Księżyca, był Xavim. Był jej. Razem z Sophią i Samanthą, był jej najbliższym towarzyszem i powiernikiem.
Teraz, wszystko się zmieniło. Wszystko.
Straż Avy w końcu zatrzymała się na środku znajomej polany. Przez polanę przepływał mały strumień, a przerwa w leśnym baldachimie sprawiała, że miejsce to było idealne do obserwacji gwiazd.
Ona i jej przyjaciele często tu przychodzili. I choć nie odwiedzali polany od jakiegoś czasu, zapachy Samanthy i Sophii przenikały polanę, przytłoczone jedynie przytłaczającym zapachem ich krwi. Nie było widać ciał, ale wiedziała, że to tutaj zginęły.
Narastający w jej piersi strach wzrósł, gdy wyczuła inny zapach na wietrze. Niewytłumaczalnie, poczuła własny, fiołkowy zapach zmieszany z ich. Na tyle słaby, by odróżnić go od jej obecności w okolicy, ale na tyle silny, by sugerować, że była na polanie niedawno. Ava zaczęła się pocić. Jeśli ona mogła wyczuć siebie tutaj, inne Wilki również to zrobiły.
Teraz, linia drzew była zatłoczona przedstawicielami ich społeczności, którzy przyszli, by być świadkami procesu i kary tak zwanej morderczyni. W centrum polany stały dwie postacie, których cienie tworzyły imponujące sylwetki na tle nocy.
Pierwszy był Xavier. Obok niego, stojący dumnie, jego ojciec, August, który nie zdradzał absolutnie nic, mimo że właśnie stracił córkę.
„Niech spłonie!”
„Niech zapłaci ta brudna, zbuntowana dziwka!”
Obelgi trwały, gdy Ava została zatrzymana przed byłym i obecnym Alfą. Ava uważnie obserwowała mężczyzn, gorączkowo szukając jakiegokolwiek znaku, który mógłby zdradzić ich zamiary.
August zaczął się poruszać do przodu, ale cichy warkot Xaviera sprawił, że się zatrzymał. Wymiana była niemal niezauważalna, ale Ava dostrzegła delikatne skinienie, które August dał Xavierowi, oddając mu stery w pierwszym prawdziwym akcie jako Alfa.
Krocząc do przodu, Xavier uniósł rękę w stronę tłumu, który niemal wibrował od wściekłej energii. „Spokój, Wilki! Obiecuję wam, że do końca nocy sprawiedliwość zostanie wymierzona.”
Ava przełknęła ciężko, gdy otaczające ją Wilki wiwatowały i uspokajały się, gotowe na rozpoczęcie krwawej rozprawy. Xavier skinął głową, zadowolony, że Stado natychmiast odpowiedziało na jego rozkaz. „Niech trybunał się rozpocznie.”
Podszedł do miejsca, gdzie Ava stała zakuta w kajdanki. Chciała, żeby powiedział, że nie wierzy w te kłamstwa, że zna ją lepiej niż ona sama – tak jak ona znała jego. Nie zrobił tego. Zamiast tego, przyjrzał się jej, od rozczochranych piżam, które miała na sobie, gdy została aresztowana, po świeżą, krwawiącą ranę na czole. Z tak bliska pozwolił Avie zobaczyć niepewność i żal wypisane na jego przystojnej twarzy.
Za nim, August chrząknął nisko i ostro – wyraźna reprymenda, przypominająca Xavierowi, kim jest i po co tu są. Upomnienie zadziałało, gdy wyraz twarzy Xaviera zamknął się, zabierając jej przyjaciela i pozostawiając tylko surowego przywódcę na jego miejscu.
„Na kolana.”
„Xavier–” Ava zaczęła protestować.
„Na kolana.” Jego głos stał się twardy.
„Xavier, proszę! Wiesz, że nie miałam nic wspólnego z S–”
„Twoja lojalność wobec tego Stada jest już kwestionowana. Pomyśl dobrze, czy chcesz również otwarcie sprzeciwić się jego przywódcy.” Ava usłyszała ukrytą prośbę w jego słowach, by nie utrudniała sobie sytuacji.
