Introduction
A przynajmniej tak jej się wydawało.
Jej plany szybko się rozmyły. Ostatnia osoba, z którą mogłaby się związać, okazała się tą, której pragnęła najbardziej. Był zdecydowanie poza jej zasięgiem. Oprócz tego, że był miliarderem, CEO i samotnym ojcem, był także jej szefem. Byłaby zadowolona, ukrywając się w cieniu i zaprzeczając swojemu zauroczeniu.
Gdyby tylko nie uczynił jej zdobycia swoją misją.
***
Jayden Grey nie pamiętał, kiedy ostatnio czuł tak palącą potrzebę bycia z kobietą. Aż do niej. Nie był pewien, dlaczego pragnął jej tak bardzo, że wszystko inne schodziło na dalszy plan. Może to dlatego, że jego syn wydawał się mieć z nią wyjątkową więź. A może dlatego, że pojawiła się w jego życiu w momencie, kiedy najbardziej jej potrzebował.
A może dlatego, że sama myśl o niej sprawiała, że stawał się twardy.
Pragnął jej. Bardzo. I choć ona była zdeterminowana, by mu się oprzeć, on był jeszcze bardziej zdeterminowany, by ją zdobyć. Umysł, ciało i duszę. Uwielbiał dobry pościg. To była tylko kwestia czasu, zanim będzie miał ją dokładnie tak, jak chciał.
Na zawsze jego.
Share the book to
About Author

Hemme-E
Chapter 1
SIERRA
Mój wzrok opadł z drogi na mapę obok mnie, próbując ustalić, czy rzeczywiście jestem na właściwej drodze. Jechałam już prawie osiem godzin, a moje nowe mieszkanie miało być pięć godzin od starego. Rozejrzałam się wokół, zastanawiając się, czy jest ktoś, kogo mogłabym zapytać o drogę.
Na szczęście dostrzegłam kawiarnię kilka przecznic dalej. Przyspieszyłam trochę, nagle chcąc coś zjeść. Rano nie zawracałam sobie głowy śniadaniem, zbyt zdenerwowana wyjazdem. Skręciłam w wolne miejsce parkingowe i zatrzymałam samochód.
Wzięłam torebkę i klucze, po czym zamknęłam drzwi, blokując auto. Ruszyłam w stronę wejścia, zauważając, że stacja benzynowa była większa, niż myślałam. Podniosłam głowę wysoko, odmawiając poczucia się małą za parkowanie mojego starego obdrapanego samochodu wśród innych, które wyglądały znacznie drożej.
Za ladą stał wysoki blondyn. Spojrzał na mnie, przerywając czyszczenie, gdy tylko weszłam, mały dzwonek wiszący na drzwiach sygnalizował mu moją obecność. Wyglądał na nieco ponad dwadzieścia lat, z jakiegoś powodu wydawał się nie na miejscu.
Przeszłam obok stolików do miejsca, gdzie stał, hałas z pokoju zagłuszał dźwięk moich butów na obcasach. Usiadłam na stołku przy barze, rozglądając się wokół. "Poproszę filiżankę kawy," zamówiłam. "Ze śmietanką, bez cukru."
Ledwie minutę później moja kawa była już przede mną. Uniosłam brwi ze zdziwieniem. Nie spodziewałam się, że będzie gotowa tak szybko. "To było szybkie," nie mogłam powstrzymać komplementu.
"Nie wystarczająco szybkie," odpowiedział. Podniosłam powieki, przyglądając mu się. Kącik jego ust unosił się w małym uśmieszku, a on utrzymywał mój wzrok, nawet gdy sprzątał.
Jego oczy miały jasny odcień niebieskiego, a blond włosy były na tyle długie, że opadały mu na twarz. Był przystojny, ale niestety nie w moim typie. Nie że coś by się zmieniło, gdyby był. Robiłam sobie przerwę od mężczyzn po tym, jak przyłapałam mojego narzeczonego w łóżku z jedną z moich przyjaciółek noc przed naszym ślubem.
Dlatego potrzebowałam zmiany scenerii, i to szybko. Kochałam Willa, i myślałam, że on kocha mnie równie mocno. Okazało się, że bardziej lubił zaspokajać swoje pragnienia. Odsuwając wszystkie myśli o nim na bok, zanim mój nastrój się zmienił, uśmiechnęłam się do barmana.
