Introduction
Książka może być czytana samodzielnie, ale ze względów fabularnych zaleca się najpierw przeczytać "Duch Walki", ponieważ jest to druga książka z serii "Duch Walki".
Kto powiedział, że bajki trwają wiecznie, jest pełen bzdur!
Idąc w ślady swoich rodziców, rodzeństwo Rockwellów dzieli się swoimi własnymi tajemnicami, gdy przeszłość uderza ich "królewsko" w twarze.
Demoniczna bestia nawiedza Azaleę "Leę" Rockwell w jej snach, ujawniając wieki ukrytych sekretów i wyzwań, gdy wraz z rodzeństwem zgłębia świat nadprzyrodzony. Przyciągani magią otaczającą Nowy Orlean, doświadczają duchowych połączeń, odkrywając ukryte emocje, pragnienia i rozpoznanie swoich prawdziwych bestii.
Śledźcie Nikolę, Micaha, Akaia i Azaleę, a także nowych członków Demon Wolf, w ich szalonych wydarzeniach, gdy odkrywają siebie i tajemnice wychodzą na jaw dla tych "Nieokiełznanych Sióstr i Braci".
Share the book to
About Author

E.Dark
Chapter 1
Chłodna bryza bagien, muskająca moją twarz, gdy powoli stąpałam przez gęste zarośla drzew, czując wilgotną, miękką ziemię wpychającą się między moje palce. Chichotałam cicho do siebie, podążając za dziwnym pulsowaniem głębiej w bagnistą mokradło. Przechodząc przez coś, co wydawało się być barierą energetyczną, nagle otoczyły mnie ciemne, ostre jak brzytwa góry, czerwone i pomarańczowe płomienie pełzające po zboczach jak ognista mgła.
Głośne demoniczne warczenia wybuchły z wierzchołka góry, gdy znalazłam się przed ogromnymi czarnymi, smolistymi drzwiami. Warczenia stawały się coraz głośniejsze, gdy drzwi wydały głośny trzask, otwierając się i ukazując wielką czarną postać, gwałtownie krążącą po czerwono świecącej jaskini. Zamarłam nie ze strachu, ale z całkowitego zdumienia, zaintrygowana tym ogromnym demonicznym stworzeniem, które patrzyło na mnie wielkimi, wirującymi oczami pełnymi czerni.
"Azalia". Odezwało się głębokim, ciemnym, chrapliwym głosem, podchodząc do mnie, czując wibracje ziemi z każdym krokiem jego masywnej, czarnej, futrzanej, muskularnej sylwetki.
Słowa mnie zawiodły, stojąc w całkowitym osłupieniu wobec tego pięknego, przerażającego stworzenia, które zbliżyło się do mnie, delikatnie głaszcząc mój policzek swoimi gigantycznymi, szponiastymi rękami.
Silne ogniste elektryczne impulsy przeszły przez moje ciało, gdy znalazłam się w stanie czystej przyjemności.
Jego długa czarna język, przesuwający się po moich mokrych, drżących wargach, a głośny jęk wyrywał się z moich ust, czując jego ogromny szponiasty palec, wchodzący w moje mokre krocze, gdy moja kość słoniowa skóra błyszczała potem w ognistych czerwonych, pomarańczowych odcieniach płomieni pełzających po ścianach jaskini. Moje mięśnie drżały, zaciskając się wokół jego ogromnego palca, gdy powoli drapał mój punkt G, aż wystrzeliłam z łóżka, dysząc, gorączkowo przeszukując pokój w poszukiwaniu stworzenia, które właśnie naruszyło moje ciało z ciemnym, pożądliwym bólem.
"Nasza chwila nadejdzie." Głęboki, ciemny, chrapliwy głos odbił się echem w mojej głowie, gdy zsuwałam się z łóżka.
Czując chłód białego granitowego podłogi, powoli weszłam do ogromnej łazienki, pokrytej tym samym białym granitem, z ogromnym wolnostojącym szklanym prysznicem, z widokiem na budzące się do życia bagnisko wczesnym lutowym porankiem. Wślizgnęłam się pod parujące strumienie prysznica, gdy intensywny ból pulsował w moim wnętrzu.
"Dlaczego nawiedzasz moje sny?" zapytałam cicho, pocierając pulsujący guziczek między nogami, jęcząc przy intensywnym doznaniu, które nie chciało ustąpić pod moimi palcami.
"Azalia." Akai połączył się, powodując, że nagle krzyknęłam w linku.
