Introduction
Nagle się poruszył, sięgając po mnie. Poczułam jego palce muskające moje ramię, jedwabisty szlafrok powoli zsuwał się ze mnie. Moje serce wypełniło się przerażeniem, gdy pomyślałam, jak teraz wyglądam w jego oczach. Moje ciało drżało, oczy miałam zamknięte, a twarz płonęła.
"Proszę..." błagałam złamanym i drżącym głosem. "Nie chcę być twoją rodzącą."
***
Talon Czarny jest taki, jak sugeruje jego imię. Dominujący. Bezduszny. Bezwzględny. Król Lykanów, Talon, szaleńczo kocha swoją partnerkę, Willow, ale wszystko zaczyna się rozpadać, gdy nie może ona urodzić mu dziecka. Zdesperowana, Willow błaga go, by zapłodnił brudną ludzką kobietę, a choć Talon jest niechętny, robi to, czego pragnie jego ukochana.
Maltretowana i źle traktowana przez rodziców, Avalyn została sprzedana przez ojca Lykanom. Jej życie staje się jeszcze gorsze, gdy zdaje sobie sprawę, że ma być rodzącą dla Króla Lykanów. Ma z nim spać i nosić jego dziecko, mimo że jest już żonaty.
To zimna transakcja biznesowa, jej krągłe ciało w zamian za dziedzica, nic więcej. Ale co się stanie, gdy ten bezwzględny król zacznie się w niej zakochiwać? Czy będą mogli ukryć swoją zakazaną miłość przed Willow, czy też czeka ich piekło, gdy ona się o tym dowie?
Share the book to
About Author

Joy Apens
Chapter 1
Rozdział 1: Punkt widzenia Talona
W lustrze odbijała się twarz pełna niepokoju. Szczerze mówiąc, nie pamiętałem, kiedy ostatnio byłem tak zdenerwowany.
Do diabła, nawet nerwy, które czułem w dniu mojego ślubu z Willow, nie były tak druzgocące jak teraz.
Mój żołądek był w supeł, gdy w agonalnym napięciu chodziłem tam i z powrotem po wypolerowanej podłodze mojej sypialni.
Czy to już? Czy w końcu dostanę wiadomość, o której marzyłem od tak dawna? Czy moja Willow wyjdzie tutaj z najlepszą wiadomością w moim życiu? W naszym życiu?
Modliłem się do bogini, żeby tak było. Zasługiwaliśmy na dobre wieści na tym etapie naszego życia. Przez tak długi czas staraliśmy się, żeby teraz nie otrzymać tego błogosławieństwa.
Zaśmiałem się, gdy wspomnienia naszego wielkiego połączenia napłynęły do mojej głowy. To był najszczęśliwszy dzień w moim życiu, dzień, w którym uznałem Willow za swoją, dzień, w którym stałem się związanym wilkołakiem, zdolnym do prowadzenia całego terytorium wilkołaków. Wciąż pamiętam gwizdy i świętowanie różnych członków stada, gdy Willow i ja ukończyliśmy rytuał połączenia.
Była taka piękna, ubrana w tradycyjny strój, który podkreślał te krągłości, które doprowadzały bety do szaleństwa. Byłem szczęściarzem, że mogłem być jej.
Tradycją w naszym rodzaju było natychmiastowe posiadanie potomstwa po połączeniu. Będąc wilkołakami, miało to być łatwe zadanie, nawet łatwiejsze niż dla przeciętnego człowieka.
To nie był mój przypadek.
Po pierwszych dwóch latach wymówek od Willow i mnie, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na potomstwo, moi ludzie zaczęli się martwić. I szczerze mówiąc, nie mogłem ich winić, chociaż sam zaczynałem się martwić, w końcu potrzebowałem dziedzica, aby zabezpieczyć moją linię. Potrzebowałem dziedzica, aby pokój nadal panował na moim terytorium.
Zaczęło się od jednego poronienia po drugim. Próbowaliśmy wszystkiego, co mogliśmy, nawet mag stada przygotowywał mikstury z obietnicą dziecka, ale wszystko na próżno. Widziałem, że Willow traci nadzieję, a ja również, ale musiałem być silny dla nas obojga.
Zostałem wyrwany z zamyślenia, gdy dźwięk otwierających się drzwi przywrócił mnie do rzeczywistości. Spojrzałem w górę i zobaczyłem Willow z pustym wyrazem twarzy.