"Przepraszam, czy wiesz, gdzie jest Lakeside Avenue?" zapytałam w połowie kawy. Jego brwi zmarszczyły się z dezorientacją, a mój żołądek opadł rozczarowany, wiedząc, że nie będzie w stanie mi pomóc z wyrazu jego twarzy.
Pokręcił głową, jego włosy lekko się poruszyły. "Przepraszam, właśnie zacząłem tu pracować i nie wiem, gdzie to jest." Powiedział dość uprzejmie. Moja twarz opadła na jego odpowiedź, ale wciąż udało mi się uśmiechnąć do niego, zanim z powrotem skupiłam się na kawie.
"Znasz kogoś, kto mógłby pomóc?" usłyszałam, jak pytam po chwili. Patrzył na mnie przez kilka sekund, prawdopodobnie rozważając moje pytanie. Po kilku sekundach potrząsnął głową.
"Nie, przykro mi."
Poczułam, jak serce mi opada. Chciałam go poprosić, żeby zapytał kogokolwiek, kto pracował dłużej w sklepie, ale po jego odpowiedzi poczułam się nagle odrętwiała. Może odrętwiała to nie było właściwe słowo.
Czułam się zmęczona. Dosłownie czułam, jak ostatnia reszta siły wycieka ze mnie. Ile jeszcze mogłam znieść? Wyglądało na to, że to nie był mój tydzień. Na początku złamano mi serce, a teraz miałam trudności ze znalezieniem mieszkania, do którego powinnam się wprowadzić cztery godziny temu.
Moje serce się ścisnęło, a oczy zaszły łzami. Zapłaciłam za kawę, wzięłam resztkę z kubka i praktycznie wybiegłam z pokoju, zanim ośmieszę się i rozpłaczę przed nim lub kimkolwiek innym.
Słysząc kliknięcie drzwi za sobą, ruszyłam nogami i zaczęłam biec, aby zamknąć krótką odległość między mną a moim nie na miejscu samochodem. Ledwo zaszłam daleko, gdy wpadłam na kogoś.
Mocno.
Dwie silne ramiona szybko wyciągnęły się, aby złapać mój upadek, i patrzyłam w lekkim szoku, jak moja kawa wyślizgnęła się z mojej dłoni i rozlała na jego białą koszulę. Brązowe plamy szybko pojawiły się na przodzie jego klatki piersiowej, a ja niemal modliłam się, żeby ziemia otworzyła się i pochłonęła mnie całkowicie.
"Przepraszam," szybko przeprosiłam, robiąc kilka kroków w tył. Czy mogłam być jeszcze bardziej głupia? Podniosłam wzrok na jego twarz i poczułam, jak całe moje ciało oblewa się zawstydzonym odcieniem czerwieni. Zaufaj mi, żeby ośmieszyć się przed kimś, kto wyglądał tak cool i opanowany.
Jego brwi na chwilę zmarszczyły się z irytacją, gdy patrzył na swoją zniszczoną koszulę. Próbował to jednak ukryć, gdy podniósł głowę, żeby spojrzeć na mnie, i poczułam lekkie zaskoczenie, że nie chciał, żebym widziała jego niezadowolenie, mimo że wyraźnie byłam winna, nie patrząc, gdzie idę.
"Nic się nie stało," odpowiedział, jego głos był chrapliwy. Patrzył na mnie, jakby próbował mnie rozszyfrować. Jego głos był jedwabisty i głęboki. Brzmiał, jakby właśnie wstał z łóżka. Włosy na karku stanęły mi dęba. "To był wypadek."
Oddech mi się zatrzymał, gdy zablokował wzrok na mnie. Ciemne oczy patrzyły na mnie, jego spojrzenie sprawiało, że stałam nieruchomo. Miał ciemnobrązowe włosy, krótkie po bokach i dłuższe z przodu. Sposób, w jaki poruszały się lekko na wietrze, sprawiał, że chciałam przeczesać je rękami.
