Introduction
Xavier przesunęła ręce do jego gardła i zaśmiała się. "Nie ukrywaj tego, bestii w tobie. Chcę, żebyś ją na mnie uwolnił. Chcę, żebyś... zdominował mnie... i moje ciało."
Sebastian położył zimną i miękką dłoń na jej policzku, zanim złożył na jej ustach pocałunek. "Teraz, jeśli będziesz dalej grzeczną dziewczynką, będę cię nadal nagradzał, rozumiesz?"
Demetri umieścił swoje delikatne palce pod moim podbródkiem, zmuszając mnie do spojrzenia w jego łagodne niebieskie oczy. "Może to nagłe, ale, kochanie, czy mogę ci to wynagrodzić pocałunkiem?"
---------
Brutalna gra rzezi, nie, makabryczna masakra - to było to, z czym Phoenix Ackerman, córka wielkiego Alfy Denzella, musiała się zmierzyć w momencie, gdy ujawniła, że jest nie tylko hybrydą, ale ostatnią królewską wampirzycą na świecie. Teraz nie ma innego wyboru, jak walczyć o jedyną rzecz, która jej się należy, jedyną rzecz, która może wreszcie zakończyć wielowiekowy konflikt między wampirami a wilkołakami. Tron Królestwa Wampirów. Aby zdobyć tron, Phoenix musi rywalizować z wieloma czystokrwistymi wampirzymi arystokratami w najniebezpieczniejszej grze, jaką kiedykolwiek stworzono w historii wampirów - Grze Sukcesji.
Ale Gra Sukcesji nie jest jedyną okrutną grą, z którą Phoenix będzie musiała się zmierzyć, ponieważ znajduje się w samym środku największej na świecie bitwy miłosnej między czterema mężczyznami, którzy mają za zadanie chronić ją i trzymać z dala od prawdy o jej prawdziwej tożsamości: Sebastianem Dragovićem, Liamem Howardem, Xavierem Chase'em i Demetrim Forbesem. To bitwa, która trwa od tysiącleci, i oprócz Gry Sukcesji, jest jednym z największych wyzwań, przed którymi Phoenix jeszcze stanie. Mówią, że zwycięzca bierze wszystko, ale w grach, które Phoenix musi rozegrać, nie ma zwycięzców.
Share the book to
About Author

Thenightingale
Chapter 1
"Nie."
To było proste, ale potężne dwuliterowe słowo, które często używane było do wyrażenia dezaprobaty i nieposłuszeństwa. Jednak dla mnie, było to słowo, którego nigdy nie miałem przywileju wypowiedzieć, a więc forma władzy, której nigdy nie mogłem posiadać. Całe moje życie uczono mnie być jedną rzeczą i tylko jedną rzeczą - posłusznym. Jednak wszystko to zmieniło się całkowicie w dniu, kiedy skończyłem osiemnaście lat, gdy mój świat, jaki znałem, rozpadł się całkowicie, a sekrety, które myślałem, że znam, stały się zwodniczo prawdziwymi kłamstwami.
Dzień zaczął się jak każdy inny, z moim porannym rytuałem unikania rozmów z kimkolwiek i wszystkimi w stadzie poprzez unikanie kontaktu wzrokowego, a potem szybkim podążaniem za moim ojcem, aby nie musieć mówić. Mój ojciec, zwykle przyjazny Alfa, był jednak zbyt zajęty, aby dźwigać ciężar prowadzenia rozmowy w moim imieniu i zamiast tego trzymał telefon przy uchu i cicho kiwał głową, mówiąc:
"Tak."
"Nie."
"Cóż, nie powiedziałem, że powinna."
Po tym, jak próbowałem strategicznie ominąć około piątej osoby, mój ojciec zirytował się moją nieśmiałością i delikatnie mnie popchnął. Spojrzałem na niego i oceniłem po jego perfekcyjnie uniesionej, surowej brwi, że to była mała wskazówka, abym faktycznie przemówił. Posłuchałem, choć niechętnie, i zdobyłem się na uśmiech i machnięcie ręką.