Przełykając, Ava pochyliła głowę na znak uległości i opadła na kolana przed Xavierem. On skinął z zadowoleniem i obniżył głos, „Będziesz miała szansę się wypowiedzieć.”
„Jak wszyscy wiemy,” Xavier zwrócił się do niej, ale przemawiał do tłumu. „Stojemy tu razem w żałobie po stracie dwóch naszych. Ava Davis, jesteś podejrzana o zdradzieckie działania i rozdarcie dziury w Stado Czerwonego Księżyca, której nigdy nie da się zastąpić. Co masz na swoją obronę?”
„Jestem niewinna!” Rozejrzała się po tłumie, zanim ponownie skupiła błagalne spojrzenie na Xavierze, „Wszyscy mnie znacie – Xavier, ty mnie znasz. Sophia i Samantha były dla mnie jak siostry, nie ma mowy, żebym mogła je skrzywdzić.”
Szczęka Xaviera zacisnęła się na słowo „siostra” i Ava wiedziała, że myślał o Sophii.
Ale szybko się opanował, „Zanotowane.” Odwracając się w stronę miejsca w drzewach, zawołał, „Victor, to ty wysunąłeś te oskarżenia przeciwko Avie. Powiedz nam dlaczego.”
„Alfa!” Victor ruszył naprzód, by dołączyć do nich na środku polany. Niewielki Omega był prawą ręką Augusta przez lata i był ojcem Sam. Trząsł się z wściekłości, gdy na nią patrzył, z mściwą satysfakcją w oczach, gdy przyglądał się jej zakutej, podporządkowanej postaci. „Jestem zaszczycony, że mogę pomóc przynieść tej brudnej zdrajczyni zasłużoną karę.”
Pomruki zgody rozeszły się po tłumie, gdy Victor odwrócił się, by przemówić do nich, „Ta…bestia zamordowała naszych.”
Ava zaczęła kręcić głową na znak zaprzeczenia, nawet gdy on kontynuował, „Nie zrobiłam tego–”
„Przyszłość naszego Stada, a ona zdradziła ich zaufanie. Zdradziła nasze zaufanie.” Splunął, ani razu nie patrząc jej w oczy, gdy wymawiał jej wyrok śmierci.
„Victor, wiem, że cierpisz-” Ava błagała.
„Bo to była moja córka!” Victor odwrócił się do niej, rycząc.
Jego krzyk odbił się echem przez noc, jego ból ostry jak nóż. Wziął kilka oddechów, by się opanować, zanim ponownie zwrócił się do Stada. Niezależnie od tego, czy miał rację, czy nie, jego słowa rezonowały z nimi. Członkowie, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, otwarcie płakali w swojej złości, czując otwartą ranę, jaką śmierć Sam i Sophii otworzyła w naszej społeczności.
„Twoje dowody, Omega.” Xavier zażądał spokojnie.
Ten proces był farsą, większość zebranych tutaj już ją osądziła i uznała za winną w swoich umysłach. Mimo to, nie mogła zostać ukarana bez odpowiednich dowodów.
„Wszyscy wyczuliśmy jej zapach na wietrze po naszym przybyciu,” zaczął, wywołując wściekłe kiwnięcia głowami wśród tłumu. Z ciężkim sercem, Ava zobaczyła, jak nozdrza Xaviera rozszerzyły się, gdy on również dał poważne skinienie. „Poza tym, telefon mojej córki!”
Wszelka nadzieja, którą czuła, umarła, gdy Victor wyciągnął telefon komórkowy z kieszeni płaszcza. Ozdobione klejnotami etui w panterkę wyglądało oszałamiająco nie na miejscu na tej ponurej polanie.
Wyciągnął ich wątek wiadomości i zaczął czytać na głos. „’Sam, zrobiłaś ze mnie pieprzonego głupka. Musimy porozmawiać.’ Wysłane z numeru oskarżonej wczoraj po południu. Następnie, o wpół do północy zeszłej nocy moja córka odpowiedziała, ‘Jestem tutaj. Gdzie jesteś?’” Jego rewelacja spotkała się z ciężką ciszą.
