
Młody Partner Bliźniaczych Królów Alpha
H.A Shah
Introduction
Gdy Kiara towarzyszy swoim rodzicom i starszym braciom trojaczkom na koronacji nowych bliźniaczych alfa królów w wilkołaczym multiwersum, jej życie przybiera nieoczekiwany obrót. Kayden i Jayden Wittmoore, przyszli alfa królowie, od osiemnastego roku życia szukają swojej Królowej Luny, ale bezskutecznie. Prawie stracili nadzieję, aż do momentu, gdy na ich koronacji zobaczyli Kiarę. Jedyny problem? To tylko dziewięcioletnia szczenię, która nie może jeszcze poczuć więzi z partnerem.
Kayden i Jayden stają przed ostatecznym testem cierpliwości, postanawiają czekać, aż Kiara osiągnie pełnoletność. Jednak los ma dla nich inne plany i wyruszają w podróż pełną wyzwań, przeszkód i poświęceń. Czy uda im się poradzić sobie z zawiłościami swojej nietypowej sytuacji i spełnić swoje przeznaczenie jako liderzy wilczej populacji w ludzkim i wilkołaczym multiwersum?
Dołącz do Kiary, Kaydena i Jaydena w epickiej przygodzie, podczas której zmierzą się z polityką wilkołaków, stawią czoła swoim wewnętrznym demonom i odkryją prawdziwe znaczenie miłości w "Bliźniaczy Alfa Królowie - Partnerka Szczenięcia". Ten paranormalny romans oczaruje Twoje serce, sprawiając, że będziesz z niecierpliwością przewracać strony, aby odkryć, co czeka bohaterów. Nie przegap tej czarującej opowieści o bratnich duszach, przeznaczeniu i prawdziwej miłości, która zapiera dech w piersiach!
Share the book to
About Author
H.A Shah
Chapter 1
Nota dla czytelników: Ta książka to powolnie rozwijający się romans. Będzie mnóstwo opisów emocji, uczuć i działań przez całą książkę, aż do kulminacji. Jeśli to nie jest coś, co lubisz, to uprzedzam przed zakupem rozdziałów. Ponadto, niektóre koncepcje mogą nie odzwierciedlać rzeczywistych scenariuszy, ponieważ jest to fantastyczna historia, która może się zdarzyć w książce. W każdym razie dziękuję za spróbowanie książki i naprawdę mam nadzieję, że ci się spodoba.
Rozdział pierwszy: Jedziemy do Królestwa
Kiara w wieku dziewięciu lat
Kiara POV:
"Popatrzcie tylko! To nasza mała dziwaczna księżniczka Alfy." Usłyszałam za sobą, gdy ktoś pociągnął mnie za jeden z moich kucyków.
Nie musiałam się odwracać, żeby wiedzieć, że to Janet; ona była dręczycielką. I z jakiegoś powodu, ciągle mnie atakowała. Odwróciłam się i miałam rację. Zobaczyłam Janet z jej grupą przyjaciółek, a raczej jej paczką. Mimo że byłam córką Alfy i moi starsi bracia Kelix, Phoneix i Helix mieli być następnymi alfami, wszystkie dziewczyny z mojej klasy mnie prześladowały. Nazywały mnie rozpieszczoną księżniczką albo dziwaczką, ponieważ zawsze mówiły, że przyciągam uwagę chłopców i nauczycieli. Co było nieprawdą; nigdy nie zabiegałam o ich uwagę; jeśli chłopcy chcieli grać ze mną w klasy albo w berka, a nie z nimi, mimo że mówiłam im, żeby zaprosili inne dziewczyny, to jak to była moja wina? Albo jeśli nauczyciele faworyzowali mnie, bo lubiłam szkołę. Nazywano mnie dziwaczką, bo mogłam odpowiedzieć na każde pytanie niezależnie od przedmiotu w kilka sekund; nie byłam popisówką, jak mówiła Janet, po prostu lubiłam uczyć się nowych rzeczy, więc w wolnym czasie czytałam książki w bibliotece w domu. W końcu miałam dość i rozpłakałam się w ramionach mamy, błagając o naukę w domu. Nie chciałam, żeby Janet i inne dziewczyny mnie dręczyły, nie chciałam, żeby chłopcy bawili się ze mną, a nie z nimi, i nie chciałam, żeby ktoś myślał, że jestem dziwaczką, bo jestem od nich mądrzejsza. Mama, tata, Kelix, Phoenix i Helix mówili, że jestem wyjątkowa, że jestem ich księżniczką i że moje hobby są w porządku. Wszystkie dziewczyny mnie prześladowały, bo chciały być mną, i nie powinnam się nimi przejmować; tak przynajmniej tłumaczył Phoenix. Mimo że to nie pomagało, gdy moje uczucia były zranione, przynajmniej pocieszało mnie, że nawet jeśli dwanaście dziewczyn było dla mnie niemiłe, moja rodzina i reszta stada mnie uwielbiała.
