Introduction
"Podoba ci się, co widzisz, Księżniczko?" zapytał Aphelion z zarozumiałym uśmiechem na twarzy.
"Po prostu zamknij się i pocałuj mnie." odpowiedziałam, unosząc ręce z jego ramion i oplatając je wokół jego włosów, przyciągając go do siebie.
TO JEST POWIEŚĆ HAREMOWA - CZYTAJ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ...
**************************
Katrina została porzucona w sierocińcu jako niemowlę. W dniu swoich 21. urodzin, najlepsze przyjaciółki Katriny zabierają ją do popularnego klubu Hekate, gdzie jej życie wywraca się do góry nogami. Jedną chwilę świetnie się bawi, pijąc alkohol, a w następną powala jakiegoś zboczeńca na ziemię za pomocą nieznanej mocy, która nagle wystrzeliła z jej rąk. Teraz Katrina jest zmuszona uczęszczać do szkoły z grupą półbogów i czterema bardzo atrakcyjnymi, bardzo niebezpiecznymi bogami, którzy wszyscy roszczą sobie do niej prawo...
Share the book to
About Author

MC Perry
Chapter 1
Myślałam, że najdziwniejszym dniem mojego życia będzie dzień, w którym skończyłam osiemnaście lat, a sierociniec wręczył mi moje dokumenty i małą, używaną poszewkę na poduszkę wypełnioną wszystkimi moimi rzeczami: jedną parą dżinsów, dwoma koszulkami, parą majtek, stanikiem, skarpetkami i książką o Bogach i Boginiach, którą zostawiono w moim łóżeczku w dniu, kiedy porzucono mnie na schodach sierocińca. Pani Myers, główna dyrektorka sierocińca, wręczyła mi również kopertę z listem zaadresowanym do mnie i słowami „nie otwieraj przed swoimi 18. urodzinami” napisanymi na niej, podczas jazdy do biura pracy, gdzie miałam złożyć formularze dotyczące zatrudnienia i mieszkania socjalnego.
Szybko zerknęłam na panią Myers i zauważywszy, że była całkowicie pochłonięta prowadzeniem, postanowiłam otworzyć kopertę i przeczytać list.
„Moja najdroższa Katarzyno,
Bardzo mi przykro, że twój ojciec i ja porzuciliśmy cię na tych schodach siedemnaście lat temu. Jeśli czytasz ten list teraz, w swoje osiemnaste urodziny, oznacza to, że nasze plany zawiodły, tak jak przewidział jasnowidz, dlatego wysłaliśmy cię, aby cię chronić. Nie mogliśmy ryzykować twojego życia, wiedząc, że nasze jest w niebezpieczeństwie. Świat na zewnątrz jest niebezpieczny, zwłaszcza dla ciebie, moja najdroższa córko. Lepiej, żebyś nie wiedziała, kim jesteś ani skąd pochodzisz. Twoje bezpieczeństwo zależy od twojej niewiedzy.
To nie jest wiele, ale twój ojciec i ja udało nam się zebrać trochę pieniędzy, abyś mogła spokojnie żyć przez jakiś czas. Wiem, że wychodząc z sierocińca, nie będziesz miała niczego na swoje nazwisko. W tej kopercie, oprócz tego listu, znajdziesz pusty czek na 25 000 dolarów. Wypełnij czek swoim aktualnym imieniem i nazwiskiem i zanieś go do banku, oni wpłacą środki na twoje konto z naszego zabezpieczonego konta, które nie jest w żaden sposób z nami powiązane. Te pieniądze powinny ci wystarczyć na jakiś czas, dopóki nie znajdziesz stabilnej pracy. Mam nadzieję, że twoja przyszłość będzie pełna jasności i że poświęcenie, jakie twój ojciec i ja dla ciebie złożyliśmy, było tego warte. Kocham cię, moje piękne słońce.
Zawsze z miłością,
Mama i Tata.”
Kiedy dotarłam do Departamentu Pracy, kazali mi złożyć podania o kilka prac i otworzyć konto bankowe, na które wpłaciłam czek. Potem podpisali ze mną dwuletnią umowę najmu taniego kawalerki, za którą zapłaciłam z góry 18 000 dolarów, zostawiając mi 7 000 dolarów na życie. Choć list od mamy był enigmatyczny i nadal nie miałam poczucia przynależności ani świadomości, kim jestem, byłam wdzięczna za te fundusze, które pomogły mi rozpocząć życie i dały czas na znalezienie obecnej pracy jako kelnerka w pobliskim barze sportowym, gdzie poznałam moich dwóch najlepszych przyjaciół, Grace i jej brata bliźniaka Jacka.