„To nie jest dowód!” Ava krzyknęła, sfrustrowane łzy w końcu przebiły się przez jej obronę, ostatnie resztki jej fasady zniszczone przez jawne oskarżenie skierowane przeciwko niej.
Takie dowody nigdy nie utrzymałyby się w ludzkim sądzie, ale to nie był ludzki świat. Tutaj rządziło Prawo Stada, a Stado kierowało się emocjami, instynktem.
Opinia publiczna zwróciła się przeciwko niej i to wystarczyło. „Jaki miałabym powód, żeby to zrobić?”
„Ona miała to, czego ty nie mogłaś!” Insynuacja Victora była jasna.
To było śmiałe twierdzenie, które malowało burzliwy obraz dla jury. Plotki o rozwijającym się związku Samanthy z Xavierem najwyraźniej krążyły. Niestety, Ava nie słyszała ich, zanim wyznała mu swoje uczucia.
Zaryzykowała spojrzenie na Xaviera, ale jego oczy były uparcie skierowane na Victora. Jego brwi były ściągnięte nisko, a Ava wiedziała, że myślał o tamtej nocy również.
Dwa dni temu, wylała przed nim swoje serce, mając nadzieję, że będzie mógł wyobrazić sobie przyszłość, którą ona dla nich widziała. Jego delikatne odrzucenie zniszczyło ją, nawet jeśli odmówiła, by to zobaczył. Teraz, to było powodem do morderstwa.
Była tak odważna, tak pewna siebie i komfortowa w swoim i Xaviera związku. Córka drugiego w dowództwie Stada, nie była wychowana, by być nieśmiałą, w rzeczywistości była znana z tego, że była najbardziej bezczelną z ich grupy. Nikogo nie zdziwiłoby, gdyby dowiedzieli się, że zaproponowała coś ich Alfie, nie tak jakby to zrobiła Samantha. Biorąc pod uwagę różnicę między jej a Samanthy rangą, wybór Xaviera Samanthy nad nią byłby szokiem dla hierarchii Stada.
Dla wielu, wydawałoby się to zniewagą dla rangi i honoru Avy. Retaliacja z jej strony mogłaby być zaakceptowana, nawet oczekiwana, ale morderstwo...
„Twoja żałosna duma została zraniona, a moja córka za to zapłaciła,” kontynuował Victor. „Co więcej, nasza ukochana księżniczka została złapana w twoim krzyżowym ogniu!”
Wzmianka o Sophii wywołała silną reakcję tłumu, dokładnie tak, jak Victor przewidział. Sophia była rzeczywiście ukochana. Była ciepłem i radością, najżyczliwszą przyjaciółką i najzacieklejszą obrończynią. Victor powiedział to samo, powodując, że Stado wybuchło żałobnymi wyciem, szybko zastąpionym wezwaniami do jej egzekucji.
„Zdrajczyni! Morderczyni!”
Intensywne swędzenie wybuchło pod powierzchnią skóry Avy. Mia, jej Wilk, groziła, że uwolni się, by chronić Avę przed innymi Wilkami, ale była uwięziona przez kajdanki wiążące jej nadgarstki.
„Xavier, proszę, wiesz, że to wszystko nieprawda.” Błagała go dalej, z głową pochyloną, odsłaniając szyję.
Xavier spojrzał na tłum i zaczął mówić, gdy jego ojciec po raz pierwszy od rozpoczęcia procesu podszedł do niego. Krzyki tłumu zagłuszyły słowa, które miały skazać Avę.
„Pomyśl bardzo dobrze, Xavierze,” Głos starszego mężczyzny był surowy, ale spokojny, z subtelną charyzmą mistrza manipulacji. „Spójrz na swoich ludzi i ból, jaki ta dziewczyna spowodowała.”
„Dowody były co najwyżej poszlakowe, ojcze.” Xavier powiedział, choć wydawał się niepewny siebie, zwłaszcza pod spojrzeniem ojca.