"Odejdź, Janet," powiedziałam, wstając, żeby pójść na parking, ponieważ jeden z moich braci powinien już tu być, żeby mnie odebrać.
"Och, czy zraniłam uczucia dziwaczki? Co zamierzasz zrobić? Pobiec do swoich braci albo Alfy i płakać?" powiedziała Janet, a inne dziewczyny się śmiały.
W porządku, Kiara, kije i kamienie mogą złamać twoje kości, ale słowa nigdy cię nie zranią. Powtarzałam w myślach mantrę, którą przyjęłam, odkąd stałam się ofiarą Janet i jej paczki.
"Zostaw ją w spokoju, Janet, albo powiem pani Delacour, że znów dokuczałaś Kiarze." Usłyszałam, jak mówi Jacob, stając przede mną i zasłaniając mi widok na dziewczyny.
Jacob był moim najlepszym przyjacielem, właściwie jedynym przyjacielem. Był najmłodszym synem bety mojego taty, a jego starszy brat, Max, miał zostać betą mojego brata, kiedy zostaną Alfą. Od pieluch byliśmy z Jacobem przyjaciółmi; zawsze się mną opiekował, bawił się ze mną i chronił mnie, kiedy było to potrzebne. Jacob był również znany, ponieważ miał najfajniejsze zabawki i rowery, które, jak twierdził, przyciągały dziewczyny. Śmieszne było to, że nigdy mnie nie przyciągały, ale nigdy mu tego nie powiedziałam. Mój najlepszy przyjaciel był dumny ze swojego roweru i nie chciałam psuć tego macho, który miał dla rzekomych dziewczyn, o których mówił.
"O, Jacob, cześć, tylko żartowałyśmy. Nic poważnego. Możemy później przyjść na plac zabaw i pojeździć razem na rowerach? Mam nowy rower, jest fioletowy i błyszczący..." ale Jacob przerwał jej, zanim zdążyła skończyć.
"Janet, to nie było nic, powiem braciom alfy, że znów krzywdziłaś Kiarę. I nie chcę widzieć twojego roweru. Wolę to robić z Kiki." Skończył. Jacob czasami nazywał mnie Kiki, a ja czasami nazywałam go JJ.
Można było zobaczyć dym, który wychodził z uszu Janet. Rzecz w tym, że wszyscy wiedzieli, że Janet naprawdę lubiła Jacoba i zawsze chciała się z nim bawić. Chłopcy to chłopcy, głupie łby, jakimi byli, a Jacob był jednym z nich, nigdy nie wiedzieli, że ona go lubiła i zaprzeczali każdemu, kto tak mówił, w tym mnie. Wierzyłam również, że część ciągłego dokuczania Janet i innych dziewczyn była spowodowana tym, że Jacob nigdy nie zwracał na nie uwagi i zawsze stawał po mojej stronie.
Westchnienie!
To prawdopodobnie nie skończy się dla mnie dobrze, kiedy jutro przyjdę do szkoły.