Grace, Jack i ja jesteśmy przyjaciółmi od prawie trzech lat, a dziś wieczorem zabierają mnie na moje 21. urodziny. Mieliśmy iść do pobliskiego klubu - Hekate, który podobno często odwiedzają przystojni mężczyźni, którzy powinni być modelami Abercrombie, przynajmniej według Jacka. Grace opisywała Hekate jako miejsce z czarującą atmosferą, nawet fajka wodna była kryształową kulą, a shisha była niesamowita według Grace. Mówiła, że kiedy ona i Jack chodzą do klubu, najpierw odwiedzają bar z fajkami wodnymi i palą shishę o nazwie X-Static, twierdząc, że podnosi im poziom endorfin i naprawdę wprawia w nastrój do zabawy.
Spojrzałam na łóżko, moje oczy ponownie zatrzymały się na stroju, który bliźniacy nalegali, żebym założyła. Była to urocza mała czarna sukienka w stylu a-line z bardzo wysokim rozcięciem sięgającym co najmniej do połowy uda. Postanowili połączyć sukienkę z ciemnofioletowymi butami na wysokim obcasie sięgającymi do łydki oraz białą szarfą z napisem „Urodzinowa Suka”. Spiorunowałam wzrokiem ten strój, wiedząc, że jeśli go nie założę, Jack i Grace będą zawiedzeni. Westchnęłam cicho i podeszłam do toaletki, żeby zacząć się szykować na wieczór. Zapięłam swoje długie blond włosy w półkucyk i zakręciłam je prostownicą, zostawiając dwa długie pasma, które miały oprawiać moją twarz. Nałożyłam jasnofioletowy cień do powiek, mocny czarny eyeliner i ciemnofioletową szminkę, która była w tym samym odcieniu co moje buty. Na koniec włożyłam do nosa pierścionek z ametystem oraz srebrne kolczyki. Przejrzałam się w lustrze i uśmiechnęłam, wiedząc, że Jack będzie zachwycony moim „gotyckim” wyglądem.
Podeszłam do łóżka, jeszcze raz przyjrzałam się sukience, zanim wciągnęłam ją przez głowę. Szybko założyłam buty, gdy usłyszałam głośne pukanie do drzwi wejściowych, a potem krzyki moich najlepszych przyjaciół.
„Suka! Jesteśmy tutaj i jesteśmy gotowi na imprezę!” zawołał Jack.
„Szybciej Kat!” jęknęła Grace, „Chcę zobaczyć, jak świetnie wyglądasz, i chcę dotrzeć do klubu, zanim wszystkie gorące chłopaki zostaną wyłapane. Ten okres suszy kończy się dzisiaj.”
Nie mogłam powstrzymać chichotu na to, jak głośni byli moi przyjaciele, ale to był jeden z powodów, dla których ich kochałam - nigdy nie było z nimi cicho. Spojrzałam na siebie w lustrze pełnej długości i skrzywiłam się, sukienka była tak ciasna, że pokazywała linie mojej bielizny i kontur stanika. Chyba dziś pójdę na komando, pomyślałam, zdejmując stanik i majtki. Teraz naprawdę musiałam uważać na wysokie rozcięcie sukienki. Otworzyłam drzwi do sypialni, zanim Grace i Jack wpadli do środka, i przygotowałam się na krzyki, które wiedziałam, że nadejdą.
„O mój Boże! Ty dziwko!” wykrzyknął Jack, „Wyglądasz niesamowicie. Nie mówiłem ci, Grace, że będzie wyglądać świetnie w tej sukience?”
„Ach, więc to twoja wina, że muszę to nosić.” powiedziałam, krzyżując ramiona i udając, że gniewnie patrzę w stronę Jacka.
„Hej kochanie, masz zgrabne ciało, najwyższy czas, żebyś je pokazała.” Jack wzruszył ramionami i przewrócił oczami, jakby to nic wielkiego. Boże, jaki on jest sassy.
„Dziewczyno,” Grace przeciągnęła słowa, „Wyglądasz jak seks na kółkach. Żaden facet cię dziś nie odrzuci. Gdybym nie była na sto procent hetero, wskoczyłabym do twojej muffinki od razu.”