Był cholernie przystojny. Prawdziwa definicja wysoki, opalony i przystojny. Silna szczęka, wysokie kości policzkowe i ramiona, które już wiedziałam, że są silne, wyglądał jak model. Może nawet nim był. Próbowałam coś powiedzieć, ale moje gardło nie działało. Czułam, jak moje tętno przyspiesza.
Jego wzrok przebiegł wzdłuż mojego ciała. Próbowałam sobie przypomnieć, jak wyglądam. Miałam na sobie t-shirt, podarte dżinsy i czarne buty. Przeklinałam się w duchu za to, że nie zadałam sobie trudu, by nałożyć makijaż przed wyjściem z mojego dawnego mieszkania. Naprawdę trudno było mi sobie wyobrazić życie bez Willa.
Jego niezmienny wzrok powoli przesuwał się z powrotem w górę mojego ciała, jeszcze wolniej niż wcześniej. Czułam gorąco wszędzie. Dobrze wiedzieć, że wciąż mogę się podniecić. Wygląda na to, że tylko moje serce cierpi, a reszta jest w porządku.
Serce zaczęło mi bić szybciej, gdy przeniósł uwagę na swój zegarek. Teraz, gdy wydawało się, że wyszłam z transu, przyjrzałam mu się dokładniej. Był ubrany tak formalnie, że byłam skłonna założyć, iż zmierzał na spotkanie.
I właśnie zrujnowałam mu koszulę.
Gdyby jego marynarka nie była rozpięta, prawdopodobnie zrujnowałabym także ją. Czując się różnymi odcieniami głupoty, próbowałam przeszukać mózg w poszukiwaniu rozwiązania. Moje oczy wychwyciły supermarket kilka przecznic dalej od kawiarni.
"Mogłabym spróbować to wyczyścić," usłyszałam, jak mówię. Jego wzrok natychmiast wrócił do mnie, a jego brwi ściągnęły się, wyraźnie zastanawiając się, jak zamierzam to zrobić.
Wskazałam sklep na końcu drogi. Odwrócił głowę, podążając za moim palcem. Jego wyraz twarzy był zaskoczony, jakby dopiero teraz zauważył, że rzeczywiście jest tam supermarket.
"Czy możesz być szybka?" zapytał uprzejmie, ponownie spoglądając na swój zegarek. Jego kolejne słowa potwierdziły to, co już zgadłam. "Mam spotkanie za około trzydzieści minut."
"Oczywiście," usłyszałam, jak mówię drżącym głosem. Uśmiechnęłam się delikatnie, gdy szłam do swojego samochodu, dumna, że się opanowałam i nie byłam już niezgrabnym, jąkającym się bałaganem, jak wcześniej.
Zmusiłam się, by iść do samochodu z podniesioną głową, ponownie odmawiając poczucia wstydu. Mój samochód był więcej niż brzydki i nie był też w dobrym stanie. Wiedziałam o tym, ale nie miałam wystarczająco pieniędzy, by coś z tym zrobić.
Otwierając drzwi, pochyliłam się nad siedzeniem i otworzyłam bagażnik. Zamykając drzwi i obchodząc samochód, sięgnęłam do bagażnika i wyjęłam paczkę detergentu, którą spakowałam wcześniej. Biorąc suszarkę do włosów, ostrożnie zamknęłam bagażnik.
Wysoki, opalony i przystojny stał przed moim samochodem, jego wzrok śledził każdy mój ruch w sposób, który sprawiał, że czułam się trochę niekomfortowo. Zmuszając się, by spojrzeć mu w oczy, skinęłam głową w kierunku supermarketu, sygnalizując, że możemy ruszać.
Odwzajemnił mi małe skinienie głowy, idąc obok mnie. Starałam się iść trochę szybciej, nie mając ochoty na rozmowy z nim. Na szczęście, on też nie wydawał się mieć ochoty na rozmowy ze mną. Czułam tylko jego wzrok palący się na boku mojej twarzy, zastanawiając się, kiedy przeniesie uwagę na coś innego.
Nie odrywał ode mnie wzroku przez całą drogę do sklepu.
Jeden z pracowników był na tyle uprzejmy, że pokazał nam drogę do łazienki. Nie wiedziałam, czego się spodziewać, wchodząc do damskiej łazienki, ale na pewno nie tego, że on również tam wejdzie i zamknie drzwi.