"Jesteś w porządku?" Akai zapytał zaniepokojony.
"Jestem, tylko mnie przestraszyłeś." odpowiedziałam powoli otwierając oczy, widząc wschodzące słońce nad bagnistymi drzewami.
"Dobrze, martwiłem się przez chwilę, śniadanie gotowe." Akai odpowiedział, słysząc głośny śmiech w tle.
"Dobrze, zaraz będę." odpowiedziałam, zamykając link, skupiając się na pulsowaniu, które miało się zatrzymać, nawet jeśli oznaczałoby to chodzenie z cholernym pociskiem w majtkach.
Sięgnęłam do stolika nocnego po moje kosmetyki, chwytając mojego przyjaciela w chwili potrzeby.
Wibrator Thrusting Jack Rabbit, który kupiłam w tajemnicy, po tym jak znalazłam ten mamy w ich ukrytym pokoju erotycznym, gdy byli na Międzynarodowym Szczycie Królewskim w Madrycie.
Poczułam, jak potężne pchnięcia ożywają w mojej dłoni, gdy oparłam się o chłodną szklaną ścianę, wsuwając potężny wibrator do mojego mokrego, drżącego wnętrza, gdy stymulator zaczął drażnić mój guziczek, zamieniając go w rozpaloną kulę surowego ciepła.
Obrazy mojego demonicznego bestii wypełniały moje myśli, gdy moje ciało ożywało w gwałtownych falach białej gorącej furii, krzycząc w parnych granicach mojej szklanej kabiny, gdy osunęłam się na ziemię, ciężko dysząc, gdy moje soki swobodnie spływały do wody pod prysznicem, tocząc się po moich napiętych mięśniach pleców.
Stanęłam na chwiejnych nogach, myjąc ciało, czując się trochę zrelaksowana, ale nie w pełni usatysfakcjonowana, gdy odłożyłam mojego przyjaciela z powrotem do jego jedwabistego pokrowca, owijając moje kości słoniowe ciało w ogromny szary ręcznik.
„Azalia?” Głos mamy połączył się telepatycznie.
„Tak mamo. Już idę.” Odpowiedziałam, chichocząc cicho, gdy wsunęłam się do szafy, zakładając mój zwykły poranny strój czarnych szortów, koszulki na ramiączkach i klasycznie bose stopy, jak mama zawsze ubierała się na śniadanie, zanim zabrała nas dzieci na codzienne treningi.
„Zdecydowanie doszłyśmy.” Sky zaśmiała się w cieniu.
„O, obudzony wilk w rui.” Zaśmiałam się, wychodząc na korytarz w stronę ogromnej jadalni.
Głośny śmiech i przekomarzanie wypełniały ogromny kamienny korytarz, gdy weszłam do jadalni, znajdując całą rodzinę zgromadzoną wokół ogromnego stołu z hikorii, uginającego się pod ciężarem wszelkich możliwych potraw śniadaniowych.
„Dzień dobry, Lea.” Wszyscy przywitali mnie, gdy zajęłam miejsce obok Akai, naprzeciwko Nikoli i Michała, uśmiechając się swoimi pięknymi niebieskimi oczami z złośliwym uśmieszkiem.
„Ktoś dobrze spał?” Michał zapytał telepatycznie, łapiąc mój wzrok, gdy nakładałam na talerz owoce i bekon.
„W przeciwieństwie do torturujących bliźniaków.” Odpowiedziałam, łapiąc ich surowe spojrzenia.
„Siostro, czy to sposób, w jaki powinnaś zwracać się do swoich braci?” Nikola stwierdził, bardziej niż zapytał, nalewając mi szklankę soku pomarańczowego.
„Co? To prawda. Nie myślcie, że nie słyszałam waszych wpadek w naszych telepatycznych połączeniach, gdy bawicie się z kimkolwiek, kogo przyciągniecie w środku nocy.” Odpowiedziałam, gdy obaj spojrzeli na siebie, a potem na mnie z uniesionymi brwiami.
Podniosłam szklankę do nich, biorąc solidny łyk soku pomarańczowego.
„W przeciwieństwie do 'Jack Rabbita', o którym wszyscy wiemy.” Akai odpowiedział, szturchając mnie w bok z figlarnym uśmiechem.