Moja twarz zrobiła się czerwona, czasami Grace bywała trochę zbyt bezpośrednia. „Dzięki, kochani.” odpowiedziałam, niepewna, czy wyjście z nimi dziś wieczorem to dobry pomysł. Kochałam swoją małą grupkę przyjaciół, ale czułam, że po dzisiejszym wieczorze moje życie może się zmienić.
„Szybciej! Chodźmy, zanim przestraszymy biedną dziewczynę rozmowami o penisach i muffinkach.” powiedział Jack, łapiąc mnie za rękę i ciągnąc w kierunku drzwi.
Na zewnątrz mojego mieszkania uderzył nas zimny wiatr Maine zimą. Ametyst nie był tylko moim ulubionym kamieniem, był również moim kamieniem urodzeniowym, co oznaczało, że moje urodziny przypadały w zimnym, brutalnym lutym, a dzisiaj był akurat Walentynki, co oznaczało, że wszyscy samotni ludzie szukający przygód na jedną noc będą w klubie. Westchnęłam jeszcze raz, plasterując uśmiech na twarzy, nie chcąc psuć nastroju bliźniakom. Byli podekscytowani moimi urodzinami i, na Boga, ja również miałam być podekscytowana razem z nimi.
Kiedy dotarliśmy do klubu, kolejka do wejścia wiła się za klubem i z powrotem w stronę parkingu.
„To zajmie godziny, żeby się dostać.” jęknął Jack, „Czemu nie pomyśleliśmy, jak dziś będzie tłoczno?”
„Przestań marudzić,” odpowiedziała Grace, „większość ludzi w kolejce i tak nie zostanie wpuszczona, zaraz będzie nasza kolej.”
„Ale zamarznę tutaj.” znowu jęknął Jack, energicznie pocierając ręce wzdłuż ramion, próbując się ogrzać.
Zaśmiałam się ponownie, uwielbiając teatralność Jacka. Jack natychmiast zamarł przede mną i zobaczyłam, jak jego spojrzenie zmienia się z udawanego płaczu na czystą uwodzicielskość. Czułam obecność osoby za mną, zanim jeszcze odwróciłam się, by zobaczyć, na kogo Jack patrzy.
Mężczyzna za mną wyglądał jak wzór boskości. Był zbudowany jak wojownik i, o Boże, był wysoki – musiał mieć przynajmniej 200 cm wzrostu, a jego mięśnie pięknie się wyróżniały spod obcisłej lawendowej koszuli, którą miał na sobie. Rękawy miał podwinięte, ukazując duże przedramiona i smakowite tatuaże. Przesunęłam wzrokiem w górę od jego masywnej klatki piersiowej i przełknęłam ślinę, gdy moje oczy spoczęły na jego pełnych wargach. Chciałam wiedzieć, jak by to było poczuć jego usta na swoich. Kontynuowałam oglądanie go, gdy moje oczy zatrzymały się na jego olśniewających orzechowych oczach, które były mieszanką kasztanu i szmaragdu. Jego złotobrązowe włosy były krótko przycięte w stylu wojskowym.
„Skończyłaś już mnie oglądać, kochanie?” Uśmiechnął się do mnie boski mężczyzna.
„A ty skończyłeś już naruszać moją przestrzeń?” zapytałam wyniośle, kładąc rękę na biodrze i patrząc mu prosto w oczy.
„Chciałem tylko zapytać, czy nie chcesz wejść do klubu, ale jeśli wolisz stać na zimnie…” Wzruszył ramionami, pozwalając swojemu głosowi zaniknąć, gdy zaczął odchodzić w stronę wejścia do klubu.
„Czekaj.” Krzyknęła Grace. „Moja przyjaciółka Katrina, tutaj, może być trochę drażliwa, kiedy jest głodna,” uśmiechnęła się, trzepocząc rzęsami w stronę Pana Boskiego.
„Ahh, Katrina,” uśmiechnął się, pozwalając swojemu spojrzeniu przesunąć się po moim ciele. Czułam, jakby próbował mnie rozebrać wzrokiem, co nie byłoby trudne, biorąc pod uwagę, że miałam na sobie bardzo małą, obcisłą czarną sukienkę. Czułam, jak moje ciało reaguje na jego spojrzenie i moje imię wypowiedziane przez jego usta.