Dotarło do mnie, gdy usłyszałam, jak zamek się zamyka, że jestem zamknięta w łazience z absolutnym nieznajomym, którego imienia nawet jeszcze nie znałam. Mógł być mordercą lub seryjnym zabójcą, kto wie.
A ja głupio zrobiłam z siebie jego następną ofiarę.
"Spokojnie," powiedział z rozbawieniem, zauważając wyraz mojej twarzy. Jego ciemne oczy błyszczały z humorem, gdy zaczął zdejmować kurtkę. "Pomyślałem, że przyda nam się trochę prywatności."
To było głupie, powiedziałam sobie, nawet gdy czekałam, aż zdejmie koszulę. Na swoje usprawiedliwienie, nigdy wcześniej tego nie robiłam. Nigdy nie znalazłam się zamknięta w pokoju z kimś, kogo poznałam ledwie godzinę temu. Patrzyłam na jego sylwetkę, wciąż próbując zdecydować, czy czuję się bezpiecznie w jego obecności.
"Proszę," powiedział, podając mi kurtkę, wbijając we mnie swoje spojrzenie. Zacisnęłam zęby, próbując nie gapić się na niego. Już wystarczająco się napatrzyłam. Z kąta oka zauważyłam jego nagą klatkę piersiową i twarde mięśnie brzucha.
Wzięłam od niego koszulę, ciesząc się, że nadal potrafię zachować spokój mimo wewnętrznego chaosu. Prawie pospiesznie zaczęłam zmywać plamę z kawy. Nie próbował nawiązać rozmowy ani się przedstawić, wybierając zamiast tego obserwowanie mnie.
Moja twarz była gorąca i przez chwilę zastanawiałam się, czy słyszy bicie mojego serca. To był nowy rekord. Stać samotnie w łazience z półnagim nieznajomym.
Półnagim przystojnym nieznajomym, który jeszcze się nie przedstawił. Zresztą ja też nie byłam zbyt skłonna do przedstawiania się.
"Może wiesz, gdzie jest ulica Jeziorna?" zapytałam w końcu, aby przerwać ciszę. Na szczęście wiedział. Jego głos pół-echo odbijało się w łazience, gdy próbował wyjaśnić, jak tam dotrę.
Coś o skręcie w lewo i dużym znaku. Już wiedziałam, że będę zgubiona przez co najmniej pół godziny. Mój zmysł orientacji był kompletnym dnem. Co było zrozumiałe, ponieważ nie jeździłam zbyt często.
Po kilku minutach umyłam i wysuszyłam jego koszulę, podając mu ją z powrotem. Starałam się zachowywać naturalnie, gdy się ubierał. Wyszliśmy razem z kabiny, ignorując dezaprobujący wzrok starszej pani. Przeszliśmy krótki dystans z powrotem do supermarketu.
Podziękował mi, potem wsiadł do swojego samochodu i odjechał. Miałam tylko jedną myśl, gdy wrzucałam detergent i suszarkę do włosów na siedzenie pasażera w swoim samochodzie.
Nawet nie poznałam jego imienia.
Latest Chapters
#81 Rozdział 81
Last Updated: 09/09/2025 01:40#80 Rozdział 80
Last Updated: 09/09/2025 01:40#79 Rozdział 79
Last Updated: 09/09/2025 01:40#78 Rozdział 78
Last Updated: 09/09/2025 01:40#77 Rozdział 77
Last Updated: 09/09/2025 01:40#76 Rozdział 76
Last Updated: 09/09/2025 01:40#75 Rozdział 75
Last Updated: 09/09/2025 01:40#74 Rozdział 74
Last Updated: 09/09/2025 01:40#73 Rozdział 73
Last Updated: 09/09/2025 01:40#72 Rozdział 72
Last Updated: 09/09/2025 01:40
Comments
You Might Like 😍
Surrendering to Destiny
Graham MacTavish wasn't prepared to find his mate in the small town of Sterling that borders the Blackmoore Packlands. He certainly didn't expect her to be a rogue, half-breed who smelled of Alpha blood. With her multi-colored eyes, there was no stopping him from falling hard the moment their mate bond snapped into place. He would do anything to claim her, protect her and cherish her no matter the cost.