Podchodziła do mnie powoli, jakby ostrożnie zbliżała się do dzikiego zwierzęcia, bojąc się go przestraszyć. Powinienem był dostrzec oznaki niepokoju na jej doskonałych rysach. Nagła zmiana w jej rytmie serca powinna była być sygnałem, aby przygotować się na złe wieści.
Westchnąłem cicho, gdy bardzo znajome uczucie niepokoju zakręciło się w moim żołądku – Ale nie, musiałem być pełen nadziei. Jeśli nie dla siebie, to dla mojej partnerki.
"No i?" wychrypiałem zmęczonym głosem. Głos pełen niepokoju, który usłyszałem, nie brzmiał jak mój, ale w tej chwili nie miało to znaczenia.
Willow wzięła chwilę, zanim jęknęła drżącym głosem: "Przepraszam, Talon."
Pokręciła głową gwałtownie, jakby to miało nagle zmienić jej obecny stan. "Talon, tak mi przykro. Zrobiłam wszystko, ona powiedziała, że to będzie to... Ja... Nie wiem, dlaczego nic nie działa... Nie mogę..."
"Shhh, wszystko w porządku, kochanie." Szybko podszedłem do niej, przytulając ją ciepło i przerywając jej bełkot. "Wszystko w porządku, zawsze możemy spróbować jeszcze raz." Próbowałem ją uspokoić, tłumiąc własne rozczarowanie i rozpacz, aby pocieszyć moją zrozpaczoną żonę. "Wszystko w porządku, mój księżycu."
"Ale to nie jest w porządku, Talon!" Willow pociągnęła nosem, wtulając twarz w moją pierś. "Ludzie gadają. Jestem pewna, że mówią o mnie... o nas. Twoi ludzie się martwią, a jeśli nie mogę tego zrobić, to oni—"
"Przestań." Zganiłem ją, przyciągając jej twarz bliżej mojej. Starłem łzy z jej policzków kciukiem i spojrzałem głęboko w jej oczy.
"Utnę głowę każdemu, kto ośmieli się znieważyć moją partnerkę i ich królową. Obiecuję ci to!" warknąłem groźnie.
Willow musiała zrozumieć, że jesteśmy w tym razem, każda zniewaga rzucona na nią była zniewagą rzuconą na mnie. Nikt z mojego ludu nie będzie kwestionował mojej partnerki i wyjdzie z tego bezkarnie. Nie nadano mi tytułu Króla Lykanów bez powodu.
"Ale potrzebujesz dziedzica... a ja nie mogę ci go dać," płakała.
"Poradzimy sobie z tym. Przejdziemy przez to razem." Zapewniłem, czując frustrację ściskającą moje serce na widok jej cierpienia. Wiedziałem, że Willow to zauważyła, patrząc na mnie z wątpliwością malującą się na jej twarzy.
"Ale jak, Talon? Jak mamy mieć szczenię, skoro jestem wadliwa—?"
"Ugryź się w język!" warknąłem. Na twarzy mojej partnerki pojawił się wyraz szoku na mój nagły wybuch.
Jak mogła tak mówić? Nazywać siebie wadliwą.
Z tego, co wiedzieliśmy, problem mógł leżeć po mojej stronie. To ja mogłem być głównym powodem, dla którego mieliśmy trudności z poczęciem dziecka – nie ona!
"Talon, posłuchaj mnie... proszę, posłuchaj mnie," Willow szepnęła delikatnie, trzymając mocno moje ręce. "Musimy to zrobić. Wiesz głęboko w sobie, że musimy to zrobić... musimy."
Odwróciłem wzrok uparcie, wyciągając ręce z mocnego uścisku mojej partnerki.
Jak Willow mogła oczekiwać, że będę z tym w porządku?
Zaczęło się to wcześniej, gdy zaczęliśmy starać się o szczenię i nie udawało się. Moja partnerka wtedy zasugerowała, żebyśmy spróbowali z hodowcą, aby począć dziecko. Odrzuciłem ten pomysł tak szybko, jak go zasugerowała, mając nadzieję, że nie dojdzie do tego.
Modliłem się, aby jakimś cudem Willow została dotknięta przez boginię płodnością. To było szalone, jak okrutne mogło być życie. Jak ludzie, którzy zasługiwali na dzieci, byli pozbawieni tego przywileju, podczas gdy ci, którzy na to nie zasługiwali, dostawali je za darmo.