„Tędy,” zawołał do mnie i moich przyjaciół, prowadząc nas do wejścia do klubu. Nie chciałam podążać za jakimś nieznajomym, ale moi przyjaciele uznali to za dobry pomysł i szybko poszli za nim. Nie chcąc zostać w tyle, poszłam za nimi.
„Hej Grimm, oni są ze mną.” Pan Boski powiedział, uśmiechając się do ochroniarza.
Ochroniarz uśmiechnął się, kręcąc głową na wybryki Pana Boskiego. „Jasne, szefie, czy są jeszcze jakieś specjalne goście, o których powinienem wiedzieć?”
„Nie, tylko ona… err… te trzy,” odpowiedział, wskazując na mnie i moich przyjaciół.
„Szef?” zapytałam, patrząc na pięknego nieznajomego. „Czy pracujesz tutaj?”
„Coś w tym stylu, Kociaku,” odpowiedział, patrząc prosto na moje usta. Nie mogłam się powstrzymać i przetarłam językiem po wargach, jakby było między nami jakieś magnetyczne przyciąganie.
Jego oczy szybko odskoczyły od moich ust, przerywając to przyciąganie, które czułam w jego kierunku. „Dobrze, bawcie się dzisiaj wieczorem, mam interesy do załatwienia.” I tak po prostu nieznajomy zniknął, zanim zdążyłam zapytać o jego imię.
„O rany!” wykrzyknął Jack, wyrywając mnie z osłupienia. „Ten facet był zbyt piękny dla własnego dobra.”
„I wydawało się, że podoba mu się nasza mała Katrina,” powiedziała Grace, patrząc prosto na mnie.
„Jakby,” odpowiedziałam. „Jestem pewna, że po prostu pomyślał, że przez mój strój będę łatwym łupem.” Zaśmiałam się, bagatelizując to, jak bardzo mnie do niego ciągnęło.
„Cokolwiek,” powiedziała Grace, przewracając oczami, jakby widziała przez moje kłamstwa. „Chodźmy do baru z fajkami wodnymi, musisz spróbować tego X-static.”
Pozwoliłam Grace pociągnąć mnie przez klub, próbując nie rozglądać się za Panem Boskim, ale bezskutecznie.
„Katrina,” zawołała jedna z kelnerek z baru. „Tędy,” wskazała, wołając mnie do siebie.
„Znasz ją?” szepnął Jack, gdy szliśmy w kierunku kelnerki.
„Nie, nigdy jej nie spotkałam,” odpowiedziałam.
„Cześć, jestem Matylda, Miles, jeden z właścicieli, poinformował całą obsługę, że macie być traktowani jak VIP-y dzisiaj wieczorem i że wszystkie wasze drinki i szisze są darmowe.” Stwierdziła ładna kelnerka, wyciągając do mnie rękę.
„Cześć.” Odpowiedziałam, niepewnie ściskając jej dłoń. „Myślę, że pomyliłaś mnie z kimś innym. Nie znam nikogo o imieniu Miles.”
„Nie, na pewno nie,” Matylda pokręciła głową. „Jesteś tą właściwą dziewczyną, Miles dokładnie opisał, co ty i twoi przyjaciele mieliście na sobie. Kazał mi powiedzieć, że wyglądasz na tyle apetycznie w tej sukience, że gdyby nie miał spraw klubowych do załatwienia, sam by cię oprowadził.” Matylda odpowiedziała z pełnym przekonaniem.
Poczułam, jak moje policzki robią się czerwone. Miles musi być tym przystojniakiem. Nie mogę uwierzyć, że powiedział to swojemu personelowi, i kiedy miał czas przekazać tę wiadomość. Przecież dopiero co nas opuścił. Chyba że miał Bluetootha, choć byłam pewna, że nie, ale musiał mieć, skoro tak szybko przekazał informacje. Przewróciłam oczami na jego bezczelność, ale postanowiłam pobłażać jego zachowaniu, w końcu kto by odmówił darmowego alkoholu, to nie znaczy, że muszę z nim uprawiać seks.