Poczułam, jak moja twarz robi się czerwona jak moje włosy, próbując zasłonić twarz przed trzema napalonymi wilkami, z którymi jadłam śniadanie. Zauważyłam, jak mama i oboje nasi ojcowie wymieniają ciche spojrzenia, doskonale wiedząc, że mieli swoją poranną przyjemność przed śniadaniem.
„Lea?” Celia połączyła się ze mną, gdy wzięłam kęs bekonu, czując, jak smak eksploduje na moich kubkach smakowych.
„Tak, Celia.” Odpowiedziałam, rzucając jej i Astorii spojrzenie z ukosa, widząc ich złowieszcze uśmiechy.
„Wszystko załatwione. Mamy zarezerwowany cały hotel Bourbon Orleans tylko dla nas. Ten rok będzie epicki.” Astoria zapiszczała w myślach, a ja rzuciłam im radosne spojrzenie „O tak”.
„Co to my tu słyszymy.” Micah przemówił podstępnie w naszym połączeniu.
„Cholera!” Wszyscy wykrzyknęliśmy, rzucając Nikoli, Micahowi i Akai surowe spojrzenia.
„Kiedy nauczycie się blokować swoje połączenia w naszym towarzystwie.” Akai zaśmiał się mrocznie, gdy Nikola i Micah stuknęli się szklankami, przyciągając spojrzenia mamy i naszego taty, którzy patrzyli na nasze wymowne spojrzenia.
„Co wy planujecie, dzieciaki?” Tata JR zapytał spokojnie z nutą ciekawości w głosie.
„Myślę, że chodzi o Bourbon Orleans Hotel na ich wczesne osiemnaste urodziny.” Tata Max powiedział z ciemnym tonem w głosie.
„Tak wiele o prywatności.” Sky zaśmiał się mrocznie, a my wszyscy wyglądaliśmy trochę zszokowani.
„Nie martwcie się, wiedzieliśmy, co planujecie już dawno temu. Dlatego udało wam się zarezerwować całe miejsce dla siebie.” Mama powiedziała z złowrogim spojrzeniem, popijając sok pomarańczowy.
„Dzień dobry, moje Słodkości.” Ciocia Izzy wybuchła swoim śpiewnym głosem.
„Dzień dobry, ciociu Izzy.” Wszyscy uśmiechnęliśmy się do niej, gdy wymieniła dziwne spojrzenie z naszymi rodzicami.
„Więc, jakie psoty planujemy tym razem?” Wujek Desmond zaśmiał się mrocznie, „pojawiając się” za ciocią Izzy i obejmując ją ramionami.
„Właśnie informujemy dzieci, że wiedzieliśmy o Mardi Gras i Bourbon Hotel.” Mama zaśmiała się z głębokim, złowrogim tonem.
„Czy jest coś, co możemy przed wami ukryć?” Akai zaśmiał się mrocznie, popijając sok pomarańczowy i rzucając nam ukradkowe spojrzenia, gdy milczeliśmy, zakrywając twarze dłońmi.
„W tym domu. NIE!” Wszyscy dorośli odpowiedzieli z dużymi złowrogimi uśmiechami, a my mruczeliśmy pod nosem.
„Azalea.” Głęboki, mroczny, ochrypły głos odbił się echem w mojej głowie.
Opuszczając oczy na kolana, udając, że myślę, próbowałam skupić się na głosie mojego pożądliwego bestii.
„Wkrótce, moja Księżniczko.” Odpowiedział, a ja westchnęłam, czując, jak moje majtki przytłaczają moje krocze, gdy pulsowało pod wpływem jego mrocznego, ochrypłego głosu.
„Przepraszam, muszę wyjść.” Krzyknęłam spokojnie, wybiegając tylnym wejściem na południowy las, czując, jak moja skóra wrze z ekstazy, gdy białe wilcze łapy Sky z impetem uderzały w błotnistą ziemię, uwalniając wszystkie nagromadzone frustracje.
„Lea” Głos mamy zaskoczył mnie, jej piękna srebrno-biała lykanka pojawiła się po mojej prawej stronie, gdy biegłyśmy na polanę pełną dzikich niebieskich irysów i lilii pająkowych.
Obie przemieniłyśmy się, opadając na środek masy irysów i lilii. Ciało mamy pokryte bliznami z przeszłości, gdy delikatnie ujęła moją twarz, patrząc w moje przenikliwe zielone oczy.
„Lea, co cię trapi?” zapytała mama, opierając się i delikatnie przesuwając palcem po płatku irysa, który zwisał nad jej twarzą.