"Talon, porozmawiaj ze mną," Willow mamrotała, podchodząc do mnie, aby delikatnie dotknąć mojej twarzy. "Proszę, kochanie, powiedz coś."
"Co chcesz, żebym powiedział?" westchnąłem, nagle zmęczony wszystkim.
Byłem zmęczony frustracją. Byłem zmęczony staraniem się o coś, co powinno naturalnie do nas przyjść. Byłem zmęczony udawaniem odważnego przed moimi ludźmi, gdy powoli traciłem rozum. Byłem zmęczony możliwością zbezczeszczenia mojego związku przez związanie się z inną kobietą, która nie była moją.
To wszystko było zbyt wyczerpujące.
"Wiem, że to będzie trudne, ale musimy to zrobić," powiedziała uspokajająco.
"Musi być inny sposób," wyszeptałem słabo. "Musi być coś, co możemy zrobić, coś, o czym nie myślimy. Możemy wezwać maga i poprosić ją o przygotowanie mikstur dla nas."
"Talon, już to robiliśmy. Wiesz, że tak."
"Musi być coś, o czym zapomniała. Krok, który pominęła. To nie może się do tego sprowadzać!" próbowałem znów przekonywać, ale Willow nie ustępowała.
"Talon—"
"To nie może się do tego sprowadzać, Willow!" krzyknąłem z frustracją, uderzając pięścią w ścianę i rozrywając sobie kostki w procesie.
Musiałem jakoś, w jakikolwiek sposób, wyładować tę złość, która we mnie kipiała. Byłem sfrustrowany, nie powinienem musieć podejmować tej decyzji, nie powinienem być w tej sytuacji.
"Nic więcej nie da się zrobić," Willow odpowiedziała spokojnie, zupełnie niewzruszona moim wybuchem tym razem. Myślę, że ona też miała już dość.
"Jak możesz być z tym w porządku? Jak możesz być z tym w porządku, że będę pieprzył inną dziewczynę, która nie jest tobą?" powiedziałem, wydając bolesny jęk, gdy osunąłem się na dobrze zrobione łóżko królewskie stojące w rogu.
"To nie jest sprawiedliwe wobec ciebie." Westchnąłem, przeczesując rękami moje niesforne włosy.
"To nie jest sprawiedliwe wobec nas obojga," Willow powiedziała, podchodząc do mnie. Uklękła w przestrzeni między moimi nogami i przyciągnęła moją twarz, aby złożyć szorstki pocałunek na moich ustach.
"Ale to nasz obowiązek. To nasz obowiązek jako pary i twój jako Króla. To twój obowiązek wobec stada... wobec twoich ludzi. Musisz pokazać im wszystkim, że masz to, czego potrzeba, aby być przywódcą królestwa, Talon. A jaki lepszy sposób na to, niż przynieść na świat dziedzica."
"To wszystko jest popieprzone," odpowiedziałem, patrząc na nią intensywnie. Nie przerwała kontaktu wzrokowego, gdy wsunęła ręce w moje spodnie i zaczęła pieścić moje szybko rosnące podniecenie.
"Willow." Pół ostrzegłem, pół jęknąłem.
"Wyglądasz na spiętego… tylko ci pomagam, kochanie." Jej gładki, zmysłowy głos zabrzmiał uwodzicielsko. "Pozwól mi sprawić, że poczujesz się lepiej, mój Królu. Pozwól mi pokazać, jak bardzo cię kocham, Talon."
"Musimy jeszcze... hmm... porozmawiać... o tym, Willow," jęknąłem, przynosząc moje już całkowicie wyleczone kostki, aby delikatnie musnąć jej usta.
"Prawda." Odpowiedziała z uwodzicielskim uśmiechem, powoli mnie zaspokajając. "Ale to zawsze może poczekać."
I z tym byłem zgubiony.