„Dobro Stada jest najważniejsze, Xavierze. Zawsze.” Subtelnie skinął głową w stronę wściekłego tłumu, podsycanego przez gniewne okrzyki Victora o odwet. „Ten chaos nie może być dozwolony w naszych szeregach. Musi się skończyć tutaj.”
Jego głos miał zbyt wiele z poprzedniego rozkazu, a Xavier napiął się na postrzegane naruszenie jego kontroli. August cofnął się o krok i uśmiechnął się, „Ale oczywiście, decyzja należy do ciebie…Alfo.”
Xavier stał przez chwilę, rozważając szeptane słowa ojca i coraz bardziej wrogi tłum, który domagał się głowy Avy. Dowody nie były nieomylne, ale były. Wystarczyło.
Odwrócił się do Avy, „Wiadomości, twój zapach…To za dużo, Avo. To zbyt jasne. Stado przemówiło!”
„Nie!” Krzyknęła, gdy obelgi zamieniły się w wiwaty.
Ręce brutalnie podniosły Avę na nogi.
„Biorąc pod uwagę dowody, które zebraliśmy, i hańbę, jaką przyniosłaś temu Stadu,” Głos Xaviera rozbrzmiał przez pole jak grzmot. „Jako Alfa Stada Czerwonego Księżyca, skazuję cię, Avo Davis, córko Bety, na dożywotnie więzienie.”
Ava zamilkła. Dożywotnie więzienie. Resztę życia spędzi w glorifikowanej celi.
Odrętwiała, zwróciła się do swoich rodziców w ostatniej próbie ocalenia. Nie wiedziała, czego się spodziewała.
Nikt nie sprzeciwiłby się decyzji Alfy. W końcu, pierwszym zobowiązaniem Bety było posłuszeństwo Alfie.
Xavier podążył za jej spojrzeniem, mierząc jej drżących rodziców bezlitosnym wzrokiem. „Czy sprzeciwiacie się mojemu wyrokowi i woli waszego Stada?”
Napięta cisza szybko zapadła, wszyscy czekali z zapartym tchem na odpowiedź Bety, w tym Ava. Pod spojrzeniem Stada, ramiona jej ojca wyprostowały się, podczas gdy ramiona matki opadły, choćby nieznacznie. Ava wiedziała wtedy, co powiedzą.
„Nie sprzeciwiamy się, Alfo.” Oświadczył jej ojciec.
Nie było sposobu, by powstrzymać smutek i panikę Avy. Szlochające łkania wyrwały się z jej piersi, wszelka duma całkowicie zniknęła. Została skazana na potępienie.
Gdy strażnicy Avy wyciągali ją z polany obok Xaviera, wypowiedział ostatni gwóźdź do jej trumny.
„To powinnaś być ty.”
Latest Chapters
#150 Zachowaj spokój i kontynuuj
Last Updated: 04/18/2025 15:41#149 Próba przez ogień
Last Updated: 04/18/2025 16:32#148 Zmieniające się pływy
Last Updated: 04/18/2025 15:40#147 Daj i weź
Last Updated: 04/18/2025 16:32#146 Do lasu
Last Updated: 04/18/2025 15:41#145 Powstanie Korony Grobowej
Last Updated: 04/18/2025 16:33#144 Czarownica, proszę!
Last Updated: 04/18/2025 16:32#143 Zobacz, jak się rozpraszają
Last Updated: 04/18/2025 16:32#142 Zjazd do domu
Last Updated: 04/18/2025 15:40#141 Aby znów być całością
Last Updated: 04/18/2025 16:32
Comments
You Might Like 😍
My Marked Luna
"Yes,"
He exhales, raises his hand, and brings it down to slap my naked as again... harder than before. I gasp at the impact. It hurts, but it is so hot, and sexy.
"Will you do it again?"
"No,"
"No, what?"
"No, Sir,"
"Best girl," he brings his lips to kiss my behind while he caresses it softly.
"Now, I'm going to fck you," He sits me on his lap in a straddling position. We lock gazes. His long fingers find their way to my entrance and insert them.
"You're soaking for me, baby," he is pleased. He moves his fingers in and out, making me moan in pleasure.
