Introduction
Ale Durango przynosi swoje własne wyzwania. Pierwszym z nich jest Vincent Walker: szkolny, pociągający łobuz, który nieustannie ją dręczy, ale jednocześnie wysyła mieszane sygnały swoimi niespodziewanymi momentami ochrony i flirtu. Krążą plotki o głębokich powiązaniach jego rodziny z przestępczym podziemiem, co tylko dodaje tajemniczości, która go otacza i całe miasto.
Podczas gdy Sofia stara się odnaleźć w nowym życiu, poznaje również najlepszego przyjaciela Vincenta, Daryla — prawdziwego słodziaka, który stanowi wyraźny kontrast do niebezpiecznego uroku Vincenta. Wciągnięta w ich świat, sekrety Sofii zaczynają się ujawniać. Kiedy Vincent i Daryl odkrywają prawdę o jej sytuacji mieszkaniowej, żądają, aby przeprowadziła się do nich, obiecując jej bezpieczeństwo i miejsce, do którego będzie mogła należeć.
Rozdarta między enigmatycznym Vincentem a ujmującym Darylem, Sofia zaczyna zakochiwać się w obu. Ale jej nowo odnaleziona stabilność zostaje zburzona, gdy jej przeszłość dogania ją, przyprowadzając z powrotem do jej życia toksycznego byłego chłopaka Ashtona. Z jego nieustannymi przeprosinami i próbami odzyskania jej, Sofia zostaje wciągnięta w burzliwy trójkąt miłosny, cały czas obawiając się powrotu ojca i brata, którzy są zdeterminowani, by zabrać ją z powrotem do domu.
Uwięziona między trzema miłościami i duchami przeszłości, Sofia musi przejść niebezpieczną ścieżkę, aby znaleźć, gdzie naprawdę należy jej serce. Czy wybierze niebezpieczny urok Vincenta, słodkie bezpieczeństwo Daryla, czy znajomy, lecz toksyczny wpływ Ashtona? I czy kiedykolwiek naprawdę ucieknie przed swoją przerażającą przeszłością?
Share the book to
About Author

Bethany Donaghy
Chapter 1
Z perspektywy Sofii
"Twoje klucze, panno, czynsz jest do zapłacenia za miesiąc - i pamiętaj, żeby to była gotówka!" Mrukliwy dozorca rzucił w moją stronę metalowe klucze, a ja ledwo je złapałam, przełykając, by zwilżyć suche gardło.
"Dziękuję..." udało mi się powiedzieć, choć mój głos ledwo był słyszalny, ale on i tak kiwnął głową, jakby mnie usłyszał, po czym wyszedł.
Był niskim, krępym mężczyzną, który nie przejmował się zbytnio swoim wyglądem, ale kto ja byłam, żeby kogokolwiek oceniać w tym stanie?
Udało mi się wynająć to małe mieszkanie za jedyne 1400 zł miesięcznie, i chociaż dla przeciętnej osoby to może nie brzmieć dużo, dla kogoś nowego w mieście bez pracy to naprawdę spora suma...
Nie wspominając już o mojej nowej szkole, która pochłonie większość mojego czasu w tygodniu. Będę potrzebować pracy wieczorami, coś wygodnego, żeby szybko zarobić pieniądze.
Westchnęłam, słysząc skrzypienie drzwi wejściowych, zanim w końcu zamknęły się, dając mi chwilę na obejrzenie mieszkania takim, jakie było.
Nie było w nim nic, żadnych mebli, a miejsce wyglądało, jakby przeszło przez nie tysiąc imprez narkotykowych.
Byłam już ostrożna wobec sąsiadów, których minęłam w drodze do środka. Dwóch mężczyzn, którzy stali przed budynkiem i palili coś, co ewidentnie nie było zwykłym nikotyną ani tytoniem.
Spojrzałam przez połamane żaluzje, widząc, jak jeden z nich lekko się chwiał w swoim odurzonym stanie, zanim odzyskał równowagę i zaciągnął się ponownie - tym razem z małej fajki, którą mogłam zobaczyć...