Latest Chapters
#72 Epilog
Last Updated: 04/18/2025 14:21#71 Cholera cię
Last Updated: 04/18/2025 14:21#70 Odsłonięte
Last Updated: 04/18/2025 14:00#69 Wierzba kret
Last Updated: 04/18/2025 14:00#68 Zło
Last Updated: 04/18/2025 14:20#67 Szalony
Last Updated: 04/18/2025 14:21#66 Porwany
Last Updated: 04/18/2025 13:59#65 Podejrzane
Last Updated: 04/18/2025 13:59#64 Martwy
Last Updated: 04/18/2025 13:59#63 Złap mnie
Last Updated: 04/18/2025 14:20
Comments
Anna Kamila
super
08/24/2025 15:04Gość
bardzo ciekawa książka.Inetresujace postacie i ich główne wstki
07/11/2025 18:19
You Might Like 😍
Alpha Nicholas's Little Mate
What? No—wait… oh Moon Goddess, no.
Please tell me you're joking, Lex.
But she's not. I can feel her excitement bubbling under my skin, while all I feel is dread.
We turn the corner, and the scent hits me like a punch to the chest—cinnamon and something impossibly warm. My eyes scan the room until they land on him. Tall. Commanding. Beautiful.
And then, just as quickly… he sees me.
His expression twists.
"Fuck no."
He turns—and runs.
My mate sees me and runs.
Bonnie has spent her entire life being broken down and abused by the people closest to her including her very own twin sister. Alongside her best friend Lilly who also lives a life of hell, they plan to run away while attending the biggest ball of the year while it's being hosted by another pack, only things don't quite go to plan leaving both girls feeling lost and unsure about their futures.
Alpha Nicholas is 28, mateless, and has no plans to change that. It's his turn to host the annual Blue Moon Ball this year and the last thing he expects is to find his mate. What he expects even less is for his mate to be 10 years younger than him and how his body reacts to her. While he tries to refuse to acknowledge that he has met his mate his world is turned upside down after guards catch two she-wolves running through his lands.
Once they are brought to him he finds himself once again facing his mate and discovers that she's hiding secrets that will make him want to kill more than one person.
Can he overcome his feelings towards having a mate and one that is so much younger than him? Will his mate want him after already feeling the sting of his unofficial rejection? Can they both work on letting go of the past and moving forward together or will fate have different plans and keep them apart?
Crossing the lines ( Sleeping with my Best friends)
get together with the rest of our college friends,led me to reveal some of my secrets. And some of theirs. From being accused by friends I gave up. Little did I know the get together was just a ruse for them to get back into my life and they were playing the long game, making sure I belonged to them and them only.
Dean's POV : The minute we I opened the door and saw her ,so beautiful, I knew it was either going to go our way or she ran. We fell in love with her at Eighteen,she was seventeen and off limits,she saw us as brother so we waited, when she disappeared we let her ,she thought we had no idea where she was ,she as absolutely fucking wrong. We watch her every move and knew how to make her cave to our wishes.
Aleck's POV : Little Layla had become so fucking beautiful, Dean and I decided she would be ours. She walked around the island unaware if what was coming her way.one way or the other Our best friend would end up under us in our bed and she would ask for it too.
Welcome to Hell
An ordinary man with a bright future ahead.
But a single betrayal was enough to shatter everything.
Framed by the woman he loved and his own brother, he was sentenced and thrown into the worst place imaginable: a prison where rules don’t exist—and danger has a name, a face… and hungry eyes.
Now, he shares a cell with the most feared man in the entire facility.
Dominant. Intense. Obsessive.
And he wants him.
Not out of love.
Not out of mercy.
But out of pure, ruthless desire.
In a world with no laws, no escape, and no one to save him, he becomes the wolf’s bunny—submissive to his touch, a prisoner of pleasure… and completely unable to resist.
Because sometimes, it’s the monster who knows exactly how to make you feel alive.
The Rejected Luna: From Outcast to Alpha Queen
Then she came back.
Layla—my pure-blooded half-sister with her perfect smile and poison tongue. Within days of her return from Europe, Paxton was ready to throw me away like yesterday's news.
"I want to sever our bond, Freya. Lyra is my true mate."
Wrong move, Alpha.
He thinks I'm just another submissive mate who'll quietly disappear. He's forgotten I'm a mixed-blood Alpha who's been playing nice for far too long. While he's busy playing house with my backstabbing sister, Lucas Morgan—the most dangerous Alpha in the territory—is making me an offer I can't refuse.
Paxton wants to discard me? Fine.
But he's about to learn that some women don't just walk away—they burn everything down on their way out.
I'm done being the good girl. Done being the perfect mate. Done hiding what I really am.