"No dobrze, po prostu upewnij się, że wszystko jest gotowe na dzisiejszy wieczór. Nie możemy pozwolić, aby inne stada przyszły tutaj i tańczyły w ciemności," powiedział, a potem odłożył telefon i wsadził go do kieszeni, wyrażając palącą frustrację. Odwrócił się do mnie i pokręcił głową, mówiąc: "Najpotężniejszy Alfa znany wilkołakom, a ja tu utknąłem, próbując zorganizować dzisiejszą imprezę. Czy Jillian nie może po prostu dobrze wykonać swojej pracy, bo do tego ranka nawet nie wiedziałem, co to jest cholerny streamer!"
Słysząc to, uśmiechnąłem się lekko i powiedziałem: "Myślę, że może być trochę zajęta, tato. Ma przecież pięcioro innych dzieci do opieki..." Nagle zamilkłem, a on spojrzał na mnie z troską.
"Co się stało, Nixxie?" Natychmiast zaczerwieniłem się na dźwięk jego czułego przezwiska, które wypowiedział tak głośno. Inni członkowie stada zachichotali, a ja poczułem nagły, mdłościowy skurcz w żołądku. Powoli zacząłem bawić się palcami, nie tylko zawstydzony nazwą, którą mnie nazwał, ale także nerwowy przed wyrażeniem swoich osobistych uczuć dotyczących tej wielkiej imprezy, którą mieliśmy zorganizować.
"Tato, prosiłem cię, żebyś nie nazywał mnie tak publicznie." Wypowiedziałem cicho.
"No już, mała Nixxie, będę cię nazywał, jak tylko zechcę, poza tym myślę, że to urocze imię. Teraz powiedz mi, dlaczego nagle zamilkłaś? Czy coś jest nie tak?"
Wziąłem głęboki oddech, zanim spojrzałem w górę i wpatrzyłem się w jego imponujące brązowe oczy. "Czy naprawdę muszę iść na imprezę dzisiaj wieczorem, tato? Chodzi mi o to, czy nie mogę po prostu zostać w domu i spędzić czas z tobą i Ferdinandem?"
Uniósł brew i przeczesał palcami swoje ciemnobrązowe włosy, śmiejąc się. "Oczywiście, że musisz tam być. To twoje osiemnaste urodziny i zaprosiłem całą watahę."
"To jest problem..." wyszeptałam pod nosem. Nigdy nie byłam wielką fanką otaczania się tłumem ludzi. Samo przebywanie wśród mojej watahy sprawiało, że byłam strasznie niespokojna. W rzeczywistości wolałam zacisze mojego luksusowego, bardzo bezpiecznego pokoju w porównaniu do dzikich imprez. Ale oczywiście, co tata powiedział, to robiłam.
"Dobrze tato, ale czy mogę przynajmniej wyjść dokładnie o dwunastej?" zapytałam nieśmiało.
Westchnął głęboko i potargał mi włosy. "Dobrze, jeśli naprawdę nie będziesz się dobrze bawić na imprezie, pozwalam ci wyjść o dwunastej. Ale upewnij się, że nikt cię nie zobaczy!"
Kiwnęłam głową energicznie, a on dał znak, żebyśmy kontynuowali spacer. Dokąd zmierzaliśmy, nie miałam pojęcia. To miała być niespodzianka urodzinowa dla mnie. Osiemnaste urodziny były najważniejszymi urodzinami w mojej wataże. Były ludzkim odpowiednikiem słodkiej szesnastki, tylko że z większą ilością alkoholu, nagości, sparingów i oczywiście, seksu.
Gdy tata dotarł do końca terenów watahy, zatrzymał się na chwilę, wziął głęboki oddech świeżego powietrza i kontynuował spacer do lasu, który otaczał nasze piękne, edenowe tereny watahy z obu stron. Lubiłam to jego beztroskie zachowanie i mały uśmiech, który błąkał się na jego twarzy. Moje nogi jednak nie były zadowolone z tego całego chodzenia, zwłaszcza tak wcześnie rano.