"Hmm," But suddenly, they are gone. I cry as he leaves my body aching for him. He switches our position within a second, so I'm under him. My breath is shallow, and my senses are incoherent as I anticipate his hardness in me. The feeling is fantastic.
"Please," I beg. I want him. I need it so badly.
"So, how would you like to come, baby?" he whispers.
Oh, goddess!
Apphia's life is harsh, from being mistreated by her pack members to her mate rejecting her brutally. She is on her own. Battered on a harsh night, she meets her second chance mate, the powerful, dangerous Lycan Alpha, and boy, is she in for the ride of her life. However, everything gets complicated as she discovers she is no ordinary wolf. Tormented by the threat to her life, Apphia has no choice but to face her fears. Will Apphia be able to defeat the iniquity after her life and finally be happy with her mate? Follow for more.
Warning: Mature Content
The Shadow Of A Luna
Everyone looked in that direction and there was a man standing there that I had never noticed before. He would have been in his early 20's, brown hair to his shoulders, a brown goatee, 6-foot 6 at least and very defined muscles that were now tense as his intense gaze was staring directly at me and Mason.
But I didn't know who he was. I was frozen in the spot and this man was just staring at us with pure hatred in his eyes. But then I realized that the hatred was for Mason. Not me.
"Mine." He demanded.
Surrendering to Destiny
Graham MacTavish wasn't prepared to find his mate in the small town of Sterling that borders the Blackmoore Packlands. He certainly didn't expect her to be a rogue, half-breed who smelled of Alpha blood. With her multi-colored eyes, there was no stopping him from falling hard the moment their mate bond snapped into place. He would do anything to claim her, protect her and cherish her no matter the cost.
From vengeful ex-lovers, pack politics, species prejudice, hidden plots, magic, kidnapping, poisoning, rogue attacks, and a mountain of secrets including Catherine's true parentage there is no shortage of things trying to tear the two apart.
Despite the hardships, a burning desire and willingness to trust will help forge a strong bond between the two... but no bond is unbreakable. When the secrets kept close to heart are slowly revealed, will the two be able to weather the storm? Or will the gift bestowed upon Catherine by the moon goddess be too insurmountable to overcome?
Crowned by Fate
“She’d just be a Breeder, you would be the Luna. Once she’s pregnant, I wouldn’t touch her again.” my mate Leon’s jaw tightened.
I laughed, a bitter, broken sound.
“You’re unbelievable. I’d rather accept your rejection than live like that.”
As a girl without a wolf, I left my mate and my pack behind.
Among humans, I survived by becoming a master of the temporary: drifting job to job… until I became the best bartender in a dusty Texas town.
That’s where Alpha Adrian found me.
No one could resist the charming Adrian, and I joined his mysterious pack hidden deep in the desert.
The Alpha King Tournament, held once every four years, had begun. Over fifty packs from across North America were competing.
The werewolf world was on the verge of a revolution. That’s when I saw Leon again...
Torn between two Alphas, I had no idea that what awaited us wasn’t just a competition—but a series of brutal, unforgiving trials.
Author Note:New book out now! The River Knows Her Name
Mystery, secrets, suspense—your next page-turner is here.
The Prison Project
Can love tame the untouchable? Or will it only fuel the fire and cause chaos amongst the inmates?
Fresh out of high school and suffocating in her dead-end hometown, Margot longs for her escape. Her reckless best friend, Cara, thinks she's found the perfect way out for them both - The Prisoner Project - a controversial program offering a life-changing sum of money in exchange for time spent with maximum-security inmates.
Without hesitation, Cara rushes to sign them up.
Their reward? A one-way ticket into the depths of a prison ruled by gang leaders, mob bosses, and men the guards wouldn't even dare to cross...
At the centre of it all, meets Coban Santorelli - a man colder than ice, darker than midnight, and as deadly as the fire that fuels his inner rage. He knows that the project may very well be his only ticket to freedom - his only ticket to revenge on the one who managed to lock him up and so he must prove that he can learn to love…
Will Margot be the lucky one chosen to help reform him?
Will Coban be capable of bringing something to the table other than just sex?