Odwróciłam się w stronę Grace i Jacka, i zobaczyłam, jak ich oczy rozbłysły radością, byli równie podekscytowani jak ja, że będziemy traktowani jak VIP-y w klubie. Matylda zaprowadziła nas na najwyższe piętro klubu i przez czerwone zasłony, obszar był wciąż zatłoczony, ale nie tak bardzo jak na dole. Szła dalej, aż dotarliśmy do prywatnej alkowy, gdzie usadziła nas przy stole z piękną kryształową fajką wodną z trzema wężami wychodzącymi z niej.
„Jaką shishę podać?” zapytała Matylda.
„Weźmy X-static.” odpowiedziała Grace.
„A drinki?” dopytywała Matylda.
„Runda tequili!” wykrzyknął Jack, „Czas upić solenizantkę!”
Matylda zaśmiała się, zanim odeszła z naszym zamówieniem. Nie minęła nawet minuta, gdy inna kelnerka pojawiła się z naszymi zamówieniami. Umieściła shishę w misce, a następnie zapaliła węgiel. Postawiła przed nami tacę z kieliszkami tequili, było ich co najmniej piętnaście.
Minęło niecałe pół godziny, a my skończyliśmy miskę shishy i wszystkie kieliszki. Czułam się wspaniale i chciałam tańczyć całą noc, z niewielką perswazją od Jacka i Grace wyszliśmy na parkiet i zaczęliśmy bujać się w rytm muzyki. Zatraciłam się w muzyce i nie zauważyłam, że ktoś położył ręce na mojej talii, dopóki nie poczułam jego erekcji na moich plecach. Natychmiast przestałam tańczyć, sztywniejąc i wyrywając się z ramion nieznajomego.
„Co robisz, laleczko? Tak dobrze się bawiliśmy.” odpowiedział nieznajomy, a jego ton wywołał u mnie nerwowe dreszcze. Nie byłam pewna, co to było, ale ten nieznajomy wzbudzał we mnie niepokój. „Chyba że chcesz już zakończyć wieczór i pozwolić mi zabrać cię do domu.” powiedział, chwytając mnie za rękę i próbując przyciągnąć do siebie.
„Puść mnie.” syknęłam cicho, nie chcąc robić sceny.
„No, no, no. To nie jest sposób, w jaki powinnaś rozmawiać ze swoim kochankiem.” powiedział, przesuwając rękami w górę i w dół mojej ręki. Czułam małe iskierki elektryczności biegające po mojej skórze, ale zamiast przyjemności, wywoływały we mnie mdłości.
„Powiedziałam, żebyś mnie puścił.” krzyknęłam, wyrywając się z jego uścisku, stawiając rękę przed sobą, gotowa odepchnąć go, jeśli będzie to konieczne.
Na jego twarzy pojawił się wyraz zaskoczenia, zanim jego oczy zwęziły się, a na twarzy pojawił się wyraz czystej nienawiści. „Zrobisz, co ci każę.” warknął, podchodząc do mnie.
„Nie!” krzyknęłam, pchając ręce w jego stronę z całej siły, próbując go odepchnąć.
Jasne światło wystrzeliło z mojej dłoni, rzucając nieznajomego w powietrze. Poczułam, że zaczynam się kręcić w głowie i zastanawiałam się, czy to alkohol zaczyna na mnie działać, zanim mój wzrok zaczął się rozmazywać i wszystko wokół mnie pociemniało.
Latest Chapters
#145 Katrina
Last Updated: 07/01/2025 13:25#144 Katrina
Last Updated: 07/01/2025 13:25#143 Katrina
Last Updated: 07/01/2025 13:25#142 Katrina
Last Updated: 07/01/2025 13:25#141 Katrina
Last Updated: 07/01/2025 13:25#140 Katrina
Last Updated: 07/01/2025 13:25#139 Mile
Last Updated: 07/01/2025 13:25#138 Mile
Last Updated: 07/01/2025 13:25#137 Katrina
Last Updated: 07/01/2025 13:25#136 Katrina
Last Updated: 07/01/2025 13:25
Comments
You Might Like 😍
Fake Dating My Ex's Favourite Hockey Player
Zane and I were together for ten years. When he had no one, I stayed by his side, supporting his hockey career while believing at the end of all our struggles, I'll be his wife and the only one at his side.But after six years of dating, and four years of being his fiancée, not only did he leave me, but seven months later I receive an invitation... to his wedding!If that isn't bad enough, the month long wedding cruise is for couples only and requires a plus one. If Zane thinks breaking my heart left me too miserable to move on, he thought wrong!Not only did it make me stronger.. it made me strong enough to move on with his favourite bad boy hockey player, Liam Calloway.