"O mój Boże, znowu chodzenie?" jęknęłam. Tata kiwnął głową i wyciągnął rękę, żebym ją wzięła. Złapałam ją i pozwoliłam mu ciągnąć mnie resztę drogi. W końcu dotarliśmy na polanę, a tata usiadł po turecku na ziemi i dał znak, żebym zrobiła to samo.
"To jest miejsce, gdzie twoja matka i ja spotkaliśmy się po raz pierwszy-" zaśmiał się nerwowo i kontynuował, "-wtedy nienawidziliśmy się nawzajem, a ona prawie próbowała mnie zabić. Ale szczerze mówiąc, ja próbowałem zrobić dokładnie to samo. Kto by pomyślał, że się zakochamy i będziemy mieli ciebie..."
Uśmiechnęłam się do niego, a łza spłynęła po moim policzku. Tata i ja rzadko rozmawialiśmy o mojej matce, ponieważ temat ten sprawiał, że byliśmy zbyt smutni. Ale dziś wydawało się odpowiednie, żebyśmy byli sentymentalni i smutni. "Chcę, żebyś zawsze pamiętała Phoenix, twoja matka zginęła, chroniąc innych. Zginęła jako dobra, życzliwa kobieta."
Kiwnęłam głową i zaczęłam ocierać łzy, a on zrobił to samo. W końcu zaśmiał się i powiedział: "Zobacz, jak się tutaj rozczulam. Odbiegam od tematu. Powód, dla którego cię tu przyprowadziłem, do miejsca, gdzie spotkałem twoją matkę, jest taki."
Sięgnął do kieszeni i wyciągnął małą kopertę i piękne niebieskie pudełko na prezent. Otworzyłam je i zobaczyłam, że w środku leży piękny naszyjnik z rubinem na czystym srebrnym łańcuszku.
„Nigdy nie mogłem dotknąć tej przeklętej rzeczy, więc pomyślałem, że najlepiej będzie dać ją tobie.” Uśmiechnąłem się, odpiąłem zapięcie i ponownie je zapiąłem, wiążąc naszyjnik wokół szyi. Powoli chwyciłem rubin i pogładziłem go kciukiem. „Jest piękny, tato. Dziękuję.” Skinął głową, a potem wstał.
„Wracam do domu, ale możesz tu zostać, jeśli chcesz trochę pobyć sam przed imprezą. Pamiętaj jednak, że zaczyna się o szóstej, więc bądź gotowy przedtem, dobrze?” Skinąłem głową. „Kocham cię, Phoenix.”
„Ja też cię kocham, tato.”
Cieszyłem się, że mnie tu przyprowadził. Mój tata często był surowy, zwłaszcza wobec mnie, ale wiedział, czego potrzebuję i kiedy. Bycie wilkołakiem bywało czasem duszące. Żyliśmy według tytułów i mocy, która się z nimi wiązała. Nazwisko, reputacja, honor i „znajomość swojego miejsca” były cnotami i zasadami, którymi się kierowaliśmy. Według tego, co widzieliśmy i doświadczyliśmy przez lata, była to jedyna droga, by oddzielić się od destrukcji ludzi. Ale takie zasady mogły też odbić się na nas. Mój ojciec i ja byliśmy żywym dowodem na to.
Nie przeczytałem listu w kopercie, którą dał mi ojciec. Nie byłem na to gotowy i może nigdy nie będę. Najczęściej uważałem, że najlepiej jest zapomnieć, że w ogóle miałem matkę. To sprawiało, że życie było znacznie łatwiejsze, a większość dzieciństwa i licealnych lat spędziłem, udając, że jej nie ma. Udawałem, że nie mam matki, która przychodziłaby po mnie do szkoły, ostrzegała, bym uważał na tych złych ludzkich chłopaków, czy robiła mi zdjęcia na bal maturalny. Udawanie, że nigdy nie istniała, było znacznie łatwiejsze.