Niestety, wyglądało na to, że jeden z tych mężczyzn mieszkał na najwyższym piętrze, a drugi na najniższym - co sprawiało, że byłam jakby wciśnięta między nimi jak w jakimś okrutnym żarcie w naszym trzypiętrowym bloku.
Nie miałam jednak wyboru, to było najtańsze miejsce, jakie mogłam znaleźć i wybrałam to życie dla siebie... to był mój ciężar do niesienia i musiałam zrobić wszystko, żeby to się udało, bo wiedziałam, że nigdy nie wrócę do domu.
Podchodzę do maleńkiej kuchni, znajdując w szafkach tylko kilka puszek z zupą, więc szybko wracam do moich toreb, które leżały na środku podłogi.
Rozpinam tę, która zawierała moje ostatnie resztki gotówki, żeby dokładnie sprawdzić, jak bardzo się wpakowałam...
Wykorzystałam już większość tego, co zabrałam, i to była moja ostatnia szansa, żeby się gdzieś osiedlić bez ryzyka, że znów mnie znajdą... więc to musi się udać!
Wyciągam małą różową portmonetkę, otwieram ją, aby zobaczyć kilka banknotów i monet, po czym osuwam się na twardą drewnianą podłogę i wysypuję zawartość.
Zaczynam liczyć, gryząc wargę w oczekiwaniu na to, jak zła jest moja sytuacja tym razem... pięćdziesiąt... siedemdziesiąt... dziewięćdziesiąt...
Wskazując każdą monetę, aby dodać ją do sumy, lekko opuszczam ramiona i wydycham powietrze.
537 zł...
Nie wystarczy na przyszły miesiąc, ale przynajmniej coś, co pozwoli mi przetrwać, dopóki nie znajdę pracy, prawda?
Sprawdzam zegar, widząc, że jest trzecia po południu, wkładam wszystkie pieniądze z powrotem do portmonetki i chowam ją do torby.
Chyba czas zwiedzić moje nowe miasteczko – Durango, Kolorado.
Przemieszczałam się coraz dalej na zachód, ale mi to nie przeszkadzało.
Do tej pory skakałam tylko po miastach, mieszkając w dwóch, zanim przyjechałam tutaj. Ale zawsze udawało im się mnie znaleźć, jakbym była dzikim zwierzęciem, i tym razem wiedziałam, że muszę spróbować innej taktyki.
Mniejsze miasteczko będzie trudniejsze do znalezienia i mam nadzieję, że po prostu ominą to miejsce, zakładając, że pojechałam do Vegas lub gdzieś bardziej ekstrawaganckiego.
Muszę przyznać, że w miastach dostawałam więcej za swoje pieniądze, z lepszymi opcjami mieszkaniowymi, ale nie mogłam narzekać – przynajmniej mam dach nad głową i drzwi, które się zamykają.
Z tym, zarzucam plecak na ramię i wychodzę – biorąc klucze i zamykając drzwi za sobą.
Szybko zbiegam po schodach, wychodząc na jasne słońce, uciszając dwóch sąsiadów, którzy patrzą na mnie ciekawie z dziwnymi uśmiechami.
Na szczęście nic nie mówią, gdy przechodzę między nimi, ale po kilku krokach obaj chichoczą i szepczą między sobą – ich słowa są niesłyszalne i nie byłam pewna, czy chciałabym wiedzieć, co mówią.
Idę za znakiem w kierunku centrum miasta, szybko ucząc się, że moja ulica wydaje się być pełna uzależnionych i pijanych ludzi, ale mi to nie przeszkadzało – o ile byli spokojni i zostawiali mnie w spokoju...
Samo miasteczko było piękne, zupełnie inne niż życie w mieście, i miałam wrażenie, że to miejsce, gdzie wszyscy się znają.
Byłam zszokowana, odkrywając, że kilka przecznic od mojego mieszkania, ulice były wyłożone absurdalnie dużymi, ekstrawaganckimi posiadłościami i luksusowymi samochodami, podkreślając bogactwo, które również zamieszkiwało to małe miejsce.