My Marked Luna
"Yes,"
He exhales, raises his hand, and brings it down to slap my naked as again... harder than before. I gasp at the impact. It hurts, but it is so hot, and sexy.
"Will you do it again?"
"No,"
"No, what?"
"No, Sir,"
"Best girl," he brings his lips to kiss my behind while he caresses it softly.
"Now, I'm going to fck you," He sits me on his lap in a straddling position. We lock gazes. His long fingers find their way to my entrance and insert them.
"You're soaking for me, baby," he is pleased. He moves his fingers in and out, making me moan in pleasure.
"Hmm," But suddenly, they are gone. I cry as he leaves my body aching for him. He switches our position within a second, so I'm under him. My breath is shallow, and my senses are incoherent as I anticipate his hardness in me. The feeling is fantastic.
"Please," I beg. I want him. I need it so badly.
"So, how would you like to come, baby?" he whispers.
Oh, goddess!
Apphia's life is harsh, from being mistreated by her pack members to her mate rejecting her brutally. She is on her own. Battered on a harsh night, she meets her second chance mate, the powerful, dangerous Lycan Alpha, and boy, is she in for the ride of her life. However, everything gets complicated as she discovers she is no ordinary wolf. Tormented by the threat to her life, Apphia has no choice but to face her fears. Will Apphia be able to defeat the iniquity after her life and finally be happy with her mate? Follow for more.
Warning: Mature Content
Crowned by Fate
“She’d just be a Breeder, you would be the Luna. Once she’s pregnant, I wouldn’t touch her again.” my mate Leon’s jaw tightened.
I laughed, a bitter, broken sound.
“You’re unbelievable. I’d rather accept your rejection than live like that.”
As a girl without a wolf, I left my mate and my pack behind.
Among humans, I survived by becoming a master of the temporary: drifting job to job… until I became the best bartender in a dusty Texas town.
That’s where Alpha Adrian found me.
No one could resist the charming Adrian, and I joined his mysterious pack hidden deep in the desert.
The Alpha King Tournament, held once every four years, had begun. Over fifty packs from across North America were competing.
The werewolf world was on the verge of a revolution. That’s when I saw Leon again...
Torn between two Alphas, I had no idea that what awaited us wasn’t just a competition—but a series of brutal, unforgiving trials.
Author Note:New book out now! The River Knows Her Name
Mystery, secrets, suspense—your next page-turner is here.
The War God Alpha's Arranged Bride
Yet Alexander made his decision clear to the world: “Evelyn is the only woman I will ever marry.”
The Shadow Of A Luna
Everyone looked in that direction and there was a man standing there that I had never noticed before. He would have been in his early 20's, brown hair to his shoulders, a brown goatee, 6-foot 6 at least and very defined muscles that were now tense as his intense gaze was staring directly at me and Mason.
But I didn't know who he was. I was frozen in the spot and this man was just staring at us with pure hatred in his eyes. But then I realized that the hatred was for Mason. Not me.
"Mine." He demanded.
The Matchmaker
No one escapes the Matchmaker unscathed. The process is simple—each participant is paired with a supernatural being, often sealing their fate with blood. Death is the most common outcome, and Saphira expects nothing less. But when the impossible happens, she is matched with a creature so legendary, so powerful, that even the bravest tremble at its name—a royal dragon.
Now bound to an ancient force of destruction, Saphira finds herself among the royal pack. With them, she navigates a world of power, deception, and destiny. As she walks this new path, familiar faces resurface, bringing long-buried secrets to light. Her heritage—once a mystery—begins to unravel, revealing a truth that may change everything.
Alpha's White Lie
When a new guy moves into the empty apartment across the hall, Rosalie Peters finds herself lured towards the hunky man. Blake Cooper is a very hot, successful, and wealthy businessman with a life built on a little white lie.
Rosy’s life, on the other hand, is full of mystery. She’s hiding a secret that would tear apart love and friendship.
As the secrets in Rosy’s life start to unfold, she finds herself seeking refuge with Blake.
What Rosy didn’t anticipate was Blake’s admiration for her was so much more than just love; It was supernatural.
Life for Rosy changes when she discovers that Blake’s biggest secret was animalistic and so much bigger than hers!
Will Blake’s white lies make or break his relationship with Rosy?