Bycie córką Alfy również przynosiło to piętno bycia elegancką i właściwą. Nie chciałam zawstydzać taty, mamy ani moich starszych braci, więc rzadko walczyłam. Miałam być wzorem dla wszystkich wilczyc, tak jak mama. Mama była jednak Luną, ale zawsze mówiła, że rodzina alfy może sprawić, że stado będzie przyjazne lub nieprzyjazne, i chociaż dziewczyny w szkole były dla mnie niemiłe, reszta stada była super miła. Nie chciałam, żeby ktoś źle mówił o moich członkach stada; byliśmy rodziną, wszyscy w Stado Półksiężyca, nawet Janet i jej paczka.
Jacob nagle wziął mnie za rękę i poprowadził w stronę parkingu, nie dając Janet szansy na powiedzenie czegokolwiek więcej. Czułam nienawistne spojrzenia wszystkich dziewczyn, które zostawił za sobą, im dalej szliśmy. Ku naszemu zaskoczeniu, kiedy dotarliśmy do punktu odbioru, nie widziałam ani moich braci, ani Jacoba.
To dziwne!
Nie pamiętam, kiedy ostatnio się to zdarzyło; ktoś był tutaj przynajmniej dziesięć minut wcześniej każdego dnia, mimo że zarówno ja, jak i brat Jacoba, Max, byliśmy zajęci. Nagle usłyszeliśmy klakson samochodu z drugiej strony parkingu. Mrużąc oczy, zobaczyłem gammę mojego taty, wujka Henryka; machał do nas, dając znak, żebyśmy podeszli.
„Wujku Henryku, gdzie są wszyscy? Zwykle to nie ty nas odbierasz.” Zapytałem.
Chociaż byłem spokojny, jak mama zazwyczaj jest, próbując pokazać, że jestem dobrym przedstawicielem rodziny alfy, w środku byłem przerażony. Czy wszystko było w porządku w domku stada?
Usłyszałem, jak wujek Henryk się śmieje, zanim mnie podniósł. Byłem naprawdę malutki; z moimi niebieskimi oczami i blond włosami sięgającymi ramion, zazwyczaj splecionymi w kucyki, ledwo osiągałem sto centymetrów, podczas gdy wszystkie inne dzieci były co najmniej dwadzieścia lub trzydzieści centymetrów wyższe. Jednak nie przejmowałem się tym. Moja rodzina mówiła, że wyglądam uroczo w ten sposób, i bez wątpienia byłem bardziej zwinny niż inne dziewczyny w mojej klasie. Zawsze wygrywam, kiedy sparujemy na zajęciach z treningu fizycznego.
„Księżniczko, nie martw się; widzę po twoim zmarszczonym nosku, że się martwisz. Wszyscy byli bardzo zajęci przygotowaniami do wyjazdu.” Zakończył, szczypiąc mnie w nos i pomagając mi wejść do swojego ogromnego czarnego samochodu.
Wyjazd? Jaki wyjazd?
Mama i tata nic o tym nie wspomnieli, ani Phoenix, kiedy mnie dziś rano odwoził.
Może to była niespodzianka dla mnie?
Czasami lubili mnie zaskakiwać małymi wycieczkami.
Wiem, że świetnie się spisałem, męcząc mojego brata, żeby zabrał mnie do tego miejsca zwanego Walt Disney World w ludzkim multiversum. Uwielbiam filmy o ludzkich księżniczkach, a niedawno dowiedziałem się, że istnieje cały park rozrywki pełen ich. Od tamtej pory nie przestałem denerwować moich braci.
Może zabierali mnie tam. Nieświadomie pisnąłem i zacisnąłem pięści z radości.
„Co cię tak uszczęśliwia, kiki? Zostawisz mnie samego z tymi nudnymi dzieciakami w szkole, kiedy pojedziesz na ten wyjazd z Alfą i Luną.” Jacob westchnął z przedniego siedzenia, krzyżując ramiona na piersi i wydymając usta jak kaczka.
Nie mogłem powstrzymać się od chichotu.
„Mogę zawsze zapytać mamę i tatę, czy możesz pojechać z nami. Wtedy moglibyśmy razem zobaczyć księżniczki.” Pisnęłam.