Przyspieszyłem kroku, lekko zawstydzony, przechodząc obok mieszkańców, którzy siedzieli na swoich frontowych werandach, ciesząc się słońcem - z moimi nieumyte włosami i ogólnie zaniedbanym wyglądem.
Musiałem zdobyć kilka niezbędnych rzeczy do prysznica, inaczej czekałaby mnie krytyka w pierwszy dzień szkoły, czego ani nie chciałem, ani nie potrzebowałem, biorąc pod uwagę wszystko inne, co się działo. Poza tym, nikt by mnie nie zatrudnił, wyglądając w ten sposób!
W końcu dotarłem do głównego miasteczka, mijając kilka butikowych restauracji i kawiarni, zanim znalazłem sklep z przecenami, do którego szybko wszedłem ze wstydem.
Kobieta przy kasie wydawała się zaskoczona, gdy wszedłem, ale szybko wymusiła uśmiech, który niezręcznie odwzajemniłem, po czym pośpieszyłem w stronę alejek.
Czy wyglądam aż tak źle? Nigdy nie pozwoliłem sobie na taki nieporządek... ale to było nic innego jak wynik ośmiu dni podróży, żeby tu dotrzeć...
Postanawiając odłożyć dumę na bok, pozwoliłem sobie wydać tyle, ile musiałem, żeby całkowicie się odświeżyć na pierwszy dzień szkoły jutro.
Z wdzięcznością zauważyłem, że produkty do włosów i ciała były całkiem tanie, więc chwyciłem mały koszyk i zacząłem dodawać szampon, odżywkę, żel pod prysznic, gąbkę, pastę do zębów, szczoteczkę do zębów, dezodorant i maszynkę do golenia.
Obliczając w głowie całkowity koszt, z ulgą stwierdziłem, że wydałem tylko siedem dolarów - wróciłem do kasy z moimi produktami.
Kasjerka wyglądała na nieco winnego, skanując każdy produkt, zerkając na to, po co tu przyszedłem.
"Słuchaj kochanie... dzisiaj jest na koszt firmy... nie martw się o płacenie, wszyscy czasem upadamy, ale podniesiesz się znowu... pokryję twój rachunek." Jej słowa wstrząsnęły mną, aż moje usta się rozchyliły, a oczy rozszerzyły.
"N-Nie, mogę zapłacić!" Nalegałem, szybko wyciągając portfel ze wstydem, gdy ona pokręciła głową i machnęła ręką.
"Przeznacz swoje pieniądze na coś innego, jest świetny sklep z używaną odzieżą po drugiej stronie ulicy, może tam zajrzysz? Ja to załatwię." Nalegała, pakując moje produkty, a ja przełknąłem ślinę i powoli skinąłem głową.
To było zawstydzające, ale nie mogłem powstrzymać uczucia wdzięczności.
"Dziękuję... jestem nowy w okolicy... potrzebuję tylko trochę czasu, żeby stanąć na nogi." Skinąłem szybko głową, zdając sobie sprawę, że pewnie myślała, że jestem jakimś uzależnionym, patrząc na mnie w ten sposób.
"Rozumiem, miłego dnia kochanie..." Uśmiechnęła się i zignorowała moje mamrotanie, podając mi torbę z delikatnym uśmiechem, gdy raz jeszcze jej podziękowałem i pośpieszyłem ze sklepu.
Jezu...
Wciągam powoli oddech, zanim dostrzegam po drugiej stronie ulicy sklep z używaną odzieżą, o którym mówiła ta pani.
Może mogłabym tam wejść i wydać pieniądze, które przeznaczyłabym na strój na pierwszy dzień szkoły?
Westchnęłam, zauważając kilka dziewczyn w moim wieku, które zdezorientowane patrzyły na mnie z końca ulicy. Szybko przechodzę przez jezdnię, biegnąc w stronę sklepu, aby uciec od ich oceniających spojrzeń - spiesząc się do środka.
Miejsce było ogromne, zorganizowane według kolorów i rozmiarów, więc najpierw skierowałam się do różowych rzeczy, żeby przeglądać. Uwielbiałam ubrania i kiedy pierwszy raz wyjechałam z domu, zabrałam ze sobą większość tego, co miałam. Ale za każdym razem, gdy mnie znajdowali, musiałam uciekać tak szybko, jak to możliwe, co niestety oznaczało, że wiele rzeczy zostawało po drodze.