Spędziłem około godziny w lesie, po prostu siedząc i ciesząc się kojącym komfortem cienia i otaczających mnie zapachów, a potem położyłem się na ziemi, brudząc swój fioletowy sweter. Spokój. To właśnie to wszystko było, absolutny spokój. To był rodzaj spokoju, który można było wchłonąć, owinąć się nim i zapomnieć, że w ogóle się żyje. Mój spokój został jednak zakłócony, gdy usłyszałem dźwięk telefonu wibrującego w kieszeni. Zawahałem się przed odebraniem, ale gdy tylko zobaczyłem, kto dzwoni, wiedziałem, że to nie będzie ostatni telefon, jeśli go zignoruję.
„Alice?”
„Gdzie do cholery jesteś? Właśnie zapytałam twoją ciocię Stacy i powiedziała, że ty i twój tata gdzieś poszliście, ale właśnie widziałam twojego tatę, jak się tu kręci, i teraz martwię się, że ty-”
„Spokojnie, Alice. Jestem tylko w lesie, wrócę za godzinę.” Powiedziałem, ponownie opadając w komfort chłodnej ziemi.
„Godzinę! Nie, potrzebuję cię tutaj teraz. Wiesz, ile czasu zajmuje przygotowanie kogoś takiego jak ty na oficjalne okazje? Od czego mam zacząć. Będę musiała zrobić ci włosy, makijaż, spróbować wcisnąć cię w tę sukienkę, którą kupił ci ojciec, wyregulować brwi, zmusić cię do ogolenia nóg-”
"Dobra, chyba już to mam. Możesz mi dać pięć minut, proszę?"
Westchnęła, ale zgodziła się i odłożyła telefon. Alice była moją najlepszą przyjaciółką i, jak uważałam, jedyną przyjaciółką. Była jedyną osobą, która lubiła mnie za to, kim jestem, a nie za to, że mój tata był najpotężniejszym Alfą wszech czasów. Była szczera, głośna i bezwstydnie sobą, co sprawiało, że tak bardzo ją lubiłam. Nie mogłam nawet zliczyć lat, które spędziłyśmy razem jako przyjaciółki, wydawało się, że była w moim życiu od samego początku.
Kiedy wróciłam do domu, przywitała mnie siostra mojego ojca, Stacy, która stała w kuchni, przypalając ryż na kuchence. Bogini Księżyca, ratuj nas od jej gotowania! Obok niej był mój pies Ferdinand, który kręcił się po kuchni, węsząc po podłodze, dopóki mnie nie zobaczył. Podniosłam rękę, nakazując mu milczenie, a on posłusznie usiadł i merdał ogonem. Naprawdę nie miałam ochoty być przytłoczona przez Stacy.
Alice była już w moim pokoju, z własnymi ubraniami starannie wyprasowanymi i ułożonymi na moim łóżku. Jej miękkie, wiśniowoczerwone włosy były pięknie uczesane w niechlujny kok, a na twarzy miała już trochę makijażu, co jeszcze bardziej podkreślało jej piękne rysy. Wyraźnie nauczyła się z poprzednich doświadczeń, że absolutnie kluczowe jest, aby najpierw przygotować siebie, zanim zacznie mnie upiększać. Nie chodziło o to, że nie byłam piękna, zresztą wszyscy ludzie byli piękni. Po prostu nie dbałam o swój wygląd. Byłam szczęśliwa będąc przeciętnie wyglądającą, z przeciętnymi brązowymi włosami, przeciętnymi złotymi oczami i przeciętnym ciałem.