Miałoby to sens, żeby Jacob pojechał z nami; zawsze oglądał każdy film Disneya, który ja oglądałem; cóż, zmuszałem go do tego, mówiąc, że nie będę z nim rozmawiać, jeśli tego nie zrobi, więc zna wszystkie księżniczki! Ale nie o to chodziło; chodziło o to, że moglibyśmy pojechać razem i spotkać je wszystkie.
O bogini, to będzie taka zabawa.
„Dobra, dzieciaki, jesteśmy na miejscu. Alfa i luna chcą was zobaczyć w swoim gabinecie, księżniczko; już, już. Ty też Jacob, twoi rodzice też tam są.” Powiedział wujek Henryk, gdy tylko zatrzymał się przed naszym ogromnym białym domkiem stada.
Nawet nie zauważyłam, że tak szybko dotarliśmy do domu; byłam podekscytowana, że prawie nie zauważyłam, jak czas mija. Pocałowałam wujka Henryka na pożegnanie i podziękowałam mu za podwiezienie nas. Jakub złapał mnie za rękę i poprowadził na górę do biura taty.
„Co miałeś na myśli, mówiąc, że spotkamy księżniczki, kiki?” zapytał Jakub.
„JJ, myślę, że moi rodzice i bracia chcą mnie zabrać do Walt Disney World...” widząc jego zdezorientowaną minę, popchnęłam go lekko i powiedziałam.
„Głuptasie, WALT DISNEY WORLD. To największy park rozrywki w ludzkim multiwersum, a wszystkie księżniczki, które razem oglądaliśmy w telewizji, tam mieszkają.” zakończyłam podekscytowana.
Usłyszałam, jak Jakub się śmieje i popycha mnie na ramię.
Humpf! Niegrzeczny!
Teraz nie chcę go zabierać.
Nadymałam się i próbowałam puścić jego rękę, ale złapał mocniej i przestał się śmiać, chociaż widziałam, że powstrzymuje się od śmiechu po jego uśmiechu.
„Haha, przepraszam, kiki. Jesteś taka urocza. Skąd wiesz, że Alfa i luna zabiorą cię tam. Nie pamiętasz, jak alfa Helix mówił nam, że uszkodzenia portalu do ludzkiego multiwersum nie zostały jeszcze naprawione?” powiedział.
Opadłam z sił.
Ach, tak. Zapomniałam o uszkodzeniu portalu. Podobno król Alfa nie miał czasu, aby sprowadzić kogoś z magicznego królestwa, żeby pomógł to naprawić. To oznaczało, że jednak nie pojedziemy do Disney World.
Widząc mnie smutną, Jakub przestał iść i przytulił mnie.
„Nie martw się, kiki. Obiecuję, że kiedyś cię tam zabiorę. Będziemy tylko ty i ja, i będziemy jeść wszystkie lody i cukierki, kiedy naszych rodziców nie będzie w pobliżu.” powiedział.
Trochę się zaśmiałam. Jakub zawsze traktował mnie jak dziecko, a siebie jak dorosłego. Ale najzabawniejsze było to, że był tylko rok starszy ode mnie. Ja miałam dziewięć lat, a on dziesięć. Ale i tak był moim najlepszym przyjacielem, moim najwspanialszym przyjacielem.
„O, jesteś tutaj, mój mały szczeniaku; jak było w szkole.” usłyszałam czyjś głos. Wiedziałam, że to mama po jej głosie. Jej głos zawsze mnie uspokajał, tak samo jak jej zapach.
„Mamo... Tato.” powiedziałam, odwracając się i biegnąc prosto w ramiona taty. Podniósł mnie i dał mi co najmniej sto pocałunków na twarz, zanim mama mnie wzięła i pocałowała w policzek.
„Było dobrze. Dostałam nagrodę dzisiaj; byłam pierwsza w konkursie ortograficznym.” powiedziałam, pokazując rodzicom medal, który wygrałam.