Myślę, że zostały mi trzy stroje i trochę bielizny, którą mogłabym ręcznie wyprać w zlewie, kiedy wrócę do domu, żeby się trochę odświeżyć.
Wyciągam różowy crop top z guzikami u góry i widząc, że kosztuje tylko dwa dolary, decyduję się go wziąć.
Znalazłam też jasnoniebieską koszulkę, prostą, z małym białym sercem po lewej stronie. Ze względu na małą plamkę na rękawie kosztowała tylko dolara, więc również postanawiam ją wziąć.
To było dziwne uczucie, znowu robić zakupy na ubrania, kiedyś to uwielbiałam, ale mimo wszystko cieszyłam się tutaj. Jak w każdym innym sklepie, niektóre ceny były naprawdę świetne, a inne wydawały się absurdalne, zwłaszcza za używane ubrania.
Przeszłam do działu z dżinsami, przeszukując wieszaki w poszukiwaniu mojego rozmiaru, zanim znalazłam fajną czarną parę za tylko pięć dolarów w stylu „Mom fit”.
Ok, nie mogę już nic więcej wydać, to była przyjemność... Decyduję, kierując się do kasy i licząc, ile potrzebuję.
Młodszy chłopak obserwuje mnie, wybierając milczenie, ponieważ pewnie codziennie ma do czynienia z ludźmi wyglądającymi jak ja, zanim przekazuję mu osiem dolarów, za co dziękuje mi i pakuje rzeczy.
Wychodząc, zatrzymuję się w małym sklepie wycieczkowym obok, znajdując różne aktywności i wycieczki, które można zarezerwować w mieście lub w jego okolicach, zanim moje oczy padły na małą broszurę z mapą miasta na odwrocie.
Idealnie! To pomoże mi lepiej się zorientować!
Wkładam ulotkę do torby i ruszam z powrotem do mojego nowego, pustego mieszkania, żeby odświeżyć się tak bardzo, jak to tylko możliwe, na mój wielki dzień jutro...
Ale mogłam potwierdzić, że to miejsce nie było takie złe...
Latest Chapters
#145 Rozdział 145
Last Updated: 04/18/2025 12:13#144 Rozdział 144
Last Updated: 04/18/2025 12:42#143 Rozdział 143
Last Updated: 04/18/2025 12:13#142 Rozdział 142
Last Updated: 04/18/2025 12:14#141 Rozdział 141
Last Updated: 04/18/2025 12:42#140 Rozdział 140
Last Updated: 04/18/2025 12:42#139 Rozdział 139
Last Updated: 04/18/2025 12:42#138 Rozdział 138
Last Updated: 04/18/2025 12:13#137 Rozdział 137
Last Updated: 04/18/2025 12:42#136 Rozdział 136
Last Updated: 04/18/2025 12:42
Comments
You Might Like 😍
Falling for my boyfriend's Navy brother
"What is wrong with me?
Why does being near him make my skin feel too tight, like I’m wearing a sweater two sizes too small?
It’s just newness, I tell myself firmly.
He’s my boyfirend’s brother.
This is Tyler’s family.
I’m not going to let one cold stare undo that.
**
As a ballet dancer, My life looks perfect—scholarship, starring role, sweet boyfriend Tyler. Until Tyler shows his true colors and his older brother, Asher, comes home.
Asher is a Navy veteran with battle scars and zero patience. He calls me "princess" like it's an insult. I can't stand him.
When My ankle injury forces her to recover at the family lake house, I‘m stuck with both brothers. What starts as mutual hatred slowly turns into something forbidden.
I'm falling for my boyfriend's brother.
**
I hate girls like her.
Entitled.
Delicate.
And still—
Still.
The image of her standing in the doorway, clutching her cardigan tighter around her narrow shoulders, trying to smile through the awkwardness, won’t leave me.
Neither does the memory of Tyler. Leaving her here without a second thought.
I shouldn’t care.
I don’t care.