"Hej, to solenizantka!" zawołała, przytulając mnie mocno, aż do bólu. Potem sięgnęła po coś do torby i wyciągnęła małe, złote pudełko z prezentem. Otworzyłam je i zobaczyłam najpiękniejszy złoty charms. Ten charms miał kształt liczby osiemnaście, z pięknymi, misternymi wzorami wyrytymi na nim. Delikatnie wyjęłam go i przypięłam do złotej bransoletki, która wisiała na moim nadgarstku, już prawie pełna charmsów. "Dziękuję, Alice, uwielbiam go." Uśmiechnęłam się i przytuliłam ją jeszcze raz.
"Dobra, teraz, gdy czas na prezenty się skończył, mamy więcej pracy do zrobienia!"
"Czemu nie ubierzesz się i nie przygotujesz najpierw, a ja mogę po prostu poleżeć tutaj... trochę się przespać... obudzić się... i wtedy impreza się skończy!" zapytałam. Skrzyżowała ramiona i pokręciła głową na nie.
"Nie pozwolę ci zepsuć kolejnej imprezy, Phoenix Selene Ackerman! Idziesz i to jest ostateczne."
Westchnęłam i poddałam się. Wyglądało na to, że dzisiaj pójdę na tę imprezę, czy mi się to podoba, czy nie. Miałam nadzieję, że to będzie po prostu nudna noc uśmiechów i machania. Ale nie wiedziałam, że los miał dla mnie inne plany, a jego złota nić zaczynała się rozwijać wokół szpulki przeznaczenia.
Pierwszy rozdział! Mam nadzieję, że nie jest zbyt rozwlekły!
Latest Chapters
#110 110: Epilog
Last Updated: 04/18/2025 10:56#109 109: Wielka Brytania
Last Updated: 04/18/2025 10:56#108 108: Nie rozpoznajesz mnie?
Last Updated: 04/18/2025 11:24#107 107: Pustka
Last Updated: 04/18/2025 11:24#106 106: Życie chętnie dane
Last Updated: 04/18/2025 11:25#105 105: Krwawe ręce
Last Updated: 04/18/2025 10:57#104 104: Ostatni raz
Last Updated: 04/18/2025 11:24#103 103: Ostatnia słoma
Last Updated: 04/18/2025 10:56#102 102: Morderstwo w Tenebrisie
Last Updated: 04/18/2025 11:25#101 101: Ostrożnie
Last Updated: 04/18/2025 10:56
Comments
You Might Like 😍
To protect what’s mine
The War God Alpha's Arranged Bride
Yet Alexander made his decision clear to the world: “Evelyn is the only woman I will ever marry.”
Fake Dating My Ex's Favourite Hockey Player
Zane and I were together for ten years. When he had no one, I stayed by his side, supporting his hockey career while believing at the end of all our struggles, I'll be his wife and the only one at his side.But after six years of dating, and four years of being his fiancée, not only did he leave me, but seven months later I receive an invitation... to his wedding!If that isn't bad enough, the month long wedding cruise is for couples only and requires a plus one. If Zane thinks breaking my heart left me too miserable to move on, he thought wrong!Not only did it make me stronger.. it made me strong enough to move on with his favourite bad boy hockey player, Liam Calloway.
The Prison Project
Can love tame the untouchable? Or will it only fuel the fire and cause chaos amongst the inmates?
Fresh out of high school and suffocating in her dead-end hometown, Margot longs for her escape. Her reckless best friend, Cara, thinks she's found the perfect way out for them both - The Prisoner Project - a controversial program offering a life-changing sum of money in exchange for time spent with maximum-security inmates.
Without hesitation, Cara rushes to sign them up.
Their reward? A one-way ticket into the depths of a prison ruled by gang leaders, mob bosses, and men the guards wouldn't even dare to cross...
At the centre of it all, meets Coban Santorelli - a man colder than ice, darker than midnight, and as deadly as the fire that fuels his inner rage. He knows that the project may very well be his only ticket to freedom - his only ticket to revenge on the one who managed to lock him up and so he must prove that he can learn to love…
Will Margot be the lucky one chosen to help reform him?
Will Coban be capable of bringing something to the table other than just sex?