„Mamo, szczerze mówiąc, nie mam pojęcia.” Westchnęłam głęboko, patrząc na głębokie, pudrowo-niebieskie niebo, które uwodzicielsko tańczyło z dużymi białymi obłokami chmur.
„Porozmawiaj ze mną, kochanie. Wiesz, że jestem bardzo wyrozumiała.” Odpowiedziała mama, a jej złote oczy błyszczały jasno na tle głębokiego błękitu i białych kwiatów.
„Czy mogę ci to pokazać zamiast mówić?” zapytałam, wiedząc, że mama miała taki rodzaj mocy.
Kiwnęła głową, wyciągając swoją delikatną, opaloną dłoń, abym mogła podzielić się z nią tym, co mnie prześladuje w snach. Błyski mojego pożądliwego, demonicznego bestii sprawiły, że moje ciało zadrżało z ekscytacji, gdy obserwowałam, jak twarz mamy wykrzywia się w przyjemności i dziwnym uniesionym brwi.
„O cholera! Rozumiem, dlaczego jesteś w takim nastroju.” Mama zaśmiała się lekko, pochylając się ku mnie.
„Wiem, że trudno ci, bo twój Lykan jeszcze się nie przebudził, jak u twojego rodzeństwa, ale myślę, że ta bestia, która jest potężnym Lykanem, wzywa cię z jakiegoś powodu.” Mama mówiła ostrożnie, powoli wstając, otrzepując z siebie płatki irysów i lilii, i wyciągając do mnie rękę.
„Dokładnie wiem, co czujesz. Byłam taka, kiedy twój ojciec JR był na swoim szczycie, kiedy pierwszy raz przyjechałam. Po prostu podejdź do tego powoli i podążaj za tym, co mówi ci serce.” Mama mówiła cicho, gdy szłyśmy przez bagna, śmiejąc się, gdy zmieniałyśmy się, wracając do rezydencji.
„Idź, ciesz się swoim tygodniem wolnym. Baw się, żyj trochę, ale bądź ostrożna. Wiem, że twoi bracia się bawią, ale tylko bawią. Twój ojciec i ja wiemy, że wszyscy nadal jesteście dziewicami.” Mama zaśmiała się głosem Kyou, gdy dotarłyśmy na południową stronę rezydencji.
„Mamo!” wykrzyknęłam, unosząc brwi.
„Co, to wilcza sprawa.” Mama zaśmiała się, gdy wciągnęłyśmy t-shirty, wchodząc do kuchni i chwytając butelki wody, siadając przy wyspie.
„Myślisz, że jestem w niebezpieczeństwie?” zapytałam cicho, obserwując, jak jej twarz przemyka przez myśli.
„Gdybym czuła, że jesteś w niebezpieczeństwie, powiedziałabym ci, żebyś trzymała się z dala od czegokolwiek, czego chce ta bestia.” Mama mówiła stanowczo, wstając.
„Dlatego tak bardzo ufam Kyou i Moon, widzą rzeczy, których my nie możemy.” Mama zaśmiała się mrocznie, całując mnie w czoło.
„Teraz, idź! Przygotuj się, konwój odjeżdża za trzydzieści minut.” Mama zaśmiała się, przechadzając się korytarzem, nucąc swoją klasyczną melodię „Łowca”.
„Konwój?” zapytałam głośno, gdy podniosła rękę.
„Tak, twój ojciec i ja wynajęliśmy prywatny dom na Mardi Gras.” Mama zaśmiała się głośno, znikając w ich sypialni.
„ŚWIETNIE!” Sky wybuchnął śmiechem.
„Nie musisz mi mówić dwa razy.” Odpowiedziałam, gdy obrazy moich rodziców w seksualnej ekstazie sprawiły, że zadrżałam.
Dzięki, wspomnienia z dzieciństwa o mamie jeżdżącej na tacie Maxie, podczas gdy tata JR wbijał się w jej tyłek. UGH…
Otrząsnęłam się z tego obrazu, chwytając torbę i pakując wszystko, czego potrzebowałam na nasz tydzień imprezowania na Bourbon Street.
Latest Chapters
#131 Rozdział 41: „DOM”
Last Updated: 04/18/2025 11:01#130 Rozdział 40: Zadzwoń w dowolnym momencie.
Last Updated: 04/18/2025 10:35#129 Rozdział 39: Jeleń.