How will Rosy adjust to all the secrets that throw her life into chaos?
And what will happen when Blake’s twin brother, Max, comes forward to claim his twin bond with Rosy’s?!
My Billionaire Husband Wants an Open Marriage
"I want an open marriage. I want sex. And I just can’t do that with you anymore."
“How can you do this to me, Tristan? After everything?”
Sophia’s heart breaks when her husband, Tristan, pushes for an open marriage after twelve years of marriage, saying her life as a housewife and mom has killed their spark. Desperate to hold their twelve-year bond together, Sophia reluctantly agrees.
But what hits worse than the open marriage is how quickly her husband dives into the dating pool, even going as far as to violate their set boundaries.
Hurt and angry, Sophia escapes to her art school, where she meets Nathaniel Synclair, a charming new sponsor who lights a fire in her. They talk, and Nathaniel suggests a wild idea: he’ll pretend to be her fake lover to get back at her husband’s double standards.
Caught in the love triangle between her broken marriage and Nathaniel’s pull, Sophia hesitates, sparking a mix of want, lies, and truth that shakes up all she knows about love, trust, and who she really is.
Alpha Nicholas's Little Mate
What? No—wait… oh Moon Goddess, no.
Please tell me you're joking, Lex.
But she's not. I can feel her excitement bubbling under my skin, while all I feel is dread.
We turn the corner, and the scent hits me like a punch to the chest—cinnamon and something impossibly warm. My eyes scan the room until they land on him. Tall. Commanding. Beautiful.
And then, just as quickly… he sees me.
His expression twists.
"Fuck no."
He turns—and runs.
My mate sees me and runs.
Bonnie has spent her entire life being broken down and abused by the people closest to her including her very own twin sister. Alongside her best friend Lilly who also lives a life of hell, they plan to run away while attending the biggest ball of the year while it's being hosted by another pack, only things don't quite go to plan leaving both girls feeling lost and unsure about their futures.
Alpha Nicholas is 28, mateless, and has no plans to change that. It's his turn to host the annual Blue Moon Ball this year and the last thing he expects is to find his mate. What he expects even less is for his mate to be 10 years younger than him and how his body reacts to her. While he tries to refuse to acknowledge that he has met his mate his world is turned upside down after guards catch two she-wolves running through his lands.
Once they are brought to him he finds himself once again facing his mate and discovers that she's hiding secrets that will make him want to kill more than one person.
Can he overcome his feelings towards having a mate and one that is so much younger than him? Will his mate want him after already feeling the sting of his unofficial rejection? Can they both work on letting go of the past and moving forward together or will fate have different plans and keep them apart?
Crossing the lines ( Sleeping with my Best friends)
get together with the rest of our college friends,led me to reveal some of my secrets. And some of theirs. From being accused by friends I gave up. Little did I know the get together was just a ruse for them to get back into my life and they were playing the long game, making sure I belonged to them and them only.
Dean's POV : The minute we I opened the door and saw her ,so beautiful, I knew it was either going to go our way or she ran. We fell in love with her at Eighteen,she was seventeen and off limits,she saw us as brother so we waited, when she disappeared we let her ,she thought we had no idea where she was ,she as absolutely fucking wrong. We watch her every move and knew how to make her cave to our wishes.
Aleck's POV : Little Layla had become so fucking beautiful, Dean and I decided she would be ours. She walked around the island unaware if what was coming her way.one way or the other Our best friend would end up under us in our bed and she would ask for it too.
The Rejected Luna: From Outcast to Alpha Queen
Then she came back.
Layla—my pure-blooded half-sister with her perfect smile and poison tongue. Within days of her return from Europe, Paxton was ready to throw me away like yesterday's news.
"I want to sever our bond, Freya. Lyra is my true mate."
Wrong move, Alpha.
He thinks I'm just another submissive mate who'll quietly disappear. He's forgotten I'm a mixed-blood Alpha who's been playing nice for far too long. While he's busy playing house with my backstabbing sister, Lucas Morgan—the most dangerous Alpha in the territory—is making me an offer I can't refuse.
Paxton wants to discard me? Fine.
But he's about to learn that some women don't just walk away—they burn everything down on their way out.
I'm done being the good girl. Done being the perfect mate. Done hiding what I really am.
The CEO's Contractual Wife
About Author

MC Perry
Download AnyStories App to discover more Fantasy Stories.