„To niesamowite, księżniczko! Jesteśmy z ciebie bardzo dumni!” powiedział tata, dając mi kolejny pocałunek w głowę.
„Dobrze, mój mały szczeniaku, przygotuj się. Musimy wychodzić!” usłyszałam mamę.
Cóż, wiedziałam, że to nie będzie Walt Disney World. Jednak nadal chciałam wiedzieć, dokąd jedziemy i czy Jakub może jechać z nami. Wyjrzałam zza szyi mamy i zapytałam rodziców.
„Dokąd jedziemy? Jest wtorek; jutro mam jeszcze szkołę.” powiedziałam.
„Jedziemy do Królestwa Wilków, kochanie.” powiedział tata.
Latest Chapters
#107 Rozdział 107
Last Updated: 05/30/2025 01:20#106 Rozdział 106
Last Updated: 05/30/2025 01:19#105 Rozdział 105
Last Updated: 05/30/2025 01:20#104 Rozdział 104
Last Updated: 05/30/2025 01:19#103 Rozdział 103
Last Updated: 05/30/2025 01:20#102 Rozdział 102
Last Updated: 05/30/2025 01:20#101 Rozdział 101
Last Updated: 05/30/2025 01:20#100 Rozdział 100
Last Updated: 05/30/2025 01:19#99 Rozdział 99
Last Updated: 05/30/2025 01:20#98 Rozdział 98
Last Updated: 05/30/2025 01:19
Comments

Gość
ciekawa książka
06/27/2025 18:28
Gość
całkiem dobrze napisana książka ogólnie fabuła jest dość jasna i można się spodziewać co nastąpi w następnych rozdziałach ale tak dla rozrywki to super książka
06/26/2025 11:36
Gość
👍
06/21/2025 08:09Iwona Tasarz
ciekawa książka
06/10/2025 21:09
You Might Like 😍
Goddess Of The Underworld.
When the veil between the Divine, the Living, and the Dead begins to crack, Envy is thrust beneath with a job she can’t drop: keep the worlds from bleeding together, shepherd the lost, and make ordinary into armor, breakfasts, bedtime, battle plans. Peace lasts exactly one lullaby. This is the story of a border pup who became a goddess by choosing her family; of four imperfect alphas learning how to stay; of cake, iron, and daylight negotiations. Steamy, fierce, and full of heart, Goddess of the Underworld is a reverse harem, found-family paranormal romance where love writes the rules and keeps three realms from falling apart.
Crossing Lines
Noah
I was here to prove myself—
One last shot at football, at freedom, at a future no one ever thought I’d deserve.
And then I met him.
Coach Aiden Mercer.
Cold. Demanding. Built like a legend and twice as ruthless.
From the first command, I wanted to fight him.
From the first Sir, I wanted to kneel.
But this wasn’t just about the game anymore.
He looked at me like he saw through every mask I wore…
And spoke to me in a voice I knew far too well.
The same one that called me baby boy in the darkest corners of the internet.
Now I didn’t know if I wanted to win…
Or just be his.
Aiden
Noah Blake was supposed to be a challenge.
A cocky, reckless quarterback with raw talent and no discipline.
But one message had changed everything.
One night on ObeyNet, a stranger with attitude and submission tangled in his words.
And when I saw Noah in person—his fire, his fear, that ache to be seen—
I knew it was him.
He didn’t know who I was. Not yet.
But I was already testing him. Pushing him.
Breaking him down until he begged for what he swore he didn’t need.
This was not supposed to get personal, but every second he disobeyed made me want to claim him harder.
And if he crossed the line…
I’d make damn sure he never forgot who he belonged to.
From Substitute To Queen
Heartbroken, Sable discovered Darrell having sex with his ex in their bed, while secretly transferring hundreds of thousands to support that woman.
Even worse was overhearing Darrell laugh to his friends: "She's useful—obedient, doesn't cause trouble, handles housework, and I can fuck her whenever I need relief. She's basically a live-in maid with benefits." He made crude thrusting gestures, sending his friends into laughter.