Last Updated: 04/18/2025 10:35#128 Rozdział 38: Zaginione Królestwo
Last Updated: 04/18/2025 10:36#127 Rozdział 37: Płatki śniegu
Last Updated: 04/18/2025 10:35#126 Rozdział 36: Nazwy?
Last Updated: 04/18/2025 11:02#125 Rozdział 35: „Czas wrócić do domu”
Last Updated: 04/18/2025 10:35#124 Rozdział 34: Nadszedł czas
Last Updated: 04/18/2025 10:35#123 Rozdział 33: „Moja królowa”
Last Updated: 04/18/2025 11:02#122 Rozdział 32: „Ciesz się piekłem”
Last Updated: 04/18/2025 10:34
Comments
You Might Like 😍
From Substitute To Queen
Heartbroken, Sable discovered Darrell having sex with his ex in their bed, while secretly transferring hundreds of thousands to support that woman.
Even worse was overhearing Darrell laugh to his friends: "She's useful—obedient, doesn't cause trouble, handles housework, and I can fuck her whenever I need relief. She's basically a live-in maid with benefits." He made crude thrusting gestures, sending his friends into laughter.
In despair, Sable left, reclaimed her true identity, and married her childhood neighbor—Lycan King Caelan, nine years her senior and her fated mate. Now Darrell desperately tries to win her back. How will her revenge unfold?
From substitute to queen—her revenge has just begun!
Fake Dating My Ex's Favourite Hockey Player
Zane and I were together for ten years. When he had no one, I stayed by his side, supporting his hockey career while believing at the end of all our struggles, I'll be his wife and the only one at his side.But after six years of dating, and four years of being his fiancée, not only did he leave me, but seven months later I receive an invitation... to his wedding!If that isn't bad enough, the month long wedding cruise is for couples only and requires a plus one. If Zane thinks breaking my heart left me too miserable to move on, he thought wrong!Not only did it make me stronger.. it made me strong enough to move on with his favourite bad boy hockey player, Liam Calloway.
To protect what’s mine
Fangs, Fate & Other Bad Decisions
After finding out her boyfriend cheated, the last thing she expected was to stumble across a wounded man in an alley. And definitely not one with fangs. But thanks to a mix of cocktails, shame, and her questionable life choices, she takes him home. Turns out, he’s not just any vampire—he’s a king. And according to him, she’s his fated mate.
Now, she’s stuck with an overprotective, brooding bloodsucker who keeps rescuing her, a growing list of enemies who want her dead, and an undeniable attraction that’s making it very hard to remember why falling for a vampire is a terrible idea.
Because if she’s not careful, she won’t just lose her heart—she’ll lose her humanity.
My Marked Luna
"Yes,"
He exhales, raises his hand, and brings it down to slap my naked as again... harder than before. I gasp at the impact. It hurts, but it is so hot, and sexy.
"Will you do it again?"
"No,"
"No, what?"
"No, Sir,"
"Best girl," he brings his lips to kiss my behind while he caresses it softly.
"Now, I'm going to fck you," He sits me on his lap in a straddling position. We lock gazes. His long fingers find their way to my entrance and insert them.
"You're soaking for me, baby," he is pleased. He moves his fingers in and out, making me moan in pleasure.
"Hmm," But suddenly, they are gone. I cry as he leaves my body aching for him. He switches our position within a second, so I'm under him. My breath is shallow, and my senses are incoherent as I anticipate his hardness in me. The feeling is fantastic.
"Please," I beg. I want him. I need it so badly.
"So, how would you like to come, baby?" he whispers.
Oh, goddess!
Apphia's life is harsh, from being mistreated by her pack members to her mate rejecting her brutally. She is on her own. Battered on a harsh night, she meets her second chance mate, the powerful, dangerous Lycan Alpha, and boy, is she in for the ride of her life. However, everything gets complicated as she discovers she is no ordinary wolf. Tormented by the threat to her life, Apphia has no choice but to face her fears. Will Apphia be able to defeat the iniquity after her life and finally be happy with her mate? Follow for more.
Warning: Mature Content
Off Limits, Brother's Best Friend
“You are going to take every inch of me.” He whispered as he thrusted up.
“Fuck, you feel so fucking good. Is this what you wanted, my dick inside you?” He asked, knowing I have benticing him since the beginning.
“Y..yes,” I breathed.
Brianna Fletcher had been running from dangerous men all her life but when she got an opportunity to stay with his elder brother after graduation, there she met the most dangerous of them all. Her brother's best friend, a mafia Don. He radiated danger but she couldn't stay away.