What starts off as denial may very well grow in to obsession which could then fester in to becoming true love…
A temperamental romance novel.
The Matchmaker
No one escapes the Matchmaker unscathed. The process is simple—each participant is paired with a supernatural being, often sealing their fate with blood. Death is the most common outcome, and Saphira expects nothing less. But when the impossible happens, she is matched with a creature so legendary, so powerful, that even the bravest tremble at its name—a royal dragon.
Now bound to an ancient force of destruction, Saphira finds herself among the royal pack. With them, she navigates a world of power, deception, and destiny. As she walks this new path, familiar faces resurface, bringing long-buried secrets to light. Her heritage—once a mystery—begins to unravel, revealing a truth that may change everything.
Alpha's White Lie
When a new guy moves into the empty apartment across the hall, Rosalie Peters finds herself lured towards the hunky man. Blake Cooper is a very hot, successful, and wealthy businessman with a life built on a little white lie.
Rosy’s life, on the other hand, is full of mystery. She’s hiding a secret that would tear apart love and friendship.
As the secrets in Rosy’s life start to unfold, she finds herself seeking refuge with Blake.
What Rosy didn’t anticipate was Blake’s admiration for her was so much more than just love; It was supernatural.
Life for Rosy changes when she discovers that Blake’s biggest secret was animalistic and so much bigger than hers!
Will Blake’s white lies make or break his relationship with Rosy?
How will Rosy adjust to all the secrets that throw her life into chaos?
And what will happen when Blake’s twin brother, Max, comes forward to claim his twin bond with Rosy’s?!
My Billionaire Husband Wants an Open Marriage
"I want an open marriage. I want sex. And I just can’t do that with you anymore."
“How can you do this to me, Tristan? After everything?”
Sophia’s heart breaks when her husband, Tristan, pushes for an open marriage after twelve years of marriage, saying her life as a housewife and mom has killed their spark. Desperate to hold their twelve-year bond together, Sophia reluctantly agrees.
But what hits worse than the open marriage is how quickly her husband dives into the dating pool, even going as far as to violate their set boundaries.
Hurt and angry, Sophia escapes to her art school, where she meets Nathaniel Synclair, a charming new sponsor who lights a fire in her. They talk, and Nathaniel suggests a wild idea: he’ll pretend to be her fake lover to get back at her husband’s double standards.
Caught in the love triangle between her broken marriage and Nathaniel’s pull, Sophia hesitates, sparking a mix of want, lies, and truth that shakes up all she knows about love, trust, and who she really is.
The War God Alpha's Arranged Bride
Yet Alexander made his decision clear to the world: “Evelyn is the only woman I will ever marry.”
Letting Go
That fateful night leads to Molly and her best friend Tom holding a secret close to their hearts but keeping this secret could also mean destroying any chance of a new future for Molly.
When Tom's oldest brother Christian meets Molly his dislike for her is instant and he puts little effort into hiding it. The problem is he's attracted to her just as much as he dislikes her and staying away from her starts to become a battle, a battle that he's not sure he can win.
When Molly's secret is revealed and she’s forced to face the pain from her past can she find the strength to stay and work through the pain or will she run away from everything she knows including the one man who gives her hope for a happy future? Hope that she never thought she would feel again.
The Rejected Luna: From Outcast to Alpha Queen
Then she came back.
Layla—my pure-blooded half-sister with her perfect smile and poison tongue. Within days of her return from Europe, Paxton was ready to throw me away like yesterday's news.
"I want to sever our bond, Freya. Lyra is my true mate."
Wrong move, Alpha.
He thinks I'm just another submissive mate who'll quietly disappear. He's forgotten I'm a mixed-blood Alpha who's been playing nice for far too long. While he's busy playing house with my backstabbing sister, Lucas Morgan—the most dangerous Alpha in the territory—is making me an offer I can't refuse.
Paxton wants to discard me? Fine.
But he's about to learn that some women don't just walk away—they burn everything down on their way out.
I'm done being the good girl. Done being the perfect mate. Done hiding what I really am.
The CEO's Contractual Wife
About Author

Laurie
Download AnyStories App to discover more Fantasy Stories.