From vengeful ex-lovers, pack politics, species prejudice, hidden plots, magic, kidnapping, poisoning, rogue attacks, and a mountain of secrets including Catherine's true parentage there is no shortage of things trying to tear the two apart.
Despite the hardships, a burning desire and willingness to trust will help forge a strong bond between the two... but no bond is unbreakable. When the secrets kept close to heart are slowly revealed, will the two be able to weather the storm? Or will the gift bestowed upon Catherine by the moon goddess be too insurmountable to overcome?
Crowned by Fate
“She’d just be a Breeder, you would be the Luna. Once she’s pregnant, I wouldn’t touch her again.” my mate Leon’s jaw tightened.
I laughed, a bitter, broken sound.
“You’re unbelievable. I’d rather accept your rejection than live like that.”
As a girl without a wolf, I left my mate and my pack behind.
Among humans, I survived by becoming a master of the temporary: drifting job to job… until I became the best bartender in a dusty Texas town.
That’s where Alpha Adrian found me.
No one could resist the charming Adrian, and I joined his mysterious pack hidden deep in the desert.
The Alpha King Tournament, held once every four years, had begun. Over fifty packs from across North America were competing.
The werewolf world was on the verge of a revolution. That’s when I saw Leon again...
Torn between two Alphas, I had no idea that what awaited us wasn’t just a competition—but a series of brutal, unforgiving trials.
Author Note:New book out now! The River Knows Her Name
Mystery, secrets, suspense—your next page-turner is here.
The War God Alpha's Arranged Bride
Yet Alexander made his decision clear to the world: “Evelyn is the only woman I will ever marry.”
The Shadow Of A Luna
Everyone looked in that direction and there was a man standing there that I had never noticed before. He would have been in his early 20's, brown hair to his shoulders, a brown goatee, 6-foot 6 at least and very defined muscles that were now tense as his intense gaze was staring directly at me and Mason.
But I didn't know who he was. I was frozen in the spot and this man was just staring at us with pure hatred in his eyes. But then I realized that the hatred was for Mason. Not me.
"Mine." He demanded.
The Matchmaker
No one escapes the Matchmaker unscathed. The process is simple—each participant is paired with a supernatural being, often sealing their fate with blood. Death is the most common outcome, and Saphira expects nothing less. But when the impossible happens, she is matched with a creature so legendary, so powerful, that even the bravest tremble at its name—a royal dragon.
Now bound to an ancient force of destruction, Saphira finds herself among the royal pack. With them, she navigates a world of power, deception, and destiny. As she walks this new path, familiar faces resurface, bringing long-buried secrets to light. Her heritage—once a mystery—begins to unravel, revealing a truth that may change everything.
My Billionaire Husband Wants an Open Marriage
"I want an open marriage. I want sex. And I just can’t do that with you anymore."
“How can you do this to me, Tristan? After everything?”
Sophia’s heart breaks when her husband, Tristan, pushes for an open marriage after twelve years of marriage, saying her life as a housewife and mom has killed their spark. Desperate to hold their twelve-year bond together, Sophia reluctantly agrees.
But what hits worse than the open marriage is how quickly her husband dives into the dating pool, even going as far as to violate their set boundaries.
Hurt and angry, Sophia escapes to her art school, where she meets Nathaniel Synclair, a charming new sponsor who lights a fire in her. They talk, and Nathaniel suggests a wild idea: he’ll pretend to be her fake lover to get back at her husband’s double standards.
Caught in the love triangle between her broken marriage and Nathaniel’s pull, Sophia hesitates, sparking a mix of want, lies, and truth that shakes up all she knows about love, trust, and who she really is.
Letting Go
That fateful night leads to Molly and her best friend Tom holding a secret close to their hearts but keeping this secret could also mean destroying any chance of a new future for Molly.
When Tom's oldest brother Christian meets Molly his dislike for her is instant and he puts little effort into hiding it. The problem is he's attracted to her just as much as he dislikes her and staying away from her starts to become a battle, a battle that he's not sure he can win.