What starts off as denial may very well grow in to obsession which could then fester in to becoming true love…
A temperamental romance novel.
Sold! To the Grizzly Don
Selling her virginity online is a surefire way to make sure The Grizzly cancels the agreement and when she lets her father know she's sold it to the highest bidder and never got his real name, the contract is ended but so is her association with her own family.
Six years later she is no longer the treasured principessa of the Mariani family, but the single-mother to a five-year old boy who bears an uncanny resemblance to the man to whom she sold her innocence.
Torquato Lozano has searched for the woman who left him high and dry after an incredible night of passion nearly six years ago. When he stumbles across her in a newly purchased company working as an IT tech, he's stunned to find out she's the woman his family arranged him to marry so many years before. A perusal of her file tells him she didn't leave their rendezvous all those nights ago empty handed. Her little boy is the spitting image of him, right down to his massive size.
When Alcee's family realize they are losing out on a lucrative financial alliance they should have been part of, it starts a war. With enemies appearing at every corner, Alcee and Torquato will need to let the past go and work together to keep their son alive. Their passion will reignite as they strive to keep their family safe and forge a new power to take over the New York criminal underworld.
Fangs, Fate & Other Bad Decisions
After finding out her boyfriend cheated, the last thing she expected was to stumble across a wounded man in an alley. And definitely not one with fangs. But thanks to a mix of cocktails, shame, and her questionable life choices, she takes him home. Turns out, he’s not just any vampire—he’s a king. And according to him, she’s his fated mate.
Now, she’s stuck with an overprotective, brooding bloodsucker who keeps rescuing her, a growing list of enemies who want her dead, and an undeniable attraction that’s making it very hard to remember why falling for a vampire is a terrible idea.
Because if she’s not careful, she won’t just lose her heart—she’ll lose her humanity.
My Marked Luna
"Yes,"
He exhales, raises his hand, and brings it down to slap my naked as again... harder than before. I gasp at the impact. It hurts, but it is so hot, and sexy.
"Will you do it again?"
"No,"
"No, what?"
"No, Sir,"
"Best girl," he brings his lips to kiss my behind while he caresses it softly.
"Now, I'm going to fck you," He sits me on his lap in a straddling position. We lock gazes. His long fingers find their way to my entrance and insert them.
"You're soaking for me, baby," he is pleased. He moves his fingers in and out, making me moan in pleasure.
"Hmm," But suddenly, they are gone. I cry as he leaves my body aching for him. He switches our position within a second, so I'm under him. My breath is shallow, and my senses are incoherent as I anticipate his hardness in me. The feeling is fantastic.
"Please," I beg. I want him. I need it so badly.
"So, how would you like to come, baby?" he whispers.
Oh, goddess!
Apphia's life is harsh, from being mistreated by her pack members to her mate rejecting her brutally. She is on her own. Battered on a harsh night, she meets her second chance mate, the powerful, dangerous Lycan Alpha, and boy, is she in for the ride of her life. However, everything gets complicated as she discovers she is no ordinary wolf. Tormented by the threat to her life, Apphia has no choice but to face her fears. Will Apphia be able to defeat the iniquity after her life and finally be happy with her mate? Follow for more.
Warning: Mature Content
Goddess Of The Underworld.
When the veil between the Divine, the Living, and the Dead begins to crack, Envy is thrust beneath with a job she can’t drop: keep the worlds from bleeding together, shepherd the lost, and make ordinary into armor, breakfasts, bedtime, battle plans. Peace lasts exactly one lullaby. This is the story of a border pup who became a goddess by choosing her family; of four imperfect alphas learning how to stay; of cake, iron, and daylight negotiations. Steamy, fierce, and full of heart, Goddess of the Underworld is a why-choose, found-family paranormal romance where love writes the rules and keeps three realms from falling apart.
Crowned by Fate
“She’d just be a Breeder, you would be the Luna. Once she’s pregnant, I wouldn’t touch her again.” my mate Leon’s jaw tightened.