In despair, Sable left, reclaimed her true identity, and married her childhood neighbor—Lycan King Caelan, nine years her senior and her fated mate. Now Darrell desperately tries to win her back. How will her revenge unfold?
From substitute to queen—her revenge has just begun!
The Lycan Prince’s Puppy
“Soon enough, you’ll be begging for me. And when you do—I’ll use you as I see fit, and then I’ll reject you.”
—
When Violet Hastings begins her freshman year at Starlight Shifters Academy, she only wants two things—honor her mother’s legacy by becoming a skilled healer for her pack and get through the academy without anyone calling her a freak for her strange eye condition.
Things take a dramatic turn when she discovers that Kylan, the arrogant heir to the Lycan throne who has made her life miserable from the moment they met, is her mate.
Kylan, known for his cold personality and cruel ways, is far from thrilled. He refuses to accept Violet as his mate, yet he doesn’t want to reject her either. Instead, he sees her as his puppy, and is determined to make her life even more of a living hell.
As if dealing with Kylan’s torment isn’t enough, Violet begins to uncover secrets about her past that change everything she thought she knew. Where does she truly come from? What is the secret behind her eyes? And has her whole life been a lie?
The Delta's Daughter
Born on the same night as the Kings son, Prince Kellen; Lamia Langley, daughter to the Royal Delta of The New Moon pack (royal pack) bares the mark of a royal and is a seemingly ordinary wolf, until she shifts at the age of 14 and by 15 becomes one of the strongest wolfs in the kingdom.
All Lamia ever wanted was to serve her prince, become a warrior, find her mate at 18 and live happily ever after.
Growing up together and sharing a rare and special goddess given bond, everyone is sure Lamia and Prince Kellen will be fated mates. Being given the opportunity to go to the Alpha academy, Kellen and Lamia fall in love and they hope they are fated like everyone thinks.
But the fates have already mapped out her future.
What happens when a wolf from the Kings past has his eye on Lamia?
Follow this epic tale of Love, tragedy and betrayal as Lamia starts to discover her family heritage. Will her family’s forgotten heritage and secrets become more than she can handle?
Will her Prince become her mate or will she be fated to another?
Will Lamia rise to become the wolf the goddess’ fated her to be?
For a mature audience
Crowned by Fate
“She’d just be a Breeder, you would be the Luna. Once she’s pregnant, I wouldn’t touch her again.” my mate Leon’s jaw tightened.
I laughed, a bitter, broken sound.
“You’re unbelievable. I’d rather accept your rejection than live like that.”
As a girl without a wolf, I left my mate and my pack behind.
Among humans, I survived by becoming a master of the temporary: drifting job to job… until I became the best bartender in a dusty Texas town.
That’s where Alpha Adrian found me.
No one could resist the charming Adrian, and I joined his mysterious pack hidden deep in the desert.
The Alpha King Tournament, held once every four years, had begun. Over fifty packs from across North America were competing.
The werewolf world was on the verge of a revolution. That’s when I saw Leon again...
Torn between two Alphas, I had no idea that what awaited us wasn’t just a competition—but a series of brutal, unforgiving trials.
Author Note:New book out now! The River Knows Her Name
Mystery, secrets, suspense—your next page-turner is here.
After the Affair: Falling into a Billionaire's Arms
On my birthday, he took her on vacation. On our anniversary, he brought her to our home and made love to her in our bed...
Heartbroken, I tricked him into signing divorce papers.
George remained unconcerned, convinced I would never leave him.
His deceptions continued until the day the divorce was finalized. I threw the papers in his face: "George Capulet, from this moment on, get out of my life!"
Only then did panic flood his eyes as he begged me to stay.
When his calls bombarded my phone later that night, it wasn't me who answered, but my new boyfriend Julian.
"Don't you know," Julian chuckled into the receiver, "that a proper ex-boyfriend should be as quiet as the dead?"
George seethed through gritted teeth: "Put her on the phone!"
"I'm afraid that's impossible."
Julian dropped a gentle kiss on my sleeping form nestled against him. "She's exhausted. She just fell asleep."