When Molly's secret is revealed and she’s forced to face the pain from her past can she find the strength to stay and work through the pain or will she run away from everything she knows including the one man who gives her hope for a happy future? Hope that she never thought she would feel again.
Alpha Nicholas's Little Mate
What? No—wait… oh Moon Goddess, no.
Please tell me you're joking, Lex.
But she's not. I can feel her excitement bubbling under my skin, while all I feel is dread.
We turn the corner, and the scent hits me like a punch to the chest—cinnamon and something impossibly warm. My eyes scan the room until they land on him. Tall. Commanding. Beautiful.
And then, just as quickly… he sees me.
His expression twists.
"Fuck no."
He turns—and runs.
My mate sees me and runs.
Bonnie has spent her entire life being broken down and abused by the people closest to her including her very own twin sister. Alongside her best friend Lilly who also lives a life of hell, they plan to run away while attending the biggest ball of the year while it's being hosted by another pack, only things don't quite go to plan leaving both girls feeling lost and unsure about their futures.
Alpha Nicholas is 28, mateless, and has no plans to change that. It's his turn to host the annual Blue Moon Ball this year and the last thing he expects is to find his mate. What he expects even less is for his mate to be 10 years younger than him and how his body reacts to her. While he tries to refuse to acknowledge that he has met his mate his world is turned upside down after guards catch two she-wolves running through his lands.
Once they are brought to him he finds himself once again facing his mate and discovers that she's hiding secrets that will make him want to kill more than one person.
Can he overcome his feelings towards having a mate and one that is so much younger than him? Will his mate want him after already feeling the sting of his unofficial rejection? Can they both work on letting go of the past and moving forward together or will fate have different plans and keep them apart?
Crossing the lines ( Sleeping with my Best friends)
get together with the rest of our college friends,led me to reveal some of my secrets. And some of theirs. From being accused by friends I gave up. Little did I know the get together was just a ruse for them to get back into my life and they were playing the long game, making sure I belonged to them and them only.
Dean's POV : The minute we I opened the door and saw her ,so beautiful, I knew it was either going to go our way or she ran. We fell in love with her at Eighteen,she was seventeen and off limits,she saw us as brother so we waited, when she disappeared we let her ,she thought we had no idea where she was ,she as absolutely fucking wrong. We watch her every move and knew how to make her cave to our wishes.
Aleck's POV : Little Layla had become so fucking beautiful, Dean and I decided she would be ours. She walked around the island unaware if what was coming her way.one way or the other Our best friend would end up under us in our bed and she would ask for it too.
The Rejected Luna: From Outcast to Alpha Queen
Then she came back.
Layla—my pure-blooded half-sister with her perfect smile and poison tongue. Within days of her return from Europe, Paxton was ready to throw me away like yesterday's news.
"I want to sever our bond, Freya. Lyra is my true mate."
Wrong move, Alpha.
He thinks I'm just another submissive mate who'll quietly disappear. He's forgotten I'm a mixed-blood Alpha who's been playing nice for far too long. While he's busy playing house with my backstabbing sister, Lucas Morgan—the most dangerous Alpha in the territory—is making me an offer I can't refuse.
Paxton wants to discard me? Fine.
But he's about to learn that some women don't just walk away—they burn everything down on their way out.
I'm done being the good girl. Done being the perfect mate. Done hiding what I really am.
The CEO's Contractual Wife
Bribing The Billionaire's Revenge
Her life is perfect until her glass castle crashes down. Her husband admits to infidelity with none other than her own sister and there is a child coming. Liesl decides the best way to mend her shattered heart is by destroying the one thing he holds more important than anything else: his career.
Isaias Machado is a billionaire first generation American he knows the value of hard work and doing what it takes to survive. His entire life has been geared to the moment he can take the McGrath company away from the corrupted men who once left his family homeless.
When Liesl McGrath approaches the billionaire to bribe him with information set to ruin her ex-husband, Isaias Machado is chomping at the bit to take everything the McGrath’s prize including Liesl.
A story of love, revenge and healing needs to start somewhere and Liesl’s pain is the catalyst to the wildest rollercoaster ride of her life. Let the bribery begin.
About Author

Hemme-E
Download AnyStories App to discover more Fantasy Stories.