I laughed, a bitter, broken sound.
“You’re unbelievable. I’d rather accept your rejection than live like that.”
As a girl without a wolf, I left my mate and my pack behind.
Among humans, I survived by becoming a master of the temporary: drifting job to job… until I became the best bartender in a dusty Texas town.
That’s where Alpha Adrian found me.
No one could resist the charming Adrian, and I joined his mysterious pack hidden deep in the desert.
The Alpha King Tournament, held once every four years, had begun. Over fifty packs from across North America were competing.
The werewolf world was on the verge of a revolution. That’s when I saw Leon again...
Torn between two Alphas, I had no idea that what awaited us wasn’t just a competition—but a series of brutal, unforgiving trials.
Author Note:New book out now! The River Knows Her Name
Mystery, secrets, suspense—your next page-turner is here.
Off Limits, Brother's Best Friend
“You are going to take every inch of me.” He whispered as he thrusted up.
“Fuck, you feel so fucking good. Is this what you wanted, my dick inside you?” He asked, knowing I have benticing him since the beginning.
“Y..yes,” I breathed.
Brianna Fletcher had been running from dangerous men all her life but when she got an opportunity to stay with his elder brother after graduation, there she met the most dangerous of them all. Her brother's best friend, a mafia Don. He radiated danger but she couldn't stay away.
He knows his best friend's little sister is off limits and yet, he couldn't stop thinking of her.
Will they be able to break all rules and find closure in each other's arms?
Surrendering to Destiny
Graham MacTavish wasn't prepared to find his mate in the small town of Sterling that borders the Blackmoore Packlands. He certainly didn't expect her to be a rogue, half-breed who smelled of Alpha blood. With her multi-colored eyes, there was no stopping him from falling hard the moment their mate bond snapped into place. He would do anything to claim her, protect her and cherish her no matter the cost.
From vengeful ex-lovers, pack politics, species prejudice, hidden plots, magic, kidnapping, poisoning, rogue attacks, and a mountain of secrets including Catherine's true parentage there is no shortage of things trying to tear the two apart.
Despite the hardships, a burning desire and willingness to trust will help forge a strong bond between the two... but no bond is unbreakable. When the secrets kept close to heart are slowly revealed, will the two be able to weather the storm? Or will the gift bestowed upon Catherine by the moon goddess be too insurmountable to overcome?
Alpha Nicholas's Little Mate
What? No—wait… oh Moon Goddess, no.
Please tell me you're joking, Lex.
But she's not. I can feel her excitement bubbling under my skin, while all I feel is dread.
We turn the corner, and the scent hits me like a punch to the chest—cinnamon and something impossibly warm. My eyes scan the room until they land on him. Tall. Commanding. Beautiful.
And then, just as quickly… he sees me.
His expression twists.
"Fuck no."
He turns—and runs.
My mate sees me and runs.
Bonnie has spent her entire life being broken down and abused by the people closest to her including her very own twin sister. Alongside her best friend Lilly who also lives a life of hell, they plan to run away while attending the biggest ball of the year while it's being hosted by another pack, only things don't quite go to plan leaving both girls feeling lost and unsure about their futures.
Alpha Nicholas is 28, mateless, and has no plans to change that. It's his turn to host the annual Blue Moon Ball this year and the last thing he expects is to find his mate. What he expects even less is for his mate to be 10 years younger than him and how his body reacts to her. While he tries to refuse to acknowledge that he has met his mate his world is turned upside down after guards catch two she-wolves running through his lands.
Once they are brought to him he finds himself once again facing his mate and discovers that she's hiding secrets that will make him want to kill more than one person.
Can he overcome his feelings towards having a mate and one that is so much younger than him? Will his mate want him after already feeling the sting of his unofficial rejection? Can they both work on letting go of the past and moving forward together or will fate have different plans and keep them apart?
About Author

Thenightingale
Download AnyStories App to discover more Fantasy Stories.