The CEO's Contractual Wife
Hucow: Naughty Nectar Farms
Hey, my name's Alice, and my boyfriend's name is... Yeah, no, we're not doing that song and dance. Naw. Once upon a time, I was just another girl hoping for a simple life after high school. Now, I'm ensnared in the grotesque reality of Naughty Nectar Farms (NNF), not a farm but a prison where shadows don’t just whisper—they scream with the horrors of the night.
My stepfather, blinded by greed, sold my freedom and my innocence to this nightmare. Here, I am nothing more than livestock, subjected to the twisted whims of those who see women as commodities to be bred, milked, and broken. But while they may have trapped my body, they can't imprison my will.
Each day, I hear the hushed, sinister talks of breeding and milking disguised as agricultural innovation. I see the cruel fate of my fellow captives, poked, prodded, and dehumanized. Yet in this lab of horrors, where humanity is stripped away, I hold onto one truth—they think I am weak, demure, broken. They are mistaken.
I am guilty of many things, but submission is not one of them. Here in the depths of despair, my fury simmers. I am plotting, waiting. For though they have taken much, my resolve grows with each passing day. I will lead us out of this darkness, or die trying. This is no ordinary farm, and I am no ordinary woman.
Bribing The Billionaire's Revenge
Her life is perfect until her glass castle crashes down. Her husband admits to infidelity with none other than her own sister and there is a child coming. Liesl decides the best way to mend her shattered heart is by destroying the one thing he holds more important than anything else: his career.
Isaias Machado is a billionaire first generation American he knows the value of hard work and doing what it takes to survive. His entire life has been geared to the moment he can take the McGrath company away from the corrupted men who once left his family homeless.
When Liesl McGrath approaches the billionaire to bribe him with information set to ruin her ex-husband, Isaias Machado is chomping at the bit to take everything the McGrath’s prize including Liesl.
A story of love, revenge and healing needs to start somewhere and Liesl’s pain is the catalyst to the wildest rollercoaster ride of her life. Let the bribery begin.
Ever After Awaits
There’s the charming stranger from a chance encounter, the one she never expected to see again—but fate clearly has other plans. The sweet barista at her campus coffee shop, whose smile feels like home. Her stepbrother, who makes no secret of his disdain but hides more than he lets on. And then there’s the childhood friend who’s suddenly back, stirring up memories she thought were long gone.
Navigating love, tension, and unspoken truths, she’ll learn that sometimes happily ever after isn’t a destination—it’s a journey filled with surprises.
Claimed by My Bully Alpha
Suddenly, the boy who used to be her tormentor had turned into her protector, attracting the attention of not only other allies, but jealous classmates that want her gone forever. But how can she accept the fact that the boy who had tormented her all through high school was suddenly obsessed with her? Will she give love a chance or will she end up just like her mother, broken and destroyed and six feet under.
The Alpha's Plus Size Urban Human Mate
Confident plus size Ji'lahni, her two cousins, and friend owns a successful Wedding planning company along with a dance, and self defense workout studio, get hired by their new friend who is like a mother to them plan her sons wedding I mean mating ceremony?
What will happen when the sassy plus size women step into the world of werewolves?
Read to find out.
The Devil's Bride
He leaned down, taking my chin in his hand, forcing me to look up into his blood-red eyes. His fangs were showing, dripping with the blood of my boyfriend who lay on the ground, lifeless.
"You are mine, Bast. You'd do well to remember that." He purred, as he licked the blood off his lips. "No other man make take your innocence, but me." he said, looking down at my nearly naked form, the lust in his eyes making me squirm.
"Yes, Damien." I whispered in response, covering myself in the sheet, and looking over at the body of Jacob with a whimper.
My name is Bast, I'm seventeen years old, soon to be eighteen. When I was twelve, my parents sold me to the devil. On my eighteenth birthday, he will come back for me.
New Chapters Daily
The Alpha's Hunt
If she is claimed she will be his. If she is not, she will return in shame and be shunned from her pack.
Hazel knows the ways of the Alphas, being the daughter of a Beta, but what she doesn't count on is the presence of the Lycan King. The leader of all is participating in his first-ever hunt, and she is his prey.
Warning: This book contains a LOT of mature content such as strong language, explicit sx scenes, physical and mental abuse, BDSM, etc.*
About Author

Joy Apens
Download AnyStories App to discover more Fantasy Stories.