It’s not my problem if Tyler’s an idiot.
It’s not my business if some spoiled little princess has to walk home in the dark.
I’m not here to rescue anyone.
Especially not her.
Especially not someone like her.
She’s not my problem.
And I’ll make damn sure she never becomes one.
But when my eyes fell on her lips, I wanted her to be mine.
Sold! To the Grizzly Don
Selling her virginity online is a surefire way to make sure The Grizzly cancels the agreement and when she lets her father know she's sold it to the highest bidder and never got his real name, the contract is ended but so is her association with her own family.
Six years later she is no longer the treasured principessa of the Mariani family, but the single-mother to a five-year old boy who bears an uncanny resemblance to the man to whom she sold her innocence.
Torquato Lozano has searched for the woman who left him high and dry after an incredible night of passion nearly six years ago. When he stumbles across her in a newly purchased company working as an IT tech, he's stunned to find out she's the woman his family arranged him to marry so many years before. A perusal of her file tells him she didn't leave their rendezvous all those nights ago empty handed. Her little boy is the spitting image of him, right down to his massive size.
When Alcee's family realize they are losing out on a lucrative financial alliance they should have been part of, it starts a war. With enemies appearing at every corner, Alcee and Torquato will need to let the past go and work together to keep their son alive. Their passion will reignite as they strive to keep their family safe and forge a new power to take over the New York criminal underworld.
Fake Dating My Ex's Favourite Hockey Player
Zane and I were together for ten years. When he had no one, I stayed by his side, supporting his hockey career while believing at the end of all our struggles, I'll be his wife and the only one at his side.But after six years of dating, and four years of being his fiancée, not only did he leave me, but seven months later I receive an invitation... to his wedding!If that isn't bad enough, the month long wedding cruise is for couples only and requires a plus one. If Zane thinks breaking my heart left me too miserable to move on, he thought wrong!Not only did it make me stronger.. it made me strong enough to move on with his favourite bad boy hockey player, Liam Calloway.
To protect what’s mine
Fangs, Fate & Other Bad Decisions
After finding out her boyfriend cheated, the last thing she expected was to stumble across a wounded man in an alley. And definitely not one with fangs. But thanks to a mix of cocktails, shame, and her questionable life choices, she takes him home. Turns out, he’s not just any vampire—he’s a king. And according to him, she’s his fated mate.
Now, she’s stuck with an overprotective, brooding bloodsucker who keeps rescuing her, a growing list of enemies who want her dead, and an undeniable attraction that’s making it very hard to remember why falling for a vampire is a terrible idea.
Because if she’s not careful, she won’t just lose her heart—she’ll lose her humanity.
Off Limits, Brother's Best Friend
“You are going to take every inch of me.” He whispered as he thrusted up.
“Fuck, you feel so fucking good. Is this what you wanted, my dick inside you?” He asked, knowing I have benticing him since the beginning.
“Y..yes,” I breathed.
Brianna Fletcher had been running from dangerous men all her life but when she got an opportunity to stay with his elder brother after graduation, there she met the most dangerous of them all. Her brother's best friend, a mafia Don. He radiated danger but she couldn't stay away.
He knows his best friend's little sister is off limits and yet, he couldn't stop thinking of her.
Will they be able to break all rules and find closure in each other's arms?
My Marked Luna
"Yes,"
He exhales, raises his hand, and brings it down to slap my naked as again... harder than before. I gasp at the impact. It hurts, but it is so hot, and sexy.
"Will you do it again?"
"No,"
"No, what?"
"No, Sir,"
"Best girl," he brings his lips to kiss my behind while he caresses it softly.
"Now, I'm going to fck you," He sits me on his lap in a straddling position. We lock gazes. His long fingers find their way to my entrance and insert them.
"You're soaking for me, baby," he is pleased. He moves his fingers in and out, making me moan in pleasure.
"Hmm," But suddenly, they are gone. I cry as he leaves my body aching for him. He switches our position within a second, so I'm under him. My breath is shallow, and my senses are incoherent as I anticipate his hardness in me. The feeling is fantastic.
"Please," I beg. I want him. I need it so badly.