The mafia princess return
Her CEO Stalker and Her Second Chance Mate
“Where is that slut of yours, Creedon? Must be a hell of a lay. The coffee is going to be cold,” Michael complained. “What's the point in keeping her around? She's not even your breed.”
Not his breed?
“You know me, I like nice accessories, Besides, she is smarter than she looks."
An Accessory?
“Stop toying with the girl. You're letting her get too close to us. Not to mention the scandal you’ll have with the press once they realize she's a poor country girl. America will fall in love with her, you will just crush them when you’re done with her. Poor Image...” The sound of fits hitting the table silenced the room.
“She’s mine! She is no concern of yours. I can fuck her, breed her, or cast her aside, remember who's in charge here. “If I want to use her as a cum bucket, I will." His anger explosive.
Breed me? Cast me aside? Cum bucket? I think not!*
“She is pretty, but she’s of no value to you, Creedon. A pebble in a sea of diamonds, darling. You can have any woman you desire. Fuck her out of your system, and sign off on her,” Latrisha spat. “That one is going to become a pain in your ass. You need a bitch that will submit.”
Someone, please, come mop up the word vomit this woman has just spewed.
“I have her under control, Trisha, back the fuck off.”
**Control? Oh, hell naw! ** He hadn't met the take no bullshit southern bitch I could be.
Rage brewed as I elbowed open door.
Well, here goes everything.
The Biker Alpha Who Became My Second Chance Mate
"You're like a sister to me."
Those were the actual words that broke the camel's back.
Not after what just happened. Not after the hot, breathless, soul-shaking night we spent tangled in each other's arms.
I knew from the beginning that Tristan Hayes was a line I shouldn't cross.
He wasn't just anyone, he was my brother's best friend. The man I spent years secretly wanting.
But that night... we were broken. We had just buried our parents. And the grief was too heavy, too real...so I begged him to touch me.
To make me forget. To fill the silence that death left behind.
And he did. He held me like I was something fragile.
Kissed me like I was the only thing he needed to breathe.
Then left me bleeding with six words that burned deeper than rejection ever could.
So, I ran. Away from everything that cost me pain.
Now, five years later, I'm back.
Fresh from rejecting the mate who abused me. Still carrying the scars of a pup I never got to hold.
And the man waiting for me at the airport isn't my brother.
It's Tristan.
And he's not the guy I left behind.
He's a biker.
An Alpha.
And when he looked at me, I knew there was no where else to run to.
The Forgotten Princess And Her Beta Mates
Unfortunately, she did wander off and she did find Lucy. From that very first day, Lucy takes or gets what belongs to Dallas. Her favorite doll, the last gift from her Mother. Her dress for the Scarlet Ball, she bought with money she had earned herself. Her Mother's necklace, a family heirloom.
Dallas has put up with all of it, because everyone keeps reminding her of the fact that Lucy has no one and nothing.
Dallas swears revenge on the day she finds her Mate in bed with Lucy.
Shadow Valley Pack will regret pushing Dallas aside for Lucy.
Mated by Contract to the Alpha
William—my devastatingly handsome, wealthy werewolf fiancé destined to become Delta—was supposed to be mine forever. After five years together, I was ready to walk down the aisle and claim my happily ever after.
Instead, I found him with her. And their son.
Betrayed, jobless, and drowning in my father's medical bills, I hit rock bottom harder than I ever imagined possible. Just when I thought I'd lost everything, salvation came in the form of the most dangerous man I'd ever encountered.
Damien Sterling—future Alpha of the Silver Moon Shadow Pack and ruthless CEO of Sterling Group—slid a contract across his desk with predatory grace.
“Sign this, little doe, and I'll give you everything your heart desires. Wealth. Power. Revenge. But understand this—the moment you put pen to paper, you become mine. Body, soul, and everything in between.”
I should have run. Instead, I signed my name and sealed my fate.
Now I belong to the Alpha. And he's about to show me just how wild love can be.
About Author
H.A Shah
Download AnyStories App to discover more Fantasy Stories.