He knows his best friend's little sister is off limits and yet, he couldn't stop thinking of her.
Will they be able to break all rules and find closure in each other's arms?
The Prison Project
Can love tame the untouchable? Or will it only fuel the fire and cause chaos amongst the inmates?
Fresh out of high school and suffocating in her dead-end hometown, Margot longs for her escape. Her reckless best friend, Cara, thinks she's found the perfect way out for them both - The Prisoner Project - a controversial program offering a life-changing sum of money in exchange for time spent with maximum-security inmates.
Without hesitation, Cara rushes to sign them up.
Their reward? A one-way ticket into the depths of a prison ruled by gang leaders, mob bosses, and men the guards wouldn't even dare to cross...
At the centre of it all, meets Coban Santorelli - a man colder than ice, darker than midnight, and as deadly as the fire that fuels his inner rage. He knows that the project may very well be his only ticket to freedom - his only ticket to revenge on the one who managed to lock him up and so he must prove that he can learn to love…
Will Margot be the lucky one chosen to help reform him?
Will Coban be capable of bringing something to the table other than just sex?
What starts off as denial may very well grow in to obsession which could then fester in to becoming true love…
A temperamental romance novel.
Goddess Of The Underworld.
When the veil between the Divine, the Living, and the Dead begins to crack, Envy is thrust beneath with a job she can’t drop: keep the worlds from bleeding together, shepherd the lost, and make ordinary into armor, breakfasts, bedtime, battle plans. Peace lasts exactly one lullaby. This is the story of a border pup who became a goddess by choosing her family; of four imperfect alphas learning how to stay; of cake, iron, and daylight negotiations. Steamy, fierce, and full of heart, Goddess of the Underworld is a why-choose, found-family paranormal romance where love writes the rules and keeps three realms from falling apart.
Surrendering to Destiny
Graham MacTavish wasn't prepared to find his mate in the small town of Sterling that borders the Blackmoore Packlands. He certainly didn't expect her to be a rogue, half-breed who smelled of Alpha blood. With her multi-colored eyes, there was no stopping him from falling hard the moment their mate bond snapped into place. He would do anything to claim her, protect her and cherish her no matter the cost.
From vengeful ex-lovers, pack politics, species prejudice, hidden plots, magic, kidnapping, poisoning, rogue attacks, and a mountain of secrets including Catherine's true parentage there is no shortage of things trying to tear the two apart.
Despite the hardships, a burning desire and willingness to trust will help forge a strong bond between the two... but no bond is unbreakable. When the secrets kept close to heart are slowly revealed, will the two be able to weather the storm? Or will the gift bestowed upon Catherine by the moon goddess be too insurmountable to overcome?
Crowned by Fate
“She’d just be a Breeder, you would be the Luna. Once she’s pregnant, I wouldn’t touch her again.” my mate Leon’s jaw tightened.
I laughed, a bitter, broken sound.
“You’re unbelievable. I’d rather accept your rejection than live like that.”
As a girl without a wolf, I left my mate and my pack behind.
Among humans, I survived by becoming a master of the temporary: drifting job to job… until I became the best bartender in a dusty Texas town.
That’s where Alpha Adrian found me.
No one could resist the charming Adrian, and I joined his mysterious pack hidden deep in the desert.
The Alpha King Tournament, held once every four years, had begun. Over fifty packs from across North America were competing.
The werewolf world was on the verge of a revolution. That’s when I saw Leon again...
Torn between two Alphas, I had no idea that what awaited us wasn’t just a competition—but a series of brutal, unforgiving trials.
Author Note:New book out now! The River Knows Her Name
Mystery, secrets, suspense—your next page-turner is here.
The War God Alpha's Arranged Bride
Yet Alexander made his decision clear to the world: “Evelyn is the only woman I will ever marry.”
The Matchmaker
No one escapes the Matchmaker unscathed. The process is simple—each participant is paired with a supernatural being, often sealing their fate with blood. Death is the most common outcome, and Saphira expects nothing less. But when the impossible happens, she is matched with a creature so legendary, so powerful, that even the bravest tremble at its name—a royal dragon.
Now bound to an ancient force of destruction, Saphira finds herself among the royal pack. With them, she navigates a world of power, deception, and destiny. As she walks this new path, familiar faces resurface, bringing long-buried secrets to light. Her heritage—once a mystery—begins to unravel, revealing a truth that may change everything.
About Author

E.Dark
Download AnyStories App to discover more Fantasy Stories.