"So, how would you like to come, baby?" he whispers.
Oh, goddess!
Apphia's life is harsh, from being mistreated by her pack members to her mate rejecting her brutally. She is on her own. Battered on a harsh night, she meets her second chance mate, the powerful, dangerous Lycan Alpha, and boy, is she in for the ride of her life. However, everything gets complicated as she discovers she is no ordinary wolf. Tormented by the threat to her life, Apphia has no choice but to face her fears. Will Apphia be able to defeat the iniquity after her life and finally be happy with her mate? Follow for more.
Warning: Mature Content
Surrendering to Destiny
Graham MacTavish wasn't prepared to find his mate in the small town of Sterling that borders the Blackmoore Packlands. He certainly didn't expect her to be a rogue, half-breed who smelled of Alpha blood. With her multi-colored eyes, there was no stopping him from falling hard the moment their mate bond snapped into place. He would do anything to claim her, protect her and cherish her no matter the cost.
From vengeful ex-lovers, pack politics, species prejudice, hidden plots, magic, kidnapping, poisoning, rogue attacks, and a mountain of secrets including Catherine's true parentage there is no shortage of things trying to tear the two apart.
Despite the hardships, a burning desire and willingness to trust will help forge a strong bond between the two... but no bond is unbreakable. When the secrets kept close to heart are slowly revealed, will the two be able to weather the storm? Or will the gift bestowed upon Catherine by the moon goddess be too insurmountable to overcome?
Goddess Of The Underworld.
When the veil between the Divine, the Living, and the Dead begins to crack, Envy is thrust beneath with a job she can’t drop: keep the worlds from bleeding together, shepherd the lost, and make ordinary into armor, breakfasts, bedtime, battle plans. Peace lasts exactly one lullaby. This is the story of a border pup who became a goddess by choosing her family; of four imperfect alphas learning how to stay; of cake, iron, and daylight negotiations. Steamy, fierce, and full of heart, Goddess of the Underworld is a why-choose, found-family paranormal romance where love writes the rules and keeps three realms from falling apart.
The Prison Project
Can love tame the untouchable? Or will it only fuel the fire and cause chaos amongst the inmates?
Fresh out of high school and suffocating in her dead-end hometown, Margot longs for her escape. Her reckless best friend, Cara, thinks she's found the perfect way out for them both - The Prisoner Project - a controversial program offering a life-changing sum of money in exchange for time spent with maximum-security inmates.
Without hesitation, Cara rushes to sign them up.
Their reward? A one-way ticket into the depths of a prison ruled by gang leaders, mob bosses, and men the guards wouldn't even dare to cross...
At the centre of it all, meets Coban Santorelli - a man colder than ice, darker than midnight, and as deadly as the fire that fuels his inner rage. He knows that the project may very well be his only ticket to freedom - his only ticket to revenge on the one who managed to lock him up and so he must prove that he can learn to love…
Will Margot be the lucky one chosen to help reform him?
Will Coban be capable of bringing something to the table other than just sex?
What starts off as denial may very well grow in to obsession which could then fester in to becoming true love…
A temperamental romance novel.
The War God Alpha's Arranged Bride
Yet Alexander made his decision clear to the world: “Evelyn is the only woman I will ever marry.”
The Rejected Luna: From Outcast to Alpha Queen
Then she came back.
Layla—my pure-blooded half-sister with her perfect smile and poison tongue. Within days of her return from Europe, Paxton was ready to throw me away like yesterday's news.
"I want to sever our bond, Freya. Lyra is my true mate."
Wrong move, Alpha.
He thinks I'm just another submissive mate who'll quietly disappear. He's forgotten I'm a mixed-blood Alpha who's been playing nice for far too long. While he's busy playing house with my backstabbing sister, Lucas Morgan—the most dangerous Alpha in the territory—is making me an offer I can't refuse.
Paxton wants to discard me? Fine.
But he's about to learn that some women don't just walk away—they burn everything down on their way out.
I'm done being the good girl. Done being the perfect mate. Done hiding what I really am.
About Author

Bethany Donaghy
Download AnyStories App to discover more Fantasy Stories.
